<div xmlns="http://www.w3.org/1999/xhtml" lang="pl" dir="ltr">Ty też możesz pociągać za sznurki, czyli bat sondaży</div>
Dajcie mi punkt oparcia, a wyśmieję wszystko
Artur „Jurgi” Jurgawka http://my.opera.com/Jurgi/xml/atom/comments/9324861 2010-04-09T20:39:13Z <div xmlns="http://www.w3.org/1999/xhtml" lang="pl" dir="ltr">Dwa bloki dalej. :) </div> Artur „Jurgi” Jurgawka http://my.opera.com/Jurgi/blog/comment/24156071 2010-04-09T20:39:13Z
Dwa bloki dalej. :)
<div xmlns="http://www.w3.org/1999/xhtml" lang="pl" dir="ltr">A Babcia daleko mieszka?</div> Marcin Mały http://my.opera.com/Jurgi/blog/comment/24136501 2010-04-09T16:49:11Z
A Babcia daleko mieszka?
<div xmlns="http://www.w3.org/1999/xhtml" lang="pl" dir="ltr">Do mojej babci, bo ja telewizora nie ...</div> Artur „Jurgi” Jurgawka http://my.opera.com/Jurgi/blog/comment/24131141 2010-04-09T15:50:02Z
Do mojej babci, bo ja telewizora nie mam.
<div xmlns="http://www.w3.org/1999/xhtml" lang="pl" dir="ltr">Kiedyś oglądałem DW, teraz chyba naw ...</div> Marcin Mały http://my.opera.com/Jurgi/blog/comment/24130541 2010-04-09T15:44:36Z
Kiedyś oglądałem DW, teraz chyba nawet nie mam tego kanału. Trudno mi w tej chwili sobie przypomnieć, jak to było. Za daleko mieszkasz, bo bym do Ciebie przyjechał na piwo i byśmy razem pooglądali :-)
<div xmlns="http://www.w3.org/1999/xhtml" lang="pl" dir="ltr">Jelo writes:<br/><br/>Ciekawa koncepcja ale ...</div> anonymous http://my.opera.com/Jurgi/blog/comment/24120811 2010-04-09T14:09:56Z
Jelo writes:

Ciekawa koncepcja ale brakuje mi mocniejszego rozdzielenia. Sondy w odróżnieniu od sondaży to bardziej właśnie odpowiednik demonstracji. Liczy się nie kogo jest więcej tylko kto głośniej krzyczy i lepiej się skrzykuje.
<div xmlns="http://www.w3.org/1999/xhtml" lang="pl" dir="ltr"><strong>Marcin</strong>: a zerkasz czasem na D ...</div> Artur „Jurgi” Jurgawka http://my.opera.com/Jurgi/blog/comment/23917131 2010-04-07T15:34:33Z
Marcin: a zerkasz czasem na DW-TV? To niemiecka telewizja (Deutsche Welle), w połowie jest po niemiecku, w połowie po angielsku. Tu też angielskiej wersji dobrze mi się słucha, ale nie umiem ocenić, czy akcent jest naturalny, czy nie.
<div xmlns="http://www.w3.org/1999/xhtml" lang="pl" dir="ltr"><strong>miski</strong>: zgadza się, tym niemni ...</div> Artur „Jurgi” Jurgawka http://my.opera.com/Jurgi/blog/comment/22695131 2010-03-26T20:12:19Z
miski: zgadza się, tym niemniej sondy internetowe stanowią dostępny dla wszystkich sposób wyrażenia opinii. W przeciwieństwie do fachowych sondaży nie oddają przekroju opinii społecznej, ale stanowią prędzej głos grup aktywnych — dlatego są nie tyle sondażem, co sposobem pewnego nacisku. Podobnie jak wybory nie stanowią głosu całości społ., a tylko aktywnej grupy; demonstracje też stanowią głos wąskiej, ale bardzo aktywnej grupy i jakiś efekt wywierają. Podobnie sonda jakiś efekt ma, przynajmniej psychologiczny. A że zdarzają się ewidentne manipulacje, a niektóre sondy są co najmniej do du… (o czym pisałem), cóż…
Oczywiście, można mi zarzucić, że na potrzeby wpisu upraszczam i lekko naciągam argumentację i będzie się mieć rację. Chodzi po prostu o to, że rozwija się pole aktywności dla nawet leniwych – jednym kliknięciem wyrażam swoje zdanie.

