Cyfrowy zaczarowany ołówek i maszyna niesamowita
czwartek, 19 marca 2009 22:40:53
Piękny pokaz pomysłowości dali twórcy gry Crayon Physics, czyli kredkowa fizyka. Cel prosty: dopchnąć kulkę do gwiazdki. Całe sedno w tym, że i kulka i gwiazdka i cały świat są… narysowane kredkami. Żeby szturchnąć kulkę, trzeba na nią czymś podziałać. Jakimś mechanizmem, na przykład. Skąd go wziąć? Narysować! To naprawdę jest istny „zaczarowany ołówek”. Narysowane obiekty natychmiast poddawane są działaniu normalnych praw fizyki. To co, że cyfrowych? Narysowany kamień spadnie. I się poturla. Narysowany gwóźdź przytrzyma obiekt. Zamocowana na rysunkowej ośce rysunkowa dźwignia się obróci pod własnym ciężarem. Katapulta wystrzeli. Wózek pojedzie. Naprawdę fajny pomysł i bezpretensjonalne wykonanie. I wcale nie wymaga to wypasionych kart graficznych. To czemu właściwie pisałem o możliwościach, jakie daje nam rozwój technologii? Zerknijcie najpierw:
Tak. Gra wykorzystuje ekrany dotykowe. Cóż bardziej intuicyjnego, niż złapać kredkę, czy rysik i bazgrać po trzymanej wygodnie kartce, to co, że komputerowej? Czy trzeba było rozwoju technologii, żeby na coś takiego wpaść? Nie, ale to powszechne pojawienie się ekranów dotykowych zainspirowało twórców. Wysyp programów wykorzystujących tę naturalną interakcję już się zaczął.
Gra wygląda jak dla dzieci i powinna dzieciom sprawić niezłą frajdę, a przy okazji nauczyć je myślenia i kombinowania… ale i dorośli będą się przy niej nieźle bawić, zapewniam. Sprawdziłem. Obawiałem się początkowo, że gra będzie niegrywalna przy pomocy myszki, a tabletu nie posiadam… ale nie, gra się cudownie. Nie oderwałem się od kompa, póki nie skończyłem wszystkich poziomów wersji demonstracyjnej. Warto poświęcić chwilę na tę grę. Na stronie producenta można pobrać wersję demo, albo kupić pełną wersję za w sumie niewielką cenę.
Kiedy z kolegami jeszcze byliśmy posiadaczami ośmiobitowych Atari i Commodore, zazdrościliśmy pecetowcom (bo posiadaczy Maca i 3DO w naszym kraju praktycznie nie było) gry Incredible Machine. Autorzy tej gry z 1993 roku poszli od razu znacznie dalej niż twórcy kredkowej fizyki. Cel niby podobny, ale znacznie większy arsenał. Incredible Machine to konstruowanie maszyny rodem z kreskówek, albo z komedii o zwariowanych naukowcach. Jak umieścić kulkę w celu? A, trzeba skonstruować maszynę niesamowitą: na przykład… szpilka na dźwigni przekłuje balon, balon wystraszy kota, kot popchnie kulę, która wpadnie do wiaderka na sznurku, wiaderko pojedzie w dół nakręcając śrubę… Łapiecie koncept? Takie rzeczy to tylko w filmach, albo kreskówkach, albo w Incredible Machine, już samo intro do gry pokazuje wariactwo tego pomysłu:
Dziś nie problem pograć, grę można ściągnąć z przeróżnych serwisów ze starymi grami. Polecam spróbować, wyszło tej gry kilka kolejnych części. Oczywiście, podobnie jak w poprzedniej grze, można się pobawić konstrukcją własnych zagadek. Twórcom maszyny niesamowitej trzeba oddać pierwszeństwo.
Obie te gry łączy nie tylko podobny sposób główkowania, jakiego wymagają, nie tylko łagodność i brak agresji, ale przede wszystkim otwartość i swoboda. Oto autorzy gry określili tylko zasady. Problem można rozwiązać na kilka sposobów nie dlatego, że kilka sposobów przewidzieli autorzy, ale dlatego, że mamy swobodę kreacji.
Tak, ja myślę, że to będzie cecha gier przyszłości: swoboda kreacji. Poczujemy się twórcami, a nie tylko graczami. Zanurzymy się w inne światy. Tak, jak sięgam pamięcią do gier, które szczególnie mi się podobały, to oferowały one światy warte poznawania. Niedługo będziemy te światy gier współtworzyć. Jakaż to będzie pokusa do ucieczki od rzeczywistości…
• Inna oryginalna gra: Gish, czyli granie kulką smoły.
• Do 15 stycznia 2010 można kupić grę Crayon Physics za grosze. Tamże filmik z bardziej zaawansowaną techniką gry.
Jak korzystać z funkcji cytowania: