Artur „Jurgi” Jurgawka

Drugie dno

czwartek, 5 maja 2011 20:25:56

CAPTCHA, czyli weryfikacja człowieczeństwa przy pomocy przepisywania literek z zagmatwanych obrazków jest tyleż powszechnie znana, co i coraz mniej skuteczna. Stosuje się coraz to nowe sztuczki i chytre wybiegi, mające zmylić spamujące automaty; przy okazji zmyleniu ulegają też homo nieco gorzej sapiens, ale to może i poniekąd pozytyw. Tym niemniej przeciętny użytkownik internetów staje się coraz bardzie podejrzliwy i coraz częściej doszukuje się zmyłki. No właśnie:

-Y-4-PK

Czy te skreślone też mamy wpisywać, czy nie?

Pokrzepienie bohateromZa wszelką cenę

Komentarze

Niezarejestrowany użytkownik # czwartek, 5 maja 2011 20:37:24

mareksy writes: Te nie, za zielone! :)

Tomektkacz # sobota, 7 maja 2011 11:08:17

No i pojawia się problem... tego X'a miedzy Y a 4 tez wpisać czy nie?

mypcia # niedziela, 29 maja 2011 10:41:47

mowa o CAPTCHA, ostatnio google cos takiego tez wprowadizlo jak za duzo szukasz, mi to dzis chyba z 10 razy wyskoczylo o.O

Artur „Jurgi” JurgawkaJurgi # niedziela, 29 maja 2011 13:53:20

Dziwne, ja w Google szukam baardzo dużo i nie wyskakują mi „kapcze”. Może dlatego, że mam stałe IP, albo że wyszukuję spod Opery?

mypcia # niedziela, 29 maja 2011 19:34:27

Dlatego ze powoli to robisz

I pewno nie uzywasz rzeczy takich jak "site:", "inurl:" czy tez "intitle:" etc dla mnie to norma. Im wiecej ograniczen tym szybciej znajduje to co szukam i to z duza dokladnoscia

Artur „Jurgi” JurgawkaJurgi # poniedziałek, 30 maja 2011 17:14:41

Oj używam, choć może rzeczywiście nie jakoś strasznie często. I oj, chyba nie tak powoli.

mypcia # wtorek, 31 maja 2011 12:34:23

Hehehe no to moze tylko ja

dziwne ze google sa przewrazliwione na traffic

W sumie do niedawna nigdy nie wiedzialam ze oni maja cos takiego jak captcha podczas googlowania

Artur „Jurgi” JurgawkaJurgi # wtorek, 31 maja 2011 21:30:51

A masz konto Google? Ja mam konto, może dlatego jestem uznany za pewnego. Poza tym przy szukaniu z Opery w adresie jest jej identyfikator, więc wiadomo, że to browser, a nie automat.
Kumplowi nawet kapcza już czasem nie pomaga, bo zajmując się webmasterką i pozycjonowaniem używa guglarki w potwornych ilościach. Nie raz ja mu służyłem za pośrednika.

mypcia # środa, 1 czerwca 2011 20:47:34

zawsze jestem wlogowana

i ostatnio uzywam google chrome lepiej mi sie na fedorze uzywa moze dlatego ze jak mi flash zetnie to moze odpowiednie okienka pozamykac task menagerem

a strasznie z tym flashem na linuxie, przynajmiej na mojej maszynie to koszmar. pomijam juz uzycie procesora ogromne i ramu

Napisz komentarz