My Opera is closing 3rd of March

Wyśmiewisko Różności

Dajcie mi punkt oparcia, a wyśmieję wszystko

Dlaczego bardziej doceniamy cudze osiągnięcia niż własne? …czyli odpowiedzi na niegłupie pytania

, , , ,


Jako dziecko zaczytywałem się wydawanymi masowo w latach 70. i 80. książkami i czasopismami popularnonaukowymi. Niektóre z nich pozwalały posmakować świata nowoczesnych technologii, tak odległego od szarego świata Polski Ludowej, inne sięgały głębiej, pokazując w atrakcyjny sposób świat nauk przyrodniczych. To dzięki nim, między innymi, jako humanista chętniej czytuję Lema i „Świat Nauki” niż noblistów i „Literaturę”. Poczułem niedawno, jakby dawny duch powrócił:

Redakcja tygodnika "New Scientist" od dłuższego już czasu prowadzi rubrykę "Last Word" ("Ostatnie słowo"), której zasada wygląda następująco: czytelnicy zadają najbardziej wymyślne, najdziwniejsze pytania (czasem sami chętnie byśmy je komuś zadali, tylko się wstydzimy przyznać, że tego nie wiemy czy nie rozumiemy), a osoby, które się na sprawie znają, udzielają odpowiedzi. "Dlaczego pingwinom nie zamarzają stopy" to jedno ze 115 pytań, które znalazło się w świeżo wydanej w Polsce książce. Fantastyczny jest nie tylko ich wybór (…), ale też fakt, że w tej samej kwestii zabierają głos dwaj, często trzej eksperci. Odpowiedzi zwykle się uzupełniają, czasem są lekko rozbieżne, ale bardzo uatrakcyjnia to lekturę. *



Okładka Dlaczego pingwinom nie zamarzają stopy i 114 innych pytań
red. Mick O'Hare, tłum. Maria Brzozowska
wyd. Insignis Media, Kraków, 2009

Przykładowe rozdziały: Dlaczego psy mają czarne nosy? Czy to prawda, że trzmiel lata wbrew prawom fizyki? Dlaczego ryby nie puszczają bąków? Dlaczego niektóre zwłoki nie ulegają przez dłuższy czas rozkładowi? Dlaczego śpiące ptaki nie spadają z drzew?

"Pingwiny" stały się światowym bestsellerem. Jak słyszę, w Polsce książka też szybko zdobywa uznanie. Na pewno państwa nie znudzi. A tych, którym pozycja przypadnie do gustu, ucieszy, że wydawnictwo już szykuje drugą część, która w swym tytule pyta "Czy niedźwiedzie polarne czują się samotnie?".



Tyle recenzja Sławomira Zagórskiego zamieszczona na stronach gazeta.pl. Recenzji jest w sieci więcej, chyba wszystkie pochlebne i entuzjastyczne i ani trochę w nie nie wątpię. Ale poczułem déjà vu. Czy ja czegoś takiego nie czytałem? Ależ tak! W latach osiemdziesiątych powstała seria książeczek „…czyli odpowiedzi na głupie pytania”, która bazowała dokładnie na tym samym pomyśle! Zbiór anegdot i ciekawostek naukowych, pomyślanych jako odpowiedzi na z pozoru banalne i dziecinne pytania. Autor, Jan Rurański, sam określał to w ten sposób:

Ta książeczka jest dla ludzi, którzy chcą się napić piwa, nie zamierzają od razu kupować całego browaru. W każdej poważnej publikacji popularnonaukowej można znaleźć anegdoty, ciekawostki i paradoksy, które uatrakcyjniają lekturę, jak rodzynki dodają smaku ciastu. Ja zrobiłem rzecz nieprzyzwoitą:wydłubałem te rodzynki z poważnych dzieł, by oszczędzić dłubaniny tym, którzy nie mają na to czasu lub ochoty. Jest to więc zbiór ciekawostek naukowych, historycznych czy przyrodniczych niż gruntowny wykład popularnonaukowy. Ale, naturalnie, wszystkie fakty, hipotezy i teorie naukowe pochodzą z rzetelnych źródeł.



Wydano przynajmniej trzy książki z tej serii o jakich wiem: „Dlaczego sól jest słona?”, „Dlaczego woda jest mokra?” i „Dlaczego zebra jest w paski?”, które stały się bestsellerami. Czytałem je po wielekroć, a dokładniej dwie pierwsze, bo więcej nie udało mi się zdobyć. Była to naprawdę doskonała robota: rzetelna, ciekawa, wciągająca. Wiele faktów naukowych do dziś pamiętam. Nie można pominąć doskonałego opracowania graficznego: okładkę i całostronicowe, kolorowe, śmieszne ilustracje stworzył jeden z najlepszych polskich rysowników: Edward Lutczyn.


