Posty oznaczone tagiem "informatyka"
Drugie dno
czwartek, 5 maja 2011 20:25:56
Czy te skreślone też mamy wpisywać, czy nie?
Użytkowniku, bój się!
czwartek, 3 marca 2011 15:21:38
Użytkownicy telefonów mają nielichy problem. Oto, co przeczytałem przed chwilą:
„Infekowania użytkowników telefonów”? Do tej pory wirusy infekowały komputery, potem lepsze telefony komórkowe, jak widać, zaraza przeniosła się na ludzi. Ciekawe, czy ze swoją starą Nokią jestem bezpieczny?
Tak się wrednie czepiam, ale muszę zaznaczyć, że Niebezpiecznik.pl (skąd pochodzi informacja) jest generalnie redagowany z profesjonalizmem (zarówno merytorycznym jak i językowym), jakiego powinny pozazdrościć portale typu gazeta.pl czy tvn24.pl. Wpadki (czy raczej niezręczności) takie jak ta powyżej są mało istotne i rzadkie. Dlatego dzisiejszą szpilkę traktuję jako okazję do polecenia tego serwisu, który tworzą chyba najlepsi polscy fachowcy od bezpieczeństwa.
Kupujemy komputer — misterium
poniedziałek, 21 lutego 2011 21:07:09
Dziś, kiedy komputer można znaleźć w tanim markecie, pomiędzy marchewką a makaronem (tak mniej więcej jest w pobliskim sklepie sieci Stonka) rzadko pamięta się, jakim wydarzeniem było kupowanie komputera jeszcze dziesięć lat temu. No to może warto przypomnieć.
Wpis zainspirowany dyskusją o przyczynach upadku prasy komputerowej.
[/ALIGN]
Po co wam prywatność? Macie przecież internet! Czyli francuski rząd chce szpiegować internautów
poniedziałek, 9 sierpnia 2010 20:46:43
Nieskończone są pomysły demokratycznych polityków w szerzeniu wolności, demokracji, praw człowieka, poszanowania cudzej prywatności… No dobrze, co jednak kryje się pod tą ściemą? Przyjrzyjmy się takiej Francji. Nie tak dawno relacjonowałem hecę z ustawą i urzędem o nazwie HADOPI, myślałby kto, że to koniec, a tu BĘC!. Przypomnimy: francuski rząd, w trosce o dobrobyt koncernów medialnych (których prezesi absolutnym przypadkiem są kolegami prezydenta Sarkozy'ego i tylko przypadkiem fundują mu obiadki i wakacje na jachcie) postanowił ukrócić internetowe piractwo. Zdecydował zatem powołać HADOPI – urząd o specuprawnieniach do pilnowania i karania niesfornych obywateli.
Rzeczony HADOPI miał w założeniu mieć prawo – po powzięciu podejrzenia o łamaniu praw autorskich – wysłać upomnienie domniemanemu piratowi, zaś w przypadku podejrzenia recydywy – odcięcia mu internetu. Całkowitego i nieodwołalnego, bez żadnego dochodzenia winy. Na wszelki wypadek uchwalono, że podejrzany ma za odebrany internet nadal płacić. Żeby mu zrekompensować stratę, uchwalono zaś, że nie ma prawa do żadnego odwołania, obrony ani procesu. Żeby przypadkiem nie okazało się, że jednak internauta miał rację i żeby nie podrywać autorytetu superurzędu.
Ustawa przeszła przez sejm, senat i podpis prezydenta. Tak, prawica dba o prawa obywatelskie. Jednak po awanturach ze strony lewicy i zaskarżaniu ustawy do tamtejszego sądu konstytucyjnego zapisy ustawy złagodzono.
Ugodzona w swą dumę prawica i HADOPI najwyraźniej postanowiły się odkuć. Właśnie proponują nowe, arcyśmieszne rozwiązania. Każdy z obywatelów Republiki Francuskiej, który chce uniknąć oskarżenia o piractwo, powinien dobrowolnie zainstalować na swoim komputerze rządowego trojana/wirusa, który będzie monitorował wszystko, co prawowierny obywatel robi. W razie oskarżenia zatem będzie mógł poświadczyć, że do przestępstwa kradzieży empetrójki nie doszło. Ponadto na życzenie życzliwego HADOPI będzie usłużnie meldował o wszystkich czynnościach internauty, nawet rok wstecz. Och, bez obaw, to na początek, później pewnie się ten okres wydłuży. Oraz poszerzy – uprawnienia.
