http://my.opera.com/Jurgi/show.dml/3716167 My Opera Tue, 23 Jun 2009 04:17:36 GMT http://my.opera.com/Jurgi/blog/show.dml/3716167?cid=9022564 urn:myopera-Jurgi-blog-9022564 Tue, 23 Jun 2009 04:17:36 GMT Tak, wiem, że to marzenia ściętej głowy - niestety. :/ http://my.opera.com/Jurgi/blog/show.dml/3716167?cid=9018670 urn:myopera-Jurgi-blog-9018670 Mon, 22 Jun 2009 20:51:15 GMT Ja się obawiam, że każda następna śmierć i każdy następny męczennik będzie zaślepiać obie strony. http://my.opera.com/Jurgi/blog/show.dml/3716167?cid=9015401 urn:myopera-Jurgi-blog-9015401 Mon, 22 Jun 2009 16:41:41 GMT A mnie od fenomenu internetu bardziej zastanawia, ile jeszcze tej śmierci trzeba, żeby ludzie w końcu otworzyli oczy??? :( http://my.opera.com/Jurgi/blog/show.dml/3716167?cid=9010988 urn:myopera-Jurgi-blog-9010988 Mon, 22 Jun 2009 11:40:52 GMT <span class="alignjustify"><p class="cite">Originally posted by gazeta.pl:</p><blockquote class="bbquote"><p><span class="imgleft"><img alt="" src="http://bi.gazeta.pl/im/8/6741/z6741738N.jpg" /></span> "Spoczywaj w spokoju Neda. Świat płacze patrząc na Twoje ostatnie tchnienie, lecz nie zginęłaś na darmo. Pamiętamy o Tobie" - post o takim tytule ukazał się najpierw na Twitterze, potem jako wpis na nowoutworzonym profilu na Facebook'u. Chodzi o 16-letnią Nedę, która wczoraj zginęła od policyjnego strzału, podczas demonstracji opozycji w Teheranie, na którą przyszła z ojcem. <a href="http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,6741791,16_letnia_Neda_meczennica_iranskiej_rewolucji.html" target="_blank">*</a></p></blockquote><br/>Wieść o śmierci nastolatki momentalnie poszła w świat dzięki internetowi: wiadomość poszła Twitterem, na YouTube jest film pokazujący jej śmierć, na Facebooku gromadzą się ludzie, żeby ją pożegnać. Rzecz nie do pomyślenia dwadzieścia lat temu. Gdyby masakra na placu Tian'anmen wydarzyła się dziś, zapewne jutro w światowej sieci krążyłyby zdjęcia i filmy.</span> http://my.opera.com/Jurgi/blog/show.dml/3716167?cid=8968576 urn:myopera-Jurgi-blog-8968576 Sat, 20 Jun 2009 20:03:38 GMT <blockquote class="bbquote"><p>Chiny muszą się lubić z USA</p></blockquote> <span class="alignjustify">I vice versa. Chiny nie odcięły kompletnie internetu wcale nie ze strachu przed wujkiem Samem. I jak dojść powodów, dla których nie odseparują się całkiem, to wyjdzie, że żaden kraj nie mógłby sobie na to pozwolić. Wliczając PRL, gdyby dziś jeszcze istniał. </span> http://my.opera.com/Jurgi/blog/show.dml/3716167?cid=8966374 urn:myopera-Jurgi-blog-8966374 Sat, 20 Jun 2009 17:14:54 GMT miskidomleka writes:<br/><br/>Jurgi: nie wiem, czemu _obecne_ rządy totalitarne nie blokują internetu. Może czasy inne, może w obecnych czasach bardziej zależy im na opinii zewnętrznej. Nie ma Związku Radzieckiego za Białorusią, a Chiny muszą się lubić z USA. Bo jak przestaną, to zbankrutują obie strony.<br/><br/>Uważam tylko, że ze względu na centralność infrastruktury (trzeba położyć kabel transgraniczny albo zrobić łącza satelitarne, trzeba położyć magistrale wewnątrzkrajowe) taka infrastruktura w PRL albo by nie powstała, albo - gdyby powstała - byłaby w razie czego zablokowana. Kurde kserokopiarki były regulowane, a na internet by pozwolili? Powielacz to se można przemycić i trzaskać tygodnik komitetu ZKKPNSZZPPM w Ursusie, ale 300 km kabla światłowodowego nie położysz cichaczem. Coś tam może by cykało na uczelniach wymuszone "współpracą naukową" - dziś nie da się nawet