Politpoprawność cenzuruje walczących z rasizmem
wtorek, 18 stycznia 2011 23:15:13
Mark Twain. Jeden z najbardziej niepokornych myślicieli, nieznoszący ograniczania wolności, głupoty, partyjniactwa. Jeden z największych przeciwników niewolnictwa i rasizmu. I na co mu przyszło? Sto lat po śmierci, kiedy wreszcie (zgodnie z jego wolą) wydawane są jego wspomnienia; jednocześnie inny wydawca cenzuruje jego książki w ramach „walki z rasizmem”.
NewSouth Books, wydawnictwo z amerykańskiego stanu Alabama, zdecydowało zamienić w książce wszystkie 219 słów "nigger", czyli "czarnuch", na bardziej politycznie poprawny wyraz "slave" - niewolnik. W "Przygodach Tomka Sawyera" wykreślono również słowo "injun", które jest obraźliwym określeniem Indianina. Wydawca swoją decyzję argumentuje tym, że chce dotrzeć do jak najszerszego grona czytelników, a szkoły niechętnie przyjmują do swoich bibliotek książki, które zawierają jakiekolwiek rasistowskie wydźwięki. »»
Doprawdy, żeby uznać „Przygody Hucka” za rasistowskie, trzeba być
Doskonale podsumowuje to poniższy dowcip:
Arcydzieła światowej literatury: poprawione w zgodzie z polityczną poprawnością! • Mark Twain: Huckleberry Finn — teraz bez słów na „cz”! • Lew Tołstoj: Pokój i pokój — teraz jeszcze więcej pokoju! • Herman Melville: Moby
Komentarze
drzewacz # wtorek, 18 stycznia 2011 23:36:00
Niezarejestrowany użytkownik # środa, 19 stycznia 2011 00:04:22
Artur „Jurgi” JurgawkaJurgi # środa, 19 stycznia 2011 01:17:30
trzcina # środa, 19 stycznia 2011 10:58:27
Ja już nie mówię o politycznie poprawnym Piśmie Świętym w wersji niemieckiej i angielskiej.
Niezarejestrowany użytkownik # środa, 19 stycznia 2011 19:14:56
Tomektkacz # środa, 19 stycznia 2011 22:33:14
Niezarejestrowany użytkownik # poniedziałek, 24 stycznia 2011 19:16:37