Wyśmiewisko Różności

Originally posted by Studio Opinii:

Wojciech Maziarski: Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji oraz Rada Etyki Mediów tworzą zwarty front fundamentalistycznej cenzury

Ostatnio obie zapowiedziały, że przeanalizują (czytaj: napiętnują) słowa Marcina Prokopa, który w TVN zażartował z pastora zachęcającego wiernych do kradzieży żywności. To nic nowego, w Kościele od dawna obowiązuje formuła: bierzcie i jedzcie z tego wszyscy - powiedział Prokop. Zarówno szef KRRiT Witold Kołodziejski, jak i przedstawiciel KEM Maciej Iłowiecki uznali, że ten żart obraża uczucia wierzących. Opinię REM można uznać za nieistotną - to ciało nikogo nie reprezentuje i nie ma żadnej, nawet symbolicznej władzy. Jednak KRRiT z mocy prawa ma władzę nad mediami elektronicznymi. Co więcej, jej przewodniczący na łamach „Rzeczpospolitej" dał niedwuznaczny sygnał, by osoby podzielające jego pogląd przysyłały listy potępiające Prokopa: „Spodziewam się skarg od widzów w związku z tym programem" - oświadczył. Można to odczytać jako apel: bierzcie i cenzurujcie wszyscy. Ten sposób organizowania „spontanicznego" gniewu ludu przez urzędnika państwowego kojarzy się z praktykami z czasów PRL, kiedy to władza szczuła ludzi przeciw syjonistom, warchołom i innym elementom obcym.