Wujek Dobra Rada zawsze w cenie
wtorek, 8 czerwca 2010 20:20:38
Nie jest łatwo doradzać. Już starożytni zauważyli, że robienie ludziom butów, oszczepów oraz dawanie rad to bardzo niewdzięczne zajęcia. Sam unikam rozdawania rad, doradzam niechętnie i tylko na wyraźną prośbę. Tym niemniej dość często zmuszony jestem do bardzo niewdzięcznego zajęcia: doradzania ludziom przy kupnie laptopa. Uważają, że się znam, po prostu – nie wypada odmówić. Więc podpowiadam, jak mogę. Mnie samemu udzielono jednej kiepskiej rady i już trzy lata jestem zły.
Na ewentualny plus doradzania przy kupnie laptopa zaliczam fakt, że i tak nikt nie bierze udzielanych rad pod uwagę. Zwykle ludzie robią wręcz dokładnie na odwrót, omamieni ładnym wyglądem, albo bełkotem sprzedawcy. Irytujące to, ale zaliczam na plus, bo zwykle mogę potem robić miny „a nie mówiłem?” (na werbalizację jestem zbyt… taktowny) i słuchać z satysfakcją, że miałem rację.
Ale na każdego Metyska przyjdzie kiedyś kryska*. Trafiła koza na kamień i ząb straciła, a mnie się trafił osobnik, który się zastosował do moich rad. Motyla noga, no. Toczka w taczkę, co do joty i kappy. Kupił taki sprzęt, jak doradziłem. I teraz będę miał trzy lata stresu – bo na tyle jest gwarancja – czy mi nie wypomni złej rady przy kupnie sprzętu trzy razy droższego niż mój.
— A czy ty doradziłeś komuś ożenić się z Ireną Ochódzką?
__________
* Kto pamięta, w jakim programie w tym przysłowiu pojawił się Metysek zamiast Matyska?
[/ALIGN]
Komentarze
Niezarejestrowany użytkownik # środa, 9 czerwca 2010 22:10:27
Elżbieta Dudek (Petz)Ela65 # czwartek, 10 czerwca 2010 18:22:39