wysłać artykułu naukowego do wielu czasopism bez udziału internetu. http://my.opera.com/Jurgi/blog/show.dml/3716167?cid=8859943 urn:myopera-Jurgi-blog-8859943 Wed, 17 Jun 2009 19:37:39 GMT Zrobione. :)<br/>Prawie nie korzystałem z tego Twittera, ale fajnie, że w końcu się do czegoś przydał. :) http://my.opera.com/Jurgi/blog/show.dml/3716167?cid=8836210 urn:myopera-Jurgi-blog-8836210 Wed, 17 Jun 2009 05:28:16 GMT <span class="alignjustify"><strong>Miski</strong>: obstajesz, ale nie podajesz żadnych argumentów. Czemu rząd w Iranie nie zablokował całkowicie internetu? Białoruś? Chiny? A PRL był państwem jednak dużo mniej opresyjnym.</span> http://my.opera.com/Jurgi/blog/show.dml/3716167?cid=8829578 urn:myopera-Jurgi-blog-8829578 Tue, 16 Jun 2009 22:26:42 GMT mAniek writes:<br/><br/>Właśnie piszą na gazeta.pl że internet to jedyna komunikacja w Iranie: <a href="http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,6726864,Iran__blokada_na_media_i_telefony.html" target="_blank">http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,6726864,Iran__blokada_na_media_i_telefony.html</a><br/>Szkoda że zablokowane komentarze pod tekstem, chciałem podrzucić info o tych sposobach na pomoc. http://my.opera.com/Jurgi/blog/show.dml/3716167?cid=8829304 urn:myopera-Jurgi-blog-8829304 Tue, 16 Jun 2009 21:29:33 GMT miskidomleka writes:<br/><br/>to znowu ja, oczywiście http://my.opera.com/Jurgi/blog/show.dml/3716167?cid=8829301 urn:myopera-Jurgi-blog-8829301 Tue, 16 Jun 2009 21:28:59 GMT miskidomleka writes:<br/><br/>"No nie mów, że gdyby PRL się przeciągnął do roku 2009 (albo technika była 20 lat do przodu) to ludzie nie mieliby komputerów i internetu…"<br/><br/>Ludzie mieli komputery już za PRL. ZX Spectrum i C64 nie były jednak tak groźne. Obstaję jednak, że internet w dzisiejszej postaci by nie przeszedł, i rząd ma stosunkowo proste metody by go zabronić/zablokować.<br/><br/>OT: Jeszcze trochę a CAPTCHA do wpisania będzie dłuższa niż komentarz ;-) http://my.opera.com/Jurgi/blog/show.dml/3716167?cid=8829264 urn:myopera-Jurgi-blog-8829264 Tue, 16 Jun 2009 21:19:11 GMT <span class="alignjustify"><strong>Nie zgodzę się</strong>, nieposiadanie infrastruktury internetowej oznacza zgodę na zdegradowanie kraju do roli czwartego świata. W Iranie i większości reżimowych krajów internet przecież jest! Wyjątkiem jest Korea Północna, ale PRL nigdy nie był aż tak betonowy i odcięty od świata. <br/>Infrastruktura zaś to przede wszystkim łącza telefoniczne, które jednak istniały w naszym kraju. I przecież z nich korzystano, BBS to wynalazek z lat siedemdziesiątych i w PRLu były znane, tyle że mało rozpowszechnione, Fidonet to wynalazek z początku lat osiemdziesiątych. No nie mów, że gdyby PRL się przeciągnął do roku 2009 (albo technika była 20 lat do przodu) to ludzie nie mieliby komputerów i internetu…</span> http://my.opera.com/Jurgi/blog/show.dml/3716167?cid=8827987 urn:myopera-Jurgi-blog-8827987 Tue, 16 Jun 2009 20:53:57 GMT miskidomleka writes:<br/><br/>to powyższe to ja http://my.opera.com/Jurgi/blog/show.dml/3716167?cid=8827961 urn:myopera-Jurgi-blog-8827961 Tue, 16 Jun 2009 20:53:36 GMT Anonymous writes:<br/><br/>"Gdybyśmy wtedy mieli takie narzędzie, jak Internet, byłoby o wiele łatwiej obchodzić cenzurę i organizować opór. "<br/><br/>Nie mielibyśmy nawet, gdyby istniało. Internet opiera się na fizycznej infrastrukturze którą trzeba zbudować (=partia musiałaby pozwolić na zbudowanie), i którą można łatwo zamknąć.