• Przyznam, że miałem trochę wątpliwości, czy się czepiać tego Rosomaka – można błąd uznać za literówkę, która może zdarzyć się każdemu. Mnie też się przecież zdarzają. Ale jak dziś otwarłem artykuł o