Chyba że ci paskudni obrońcy tak zwanych praw obywatelskich znowu zaczną rządowi kłaść kij w szprychy… czy tam w rutery… Naiwniacy. Ja bym ten kij takiemu rządowi włożył całkiem gdzie indziej. Domyślcie się, kaj.
Świętujmy zatem
niedziela, 4 lipca 2010 19:40:04
Dziś jest wielki dzień i święto, moi Drodzy Czytelnicy! Co? A nie, ja nie o wyborach. Niedawno Wyśmiewisku stuknęły dwa lata, a niniejszy tekst jest pięćsetnym moim wpisem tutaj. Pół tysiąca tekstów to sporo, przyznać się muszę, że sam już większości nie pamiętam, czasami zastanawiam się, czy jakiś temat już podejmowałem, regularnie muszę korzystać z blogowej wyszukiwarki, żeby znaleźć jakiś stary artykulik.
Przez ten czas mój blog, który początkowo miał być tylko półprywatną szufladą na luźne pomysły i duperele, zdobył jakąś tam popularność i całkiem wysokie pozycje w wyszukiwarkach. Ciekawostka, że najwięcej wizyt to osoby szukająca obrazków i zdjęć. Zerkając w statystyki widzę, że przez te dwa lata zaliczyłem 114 tysięcy gości (no proszę, była okazja do świętowania stutysięcznego gościa i przegapiłem…), którzy obejrzeli 186 tysięcy stron. Miłe, że wciąż jest delikatna tendencja wzrostowa, mimo że z początkiem upałów i wakacji statystyki spadły — ale to dobrze, zdrowiej spędzać czas w terenie niż w internecie.
Co na sercu to w Google
Warto by wrócić do dawnej tradycji pisania z okazji okrągłych liczb o frazach wyszukiwania, na jakie ludzie wchodzą. Czyli: czego szukają w guglu, że trafiają tutaj. Trochę temat podupadł z prstej przyczyny: kiedyś więcej osób trafiało tu przez nieraz bardzo dziwne i zaskakujące zapytania, zupełnie ni z gruszki ni z pietruszki. Od co najmniej kilku miesięcy jest takich zabawnych ciekawostek coraz mniej. Albo Google sobie poprawił algorytmy, albo nauczył się, co tu jest. Ale mam mały zapas z dawnych czasów, no i nie dziwne zapytania nie zanikły całkowicie. Więc opowieści, czego to ludzie szukają „w internetach” ciąg dalszy.
[/ALIGN]
Słownik gwary informatycznej: URLOP
URLOP — osoba odpowiedzialna za zarządzanie odnośnikami w sieci (ang. Uniform Resource Locator Operator) per analogiam do ☛SYSOP. ☛URL.
Stara technologia vs nowa technologia
poniedziałek, 8 lutego 2010 04:00:00
Pokłosie konkursu na ittechblog.pl, z ruterem do wygrania.
1 2 3 4 5 Następna »
Shoutbox
Qba
2013-11-03 18:25:03hej mam ważna sprawę, napisz do mnie na jaykop@wp.pl
marcin
2013-04-03 14:32:49nom szkoda
e-apteka
2013-03-23 18:53:07siema, szokoda ze juz blog niejest aktualizowany
Piosnka
2011-12-16 13:44:31kobiety
Robert
2011-11-30 17:48:42Hey long time haven't visited your blog. How u doing?
Artur „Jurgi” Jurgawka
2011-05-14 23:15:59Krzysztof Łoziński: Bomba próżniowa i próżnia mózgowa: " http://bit.ly/iKkMXK
Najnowsze komentarze
-
anonymous
Anonymous writes: Trochę pużno ale może jeszcze ktoś czyta. ... -
anonymous
Tomek writes: Widzę, że towarzystwo tutal zaznajomione w te ... -
anonymous
Anonim writes: jasne, zwłaszcza, że to obraz jednego z najw ... -
anonymous
Anonim writes: kto pomorze mi? nie umiem zrobic zdiecia na ... -
anonymous
mala writes: kto mi pomorze, nieumiem zrobic sobie fotki pr ... -
anonymous
Anonim writes: Musi być w tym jakaś prawda bo po tej publik ...
Tagi
Strony wspierane
-
Ogród Jane Austen
Największa polska strona o pisarce Jane Austen
-
Licheń Stary - Sanktuarium w Licheniu Starym
Informacja turystyczna, wyszukiwarka noclegów
-
Klub Internautów - TWA ;)
Tutaj rozmawiam ze znajomymi