O człowieku, który został Matejką…
czwartek, 6 stycznia 2011 00:57:00
Jak najskuteczniej sprzedać brzydactwo? Najskuteczniej odwołać się do religii lub patriotyzmu. Znaczący statystycznie obywatel naszego kraju gruchnie na kolana i ze łzami w oczach kupi Matkę Boską z odkręcaną głową i wodą kranówą w środku, albo obraz upamiętniający znaczący wypadek komunikacyjny. Takiż to obraz namalował i sprzedaje współczesny Matejko in spe, ukrywający się profilaktycznie pod pseudonimem (dwojga nazwisk, naturalnie, pojedyncze nazwisko nie brzmi dość majestatycznie). Obraz nazywa się „Hołd Smoleński” i ma upamiętniać sami-wiecie-co…
Stanisław Koziełło-Wolski malując nie bardzo, jak się wydaje, mógł się zdecydować, co na płótnie zamieścić, więc władował wszystko, co mu przyszło do głowy. Poza oczywiście samym momentem katastrofy, to za trudne, nadto ktoś mógłby go oskarżyć, że neguje patriotyczną teorię o zamachu. Podobieństwo mnogich postaci jest też nieco wątpliwe, choć wystarczające, żeby uwidocznić, że w wypadku zginęli przedstawiciele jednej tylko partii (rzekome ofiary z innych partii zapewne zażywają wakacji na Hawajach).
Ale to wszystko nieważne. Ważne, że autor malowidła się wzruszył i że malował na kolanach. Oraz że farby mu się od łez rozmyły, co zresztą widać po efekcie.
„Te fragmenty obrazu krzyczą....” — twierdzi autor. Ja też. Krzyczę.
(wywiad autora z samym sobą)[/QUOTE]Jak szła robota?
Nie było łatwo, płakałem przy tym obrazie, a męki twórcze były takie, że robiło mi sie przed oczyma ciemno. Można powiedzieć, że namalowałem ten obraz łzami. Albo raczej farbami zmieszanymi z łzami.
Nie bał się pan, że popełnia świętokradztwo.
Na początku tak, ale potem powiedziałem sobie: a gdzie tu świętokradztwo, skoro to jest namalowane na kolanach, z szacunkiem.
Trzeba też oddać, że wyrobiony odbiorca oglądając obraz musi przeżywać męki co najmniej tak straszne, jak artysta. Wujek Stasiu też się przy tym wzruszył, aż mu łzy po plecach ciekły od zeza. Nie, nie ma zeza na co dzień, zrobił zeza oglądając obraz, bo sądził że to jeden z tych abstrakcyjnych bazgrołów, co po zrobieniu zeza zamieniają się w obraz trójwymiarowy.
ja skromny prowincjonalny malarz, zmagający się z biedą i chorobami, zadałem sobie pewnego dnia takie oto pytanie: "Czy gdyby Matejko żył, namalowałby katastrofę smoleńską?".
(wywiad autora z samym sobą)
No właśnie, ciekawe, czemu Matejko nie namalował, jak Jagiełło umiera na zapalenie płuc? Zostawiając was z tym poważnym pytaniem, idę czekać aż Koziełło-Wolski, udawszy się z ziemi polskiej do Wolski, namaluje obraz „Bitwa pod Pałacem Prezydenckim”. I mam nadzieję, że nie zapomni o namalowaniu pana miotającego gównem w słoiku.
[/ALIGN]
Komentarze
Marcin Małymmaly # środa, 5 stycznia 2011 21:17:08
Niezarejestrowany użytkownik # środa, 5 stycznia 2011 21:36:12
Artur „Jurgi” JurgawkaJurgi # środa, 5 stycznia 2011 22:43:20
Originally posted by anonymous:
Otóż nie, Matejko by czegoś takiego nie namalował (i nie jest to inspirujące, bo do czego może inspirować powodowany głupotą i nieprzestrzeganiem przepisów wypadek lotniczy?), do czego łacno można dojść, odpowiadając sobie szczerze na owo ironiczne pytanie.
Niezarejestrowany użytkownik # czwartek, 6 stycznia 2011 01:44:47
mypcia # czwartek, 6 stycznia 2011 14:06:58
Niezarejestrowany użytkownik # czwartek, 6 stycznia 2011 15:02:54
Niezarejestrowany użytkownik # czwartek, 6 stycznia 2011 18:41:22
smqzbq # czwartek, 6 stycznia 2011 21:22:38
P.S. Ten wrak z obrazu wygląda jak ten ułożony na złomowisku a nie ten z miejsca wypadku, ale oczywiście nie wiadomo co artysta miał na myśli.
P.S.2 Ofiar z innych ugrupowań nie ma na obrazie z dość prozaicznego powodu. Mianowicie smażą się w piekle. [tu miejsce na krępujące milczenie czytaczy]
Niezarejestrowany użytkownik # czwartek, 6 stycznia 2011 23:42:42
Niezarejestrowany użytkownik # sobota, 8 stycznia 2011 20:54:36
Niezarejestrowany użytkownik # sobota, 8 stycznia 2011 21:25:01
Artur „Jurgi” JurgawkaJurgi # sobota, 8 stycznia 2011 22:14:12
Zastanawia mnie natychmiast, że „obrońcy obrazu” gremialnie (znaczy: wszyscy dwaj) powołują się na jakiegoś Sasnala, o którym tu nigdzie w ogóle mowy nie ma. Czy w społeczeństwie istnieje może jakiś sasnalowski kompleks?
Medium # poniedziałek, 10 stycznia 2011 03:12:52
Aniaayalen # wtorek, 11 stycznia 2011 06:25:45
ale docenic nalezy dobre checi...gdyby nie one nie byloby piekla czym brukowac...?
Medium # wtorek, 11 stycznia 2011 16:25:19
http://files.myopera.com/Medium/blogi/LechKaczynski.jpeg -
Tylko, że ona nie daje tylu potencjalnych klientów co obraz
Poznałam już mentalność 'artystów z bożej łaski'.
Aniaayalen # środa, 12 stycznia 2011 09:54:21
i trzeba zrozumiec
w koncu komus sie to podoba...sa gusta i gusciki
osobiscie Matejki tez nie lubie
Niezarejestrowany użytkownik # środa, 12 stycznia 2011 10:59:39
Aniaayalen # środa, 12 stycznia 2011 11:34:04
niesmaczne to, sorry,
Kaczynski kim by nie byl-nie chcial zginac przede wszystkim, wiec kpij z malarza...nie rob kpin z Jego smierci, akurat ona nie jest smieszna, to tragedia, cyrk zrobili zyjacy wiec smiej sie z nich...
Medium # środa, 12 stycznia 2011 11:53:32
Originally posted by ayalen:
Zmarli nie mogą obronić swoich osieroconych bliskich i to jest ważniejsze!
Aniaayalen # środa, 12 stycznia 2011 12:06:10
Choc wiesz, obronic nie, ale pomoc moga, i pomagaja przeciez wiesz, prawda?
Medium # środa, 12 stycznia 2011 14:30:55
Artur „Jurgi” JurgawkaJurgi # środa, 12 stycznia 2011 16:43:16
Tomektkacz # piątek, 14 stycznia 2011 13:18:35