Z podobnych powodów na Euro 2012, jeśli wybiorę się na mecz - a planuję, gdyż do budowanego właśnie stadionu mam tylko kilka przystanków tramwajem i szkoda byłoby przepuścić taką okazję - to tylko drużyn obcych krajów. Szkoda nerwów na naszych patałachów.
Sportowe emocje? Ja to w ogóle wstydziłbym się przyznać, że aktywnie przyglądam się grupce spoconych wieśniaków, biegających za kawałkiem szmaty. Do tego ten cały obrzydliwy medialny hałas.
Wygranej nie trzeba się wstydzić ([I13891872] ...
Artur „Jurgi” Jurgawkahttp://my.opera.com/Jurgi/blog/comment/342388622010-07-12T09:58:14Z
Wygranej nie trzeba się wstydzić (vide Kamerun, czy Urugwaj), ale grania z łaski i jak ostatnie cioty owszem. A taka właśnie sytuacja jest typowa dla naszej drużyny narodowej.