My Opera is closing 3rd of March

Wyśmiewisko Różności

Dajcie mi punkt oparcia, a wyśmieję wszystko

Zasubskrybuj kanał RSS

Posty oznaczone tagiem "szpilki"

Wałówka wyborcza

,

…czyli komu się powodzi, komu nie przelewa, a kto zalewa

W czasie powodzi znacznie lepiej widać jak politycy chcą robić z nas wałów. I nie zauważają, że sami są wałami, zalewając nas powodzią pustosłowia, tanich zagrywek, pustych gestów i idiotycznych pomysłów. Reakcje ludzi nietrudno przewidzieć:

Demot

Niezbyt trafne, bo rząd akurat ma sporo do zrobienia w czasie powodzi. Choć niekoniecznie premier, ten bowiem, do spółki z ministrem gospodarki, biznesmenami oraz prezydentem (lub pełniącym jego obowiązki) powinien był być raczej na wystawie Expo w Chinach i pracować w pocie czoła nad współpracą gospodarczą, która dałaby konkretne efekty w postaci kontraktów dla naszych firm i pracy dla ludzi, którzy na przykład będą musieli zarobić na odbudowanie swojego, straconego w czasie powodzi, dobytku.

Czytaj dalej…

Gaz za gaziki, czyli gazowe pertraktacje

, ,


12 czerwca 2010:
Pertraktacje gazowe

Czytaj dalej…

To jest, rozumiesz, tak szybko

, , ,

Szybka Neostrada™

Czujesz?

Obok czego? — czyli gramatyka według tvn24.pl

,


Dziennikarze czują się tak wszechkompetentni, że z lubością modyfikują gramatykę języka polskiego. Nawet ci z lokalnych* mediów, z co dopiero tak zwany (z racji zasobów finansowych) mainstream!

Obok czego? Rosomak

Dla podkreślenia wagi innowacji i skuteczniejszego jej wprowadzenia wiadomość powtórzono. Po prawie roku proponuję zatem powtórzenie zabawy: kto potrafi prawidłowo uzupełnić odmianę tego słowa przez przypadki? Ja chyba wymiękam…

M. Kto? Co?
D. Kogo? Czego? ——— Rosomak
C. Komu? Czemu?
B. Kogo? Co?
N. Z kim? Z czym?
Ms. O kim? O czym?
W.


__________
* A może raczej „lolkalnych”?

W zalewie pustych słów • Odrobiny samorefleksji, panowie

, , , ...


Barack Obama

W obliczu powodzi
wszyscy jesteśmy wałami.




Z dedykacją wszystkim politykom, którzy zalewają nas pustosłowiem: tak, jesteście dla nas wałami.
Na co dzień.

Może by tak zrzutka na drezynę?

, , , ...


Od wtorku nie jeździ blisko połowa dalekobieżnych pociągów InterRegio uruchamianych przez spółkę Przewozy Regionalne. Na początku było to 48 połączeń. Wczoraj te liczbę zmniejszono do 46. Kursy pociągów InterRegio zawieszono do odwołania. Tymczasem szykują się także cięcia w rozkładach jazdy pociągów spółki PKP InterCity, która oprócz ekspresów ma przede wszystkim pociągi TLK (dawne pośpieszne). Od 1 czerwca zniknie ok. 40—50 połączeń Tanich Linii Kolejowych.

(gazeta.pl, wyborcza.biz)[/QUOTE]

O „chaosie na kolei”, chyba setnym zresztą, bębnią na okrągło, więc chyba każdy słyszał. Początkowo pomyślałem sobie: no i przeciw komu teraz będą strajkować, przeciw sobie? Ale, jak można usłyszeć, jednak będą. Cóż, chyba tym razem naprawdę już nie zrobi to różnicy, co ma w tej sytuacji za znaczenie: strajkują, czy nie, skoro pociągi i tak nie jeżdżą? Nauczmy się doceniać, że w ogóle jest jakiekolwiek połączenie, bo nieśmiertelny Stanisław Bareja już dawno przewidział, jak to niedługo u nas będzie:
[/ALIGN]



