Wytrwać w maratonie myśli
sobota, 5 lipca 2008 13:32:17
Ale „intelektualna” nie znaczy tu: „trudna”. I nie znaczy „pozbawiona serca”. Wręcz przeciwnie, zgrywa raczej umysł i serce, i porusza jedno i drugie – pod warunkiem uwolnienia i wyobraźni, i języka. A zimowe wstawanie z debiutanckiego wiersza staje się czymś więcej niż filozofujący poemat... „Tu nic się nie zmieni, kiedy odejdziemy” – napisał Włodkowi Leszek Lament. Bo nic się nie zmieniło, kiedy odszedł, zostawił nam to, co miał najcenniejszego – swoją poezję.
Włodzimierz Krzysztof Marczewski – „Biegłem po laury...”
seria Bibliotheca Turcoviana, Turek 2008
Włodzimierz Krzysztof Marczewski (1951 – 1996). Urodził się w 1951 roku w Turku. Był członkiem Związku Literatów Polskich. Debiutował w almanachu najmłodszej poezji wielkopolskiej „Lata siedemdziesiąte" – Poznań 1973. Inne almanachy, w których zamieszczono jego wiersze, to: „W chwili” – Poznań 1980, „Przedpole” – Poznań 1986, „Na fali czasu” – Konin 1979. Opublikował zbiory wierszy: „Tych światów widzę dosyć” – Konin 1981, „Motyw na wszystkie pory roku” – Turek 1986, „Zrzutka z życia” – Konin 1995.
A oto dwa wiersze Włodka, które mnie szczególnie przypadły do gustu:
Włodzimierz Krzysztof Marczewski
ZIMOWE WSTAWANIE
Księżyc przy szaropoju jezdni
psy biegną w pustynie śniegu
z kagańcem oddechu w zębach
niosą czerstwe ręce oddziały nocne
kruszeją włókna pocałunków
pierwsza zmiana osiadła tramwaje
zejdzie w rany kopalń i ziemi
Włodzimierz Krzysztof Marczewski
TERAZ ZSZEDŁEM
Teraz zszedłem
chociaż spektakl trwa
i ja
nawet nie halabardnik
aby nie dać zapomnieć
choć zżółkły kartki byłych wierszy
nie opuściłem spektaklu
Przypadły mi do gustu na tyle, że zdecydowałem się je przetłumaczyć na angielski:
English translation: JurgiWłodzimierz Krzysztof Marczewski
WINTER AWAKENING
The moon at the watergraying of the road
dogs running into deserts of snow
with the muzzle of breath in teeth
night squads carrying robust hands
kiss fibres crumbling
the first shift settled trams
will descend into the wounds of mines and grounds
English translation: JurgiWłodzimierz Krzysztof Marczewski
NOW I GOT OFF
Now I got off
though the show goes on
and I
even not the halberdier
to not allow to forget
though sheets of former poems yellowed
I haven't left the show
faith, hope, disappointment
Komentarze
Niezarejestrowany użytkownik # niedziela, 6 lipca 2008 17:53:41
Kamelbluecoffee # wtorek, 7 października 2008 23:21:40
and I don't know this poet
I know "Ian Lechon" & " Julian Tuwim"
I read them in a french traduction
good poets from your country