<div xmlns="http://www.w3.org/1999/xhtml" lang="pl" dir="ltr">Zespół starych klamotów, czyli muzyka mechaniczna</div>
Dajcie mi punkt oparcia, a wyśmieję wszystko
Artur „Jurgi” Jurgawka http://my.opera.com/Jurgi/xml/atom/comments/6104691 2010-01-07T07:40:51Z <div xmlns="http://www.w3.org/1999/xhtml" lang="pl" dir="ltr">Operowiec też, od wersji 7.x ;) a ża ...</div> Marcin http://my.opera.com/Jurgi/blog/comment/15152941 2010-01-07T07:40:51Z
Operowiec też, od wersji 7.x ;) a żarówki jednak do mnie nie przemawiają, nawet przez grzeczność tego nie przyznam ;)
<div xmlns="http://www.w3.org/1999/xhtml" lang="pl" dir="ltr">Z innych mecho-muzycznych instrument ...</div> Adam http://my.opera.com/Jurgi/blog/comment/15119141 2010-01-06T21:17:37Z
Z innych mecho-muzycznych instrumentów mogę polecić cewkę tesli (np. http://www.joemonster.org/filmy/4510/Grajacy_transformator_Tesli ), oraz silniczki krokowe (np. http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1353121.html ).
<div xmlns="http://www.w3.org/1999/xhtml" lang="pl" dir="ltr"><span class="alignjustify">Też początkowo stwier ...</span></div> Artur „Jurgi” Jurgawka http://my.opera.com/Jurgi/blog/comment/15116641 2010-01-06T20:31:08Z
Też początkowo stwierdziłem, że liche te żarówki. Ale po namyśle, z takiego cichutkiego brzęku, jaki wydają, stworzyć cokolwiek, to jednak sztuka.
Witam kolegę, gdzie nie zajrzeć, to jakiś stary operowiec (lub chociaż my.operowiec). :D
<div xmlns="http://www.w3.org/1999/xhtml" lang="pl" dir="ltr">Brzmienie żarówek do bani, ale reszt ...</div> Marcin http://my.opera.com/Jurgi/blog/comment/15109531 2010-01-06T18:27:46Z
Brzmienie żarówek do bani, ale reszta miodzio :) Ostatni filmik to w moich ulubionych wylądował.
<div xmlns="http://www.w3.org/1999/xhtml" lang="pl" dir="ltr"><span class="alignjustify">Nie słyszałem o tym, ...</span></div> Artur „Jurgi” Jurgawka http://my.opera.com/Jurgi/blog/comment/15079451 2010-01-06T11:08:15Z
Nie słyszałem o tym, ale to możliwe. W takim razie niekoniecznie dobrze dobrałem przykład, ale jest więcej przykładów wykorzystania skanerów do grania melodii. Muszę poszukać, czy to faktycznie sprawka producenta.

Dopisane: faktycznie, ten Beethoven to easter egg producenta (co też jakoś ilustruje popularność takich zabaw). Znalazłem HP grający „Dla Elizy” zamiast „Ody”, ale to też może być dowcip producenta. Wobec tego zamieniłem filmik na skaner grający „Wiosnę” Vivialdiego, tak na dobrą wróżbę. Tym razem to na pewno zabawa linuksowych geeków.
<div xmlns="http://www.w3.org/1999/xhtml" lang="pl" dir="ltr">miskidomleka writes:<br/><br/>Czy ja dobrze ...</div> anonymous http://my.opera.com/Jurgi/blog/comment/15046771 2010-01-06T02:35:58Z
miskidomleka writes:

Czy ja dobrze pamiętam że Beethovena w skaner zaszył producent, a nie domorosły muzyk?