Mówią też, że życie jest jak papier toaletowy. Ciągle się rozwija, a gdy nagle niespodziewanie się skończy, to wtedy tragedia... Coś mam wrażenie, że ostatnio na świecie jakoś tak niewesoło jest. Może to pora roku?
Syzyf nie wspinał się ale wtaczał głaz na szczyt góry, a głaz staczał się ilekroć był u szczytu. Pół biedy jeśli nasz głaz tylko wyślizgnie się z naszych rąk i stoczy, gorzej jeśli przy okazji przetoczy się po naszym grzbiecie, a to nie jest rzadkość :(