Scena z filmu Stanisława Barei „Co mi zrobisz jak mnie złapiesz”

Czytaj dalej…

Innowacja

, , ,

(artykuł sponsorowany)

Skończyły się czasy, kiedy wystarczyło otworzyć duży supermarket, wynegocjować ceny i zarabiać na tłumach klientów znęconych okazją. Dziś, przy dużej konkurencji, sieci marketów i dyskontów zmuszone są do innowacji i poszukiwania nowych rozwiązań. Choćby znana sieć marki »dild«, do tej pory kojarzona z ofertą tanią i średniej jakości, która postawiła na jakość, nowoczesność i… ofertę unikalną.

Założyliśmy własną placówkę opracowującą technologiczne innowacje. Grupa naukowców: wynalazców i marketerów tworzy rozwiązania, których dotąd nie było, żeby zaoferować klientowi to, czego nie ma konkurencja — mówi kierownik wykonawczy sieci, pan Arnold Czerniawski. — Inwestujemy w wynalazczość i oryginalność. To dopiero początek, ale choć jesteśmy w tym pionierami, mamy pierwsze osiągnięcia.

Nowość: torba foliowa

Pierwszy innowacyjny produkt wszedł do oferty bez hałasu i reklamy, ale od razu spotkał się z zainteresowaniem i pozytywnym przyjęciem. Od kilku dni klienci sklepów »dild« przy kasach mogą – i korzystają z tego masowo – kupić produkt, jakiego jeszcze nie było: torbę foliową. To absolutna nowość i zaskoczenie. Połączenie, które chwyciło. A klienci są tak zachwyceni wynalazkiem, a przy tym jego przystępną ceną, że zaopatrzenie nie nadąża z uzupełnianiem zapasów, stąd tak częsty widok pustej półki. Wiadomo jest, że dla zachowania przewagi sieć »dild« złożyła wniosek patentowy, który ma chronić ich wyjątkowy wynalazek.

P.S. Tradycyjne promocje (czytaj: wyprzedaże) oczywiście nadal trzymają się mocno.

Nie dość że hieny, to jeszcze bezdennie głupie

, , ,


Wczorajsza katastrofa pod Smoleńskiem, śmierć niemal setki ważnych osób z życia publicznego, w tym prezydenta kraju, miała być początkiem narodowej zgody i pojednania ponad podziałami. Optymiści mówili, że wierzą w trwałą zmianę. Pesymiści przypominali „narodowe pojednanie” po śmierci papieża Jana Pawła II, które dotrwało ledwie do pogrzebu. Realiści zwykle są pośrodku, ale dziś realiści muszą pokazać żerujące na tragedii hieny. Już dziś, ledwie dzień po tragedii zaczęło się obwinianie o wypadek politycznych przeciwników, dokonywanie „przy okazji” rozrachunków z nieprzyjaznymi mediami, manipulowanie i wycieranie sobie gęby… Darujcie, że nie podaję przykładów, nie mam siły. Spryciarze już próbują zarobić na okolicznościowych koszulkach, na składaniu kondolencji kosztownymi SMSami premium, nim minie tydzień narodowej żałoby, katalog urośnie, oj urośnie.

Wspaniale zachowują się nasi bracia Rosjanie, w tej chwili współczucia jakby padły wszelkie dzielące nas urazy i nieporozumienia. Oczywiście i tu koniecznie muszą psuć krew i podjudzać żałośni zwolennicy teorii spiskowych spod znaku „Naszego Dziennika”:

[…] Nieprawdopodobne też jest, aby doświadczony pilot wraz z drugim pilotem pomylili się co do wzrokowej oceny wysokości, nawet w przypadku awarii przyrządów, która jest również nieprawdopodobna. Należy tutaj zauważyć, że mgła jest na ogół z prześwitami i przy dziennym świetle nie stanowi istotnej przeszkody do wzrokowej oceny warunków lądowania. Okoliczności wskazują jednak na poważną awarię lub celowe zablokowanie układu sterowania. Taką blokadę można celowo zamontować tak, aby uruchomiła się przy wypuszczeniu podwozia lub klap bezpośrednio na prostej przed lądowaniem. Przy blokadzie klap lub lotek na prostej katastrofa była nieunikniona, gdyż pilot nawet zwiększając nagle ciąg, nie był w stanie wyprowadzić mocno przechylonej ciężkiej maszyny, mając wysokość rzędu 50-100 m i prędkość rzędu 260 km/h. »»»



