Ile rozumie Google? Exemplum drugie
poniedziałek, 27 lipca 2009 15:14:35
Pisałem niecałe dwa miesiące temu, że siła wyszukiwarki Google opera się nie tylko na olbrzymiej bazie informacji i niezłych algorytmach wyceniania, ale też na wbudowanych słownikach odmiany i „rozumieniu” potocznych wyrażeń. Niedawno wpadł mi w oko kolejny przykład, zerknijcie na ten zrzut ekranu z wyników wyszukiwania:
Tak, wujek Gugl rozumie tożsamość cyfr arabskich i rzymskich. Nie jest może to osiągnięcie wybitne, bo to samo potrafi znaczna część wyszukiwarek, nawet mniej znanych, jak choćby mało znany, a doskonały Ask.com. Z drugiej strony, głośna rewelacja ostatnich tygodni, czyli microsoftowy Bing jakoś tego jeszcze nie umie.
Przy całym hałasie i mówieniu o wyszukiwaniu semantycznym warto pamiętać, że dobre wyszukiwanie to również takie pozorne błahostki.
• Wpisu o wyszukiwaniu Ile rozumie Google? część pierwsza.
Komentarze
Niezarejestrowany użytkownik # czwartek, 30 lipca 2009 21:44:15