Marcin: no może to nawet Polak jest, że tak wygodnie mi się go słucha. Sam jestem w znacznej mierze samoukiem-domatorem i moja wymowa przestawia wieeeele do życzenia.
<div xmlns="http://www.w3.org/1999/xhtml" lang="pl" dir="ltr">No ale właśnie ta wymowa jego jest j ...</div> Marcin Mały http://my.opera.com/Jurgi/blog/comment/22684281 2010-03-26T17:52:20Z
No ale właśnie ta wymowa jego jest jakaś taka nienaturalna, to nie jest chyba native speaker, chyba że z jakiegoś bardzo mrocznego zaułka Anglii :-)
<div xmlns="http://www.w3.org/1999/xhtml" lang="pl" dir="ltr">miskidomleka writes:<br/><br/>Dlaczego tak g ...</div> anonymous http://my.opera.com/Jurgi/blog/comment/22682641 2010-03-26T17:24:16Z
miskidomleka writes:

Dlaczego tak gładko przechodzisz od sondy internetowej do tradycyjnego sondażu? Sondaż jest zwykle przeprowadzany przez instytucję stosującą jakieś przynajmniej standardy statystyczne - reprezentatywności, poziomu ufności itd. Sonda internetowa to kupa śmiechu, pozbawiony wartości poznawczej gadżet do przyciągnięcia klikaczy. Najlepiej o tym świadczy to, co z sondami internetowymi wyprawia PZMyers i jego drużyna
<div xmlns="http://www.w3.org/1999/xhtml" lang="pl" dir="ltr">Ale czemu drażni? Wymową? Dykcją? Za ...</div> Artur „Jurgi” Jurgawka http://my.opera.com/Jurgi/blog/comment/22672361 2010-03-26T15:12:20Z
Ale czemu drażni? Wymową? Dykcją? Zapewne nie jest to naturalna angielszczyzna, ale mnie się go dobrze słucha, bo rozumiem praktycznie 100%.
<div xmlns="http://www.w3.org/1999/xhtml" lang="pl" dir="ltr">Mnie ten angielski lektor na Euronew ...</div> Marcin Mały http://my.opera.com/Jurgi/blog/comment/22668851 2010-03-26T14:27:29Z
Mnie ten angielski lektor na Euronews drażni i przełączam na niemiecki albo francuski. No i jednak zdecydowanie preferuję BBC. :-)
<div xmlns="http://www.w3.org/1999/xhtml" lang="pl" dir="ltr">embe writes:<br/><br/>Sondaże to świetne nar ...</div> anonymous http://my.opera.com/Jurgi/blog/comment/22658551 2010-03-26T11:57:08Z
embe writes:

Sondaże to świetne narzędzie do decydowania o tym, na kogo ludzie zagłosują. Niestety, w Polsce (chyba "dzięki" GW i jej propagandzie sprzed lat pt. 'nie marnuj głosu - wybierz tego, kogo wskazują sondaże') ludzie nie wybierają polityków ze względu na ich poglądy, program, dokonania, cechy charakteru, ale ze względu na to, co im mówią sondaże. Wystarczy porozmawiać z ludźmi, by dowiedzieć się, że co prawda spośród 2 najpopularniejszych opcji sondażowych żadna z nich nie jest ich ulubioną, ale oni będą głosowali przeciwko tej mniej lubianej. "No, co prawda jest ktoś, kto mi bardziej pasuje, ale on nie ma szans, bo w sonadażach tylko 3%, więc wybiorę kogoś złego, ale 'nie zmarnuję głosu'". A potem płacz, że "znowu mnie oszukali".