Przy czym wykazują się nie tylko wyjątkowo złą wolą i marnym talentem powieściopisarskim, ale też bezdenną głupotą:

Wiele zagranicznych portali internetowych w trakcie relacji na gorąco z miejsca katastrofy informowało o tym, iż "prezydent Polski został zabity". Dla przykładu dziennikarz CNN w rozmowie z korespondentem użył słowa "kill" - co znaczy zabity, nie zaś "die", czyli zginął. Można by uznać to za przejęzyczenie dziennikarza, jednak także część niemieckich portali i telewizji […] »»»



Brak porządnej znajomości języków obcych „patriotów” z tej miernej gazetki może być zrozumiały, bo to pewnie wszystko języki żydo-komuno-masońskie. Ale widać język polski również dla nich jest nieodgadnioną tajemnicą, inaczej wiedzieliby, że fraza „zabity w wypadku” jest najzupełniej normalna. I domyśliliby się, że w innych językach zapewne również. A może jednak nie kompletna indolencja, tylko cyniczna manipulacja obliczona na mało inteligentny target?

Czytaj dalej…

Bez pieczęci nie ma chęci

, , ,


Tytus: Czy u nas jest za dużo pieczęci? Adam Szejnfeld z PO, wiceszef Sejmowej Komisji "Przyjazne Państwo" chce zlikwidować obowiązek stosowania pieczątek - informuje portal Tvp.info. Poseł zapowiada, że jeżeli rząd się tym nie zajmie, to sam napisze stosowną ustawę.
Pomysł podoba się opozycji. - Na pewno jesteśmy krajem szczególnie hołubiącym pieczątki, co się na świecie raczej nie zdarza - przyznaje Paweł Poncyljusz z PiS.

Adam Szjenfeld uważa, że pieczątki są niepotrzebne i tylko komplikują życie Polakom, więc należy je zlikwidować. Zapowiada, że jeśli rząd nie zajmie się tą sprawą, to sam zbierze grono ekspertów i podejmie trud wycofania z setek ustaw i rozporządzeń obowiązku przystawiania pieczątek do dokumentów. Jego pomysł może poprzeć PO. - To ciekawy pomysł. Na dokumentach wystawionych przez instytucje zagraniczne w zasadzie nie ma pieczątek. Jeśli ta propozycja będzie zgodna z linią rządu, na pewno będziemy nad nią dyskutować - mówi Waldy Dzikowski, odpowiedzialny za legislację wiceprzewodniczący klubu PO. »»»



Chcą odebrać biurokratom symbol ich władzy? Świat się wali. To zupełnie, jakby królowi zabrać berło. Wprawdzie królowi od tego korona z głowy nie spadnie, a urzędnikowi formularzy do dręczenia petentów nie ubędzie, ale… to niewyobrażalne!

Tytus: Dni Stempla
Na pewno jesteśmy krajem szczególnie hołubiącym pieczątki - przyznaje Paweł Poncyljusz z PiS

Nie szkodzi, że pieczęcie niczego nie poświadczają, bo można je podrobić z palcem w… w szufladzie. Pamiętam, jak po maturze wysłałem koleżance pismo, że nie dostała się na wymarzoną uczelnię, bo brakło jej punktów. Opatrzona piękną pieczątką, zrobioną za pomocą kalki i drukarki igłowej, wywołała panikę. I dowcip by się może nawet nie wydał, gdybym nie dołożył do koperty folderu, rekomendującego przeniesienie papierów na alternatywną, renomowaną uczelnię, mianowicie Państwową Wyższą Szkołę Sztuk Sprężystych. Jak robić takie dowcipy bez uwiarygodniających pieczęci?

[/ALIGN]