Fajnie, że i dziś się takie pozycje wydaje. Szkoda jednak, że zapomina się o doskonałych książkach, jakie wydawano u nas dawniej. Szkoda, że się ich nie wznawia. Przecież powinno być to prostsze (i tańsze) niż zdobywanie licencji i tłumaczenie zagranicznych wydań? Jak mówi stare przysłowie: cudze chwalicie, swego nie znacie. Kto ma możliwość, niech sięgnie nie tylko po pozycję wydaną pod egidą „New Scientist”, ale także po nasze rodzime dzieła wydawnictwa Alfa. Widziałem je na Allegro, skąd zresztą zapożyczyłem zdjęcia okładek. Wiem, że w planach było jeszcze więcej tomów (zapowiadano je w samych książkach), ale czy wyszły? Nie wiem, pamiętam tylko jeszcze jeden zapowiadany tytuł: „Dlaczego dzieci są podobne do rodziców?”.

I jeszcze jedna refleksja mi się nasuwa. Miłośnicy nauki masowo stają w obronie kultowego programu „Sonda”, docenia się telewizyjne „Laboratorium”, wspomina o wielu innych dziełach naszych popularyzatorów nauki. Warto by przypomnieć i upowszechnić też popularyzujące naukę polskie dawne książki i czasopisma, wiele z nich do dziś jest niedoścignionymi wzorami. Do tematu jeszcze wrócę.

Okładka Jan Rurański
Dlaczego sól jest słona czyli odpowiedzi na głupie pytania

ilustracje: Edward Lutczyn
wyd. I „Alfa”, Warszawa 1984, 86 stron, całostronicowe, kolorowe rysunki w tekście, oprawa miękka, format 20x14 cm.

Spis rozdziałów: 1. Dlaczego w nocy jest ciemno? 2. Dlaczego słońce świeci? 3. Dlaczego niebo jest niebieskie? 4. Dlaczego w zimie jest zimno? 5. Dlaczego śnieg jest biały? 6. Skąd wieje wiatr? 7. Dlaczego pada deszcz? 8. Dlaczego morze jest słone? 9. Skąd się biorą dziurki w serze? 10. Dlaczego sól jest słona? 11. Dlaczego ptaki latają? 12. Dlaczego kwiaty kwitną? 13. Ile nóg ma stonoga? 14. Dlaczego trawa jest zielona?

Okładka Jan Rurański
Dlaczego woda jest mokra czyli odpowiedzi na głupie pytania

ilustracje: Edward Lutczyn
wyd. I „Alfa”, Warszawa 1986, 95 stron, całostronicowe, kolorowe rysunki w tekście, oprawa miękka, format 14,5x20,5 cm.



Spis rozdziałów: 1. Dlaczego boli? 2. Dlaczego piszczy w trawie? 3. Jak szybko płynie czas? 4. Dlaczego woda jest marko? 5. Dlaczego klej klei? 6. Dlaczego guma się rozciąga? 7. Jak powstaje światło? 8. Dlaczego chce się spać? 9. Gdzie raki zimują? 10. Dlaczego ptaki zimują?

Okładka Jan Rurański
Dlaczego zebra jest w paski czyli odpowiedzi na głupie pytania

ilustracje: Edward Lutczyn
wyd. I „Alfa”, Warszawa 1988

Jeśli ktoś dysponuje książką i może podesłać foto okładki oraz spis rozdziałów, będę wdzięczny.




• Większe okładki w galerii ilustracji.

Draconus, albo: kiedy nie było jeszcze GPSPrzysłowie, hm… o rozczarowaniu pań

Komentarze

Niezarejestrowany użytkownik czwartek, 21 stycznia 2010 14:51:28

EDWARD writes: Witam, W marcu prześlę Panu niezłe skany okladek do wspomnianych książek J.Rurańskiego. Autor ilustracji.

Artur „Jurgi” JurgawkaJurgi czwartek, 21 stycznia 2010 20:34:07

Będę zaszczycony i z góry dziękuję. Ilustracje do książek z tej serii są wyśmienite, mimo upływu lat doskonale je pamiętam.

Niezarejestrowany użytkownik piątek, 3 grudnia 2010 17:42:13

JanR. writes: A ja dołożę swoje nowe wydanie pod tyt. "Dlaczego trwa jest zielona" Podaj adres pocztowy na janr1@o2.pl

Jak korzystać z funkcji cytowania:

  1. Zaznacz tekst
  2. Kliknij link „Cytuj”

Napisz komentarz

Komentarz
BBcode i HTML niedostępne dla użytkowników anonimowych.

Jeśli nie możesz odczytać słów, kliknij ikonę odświeżania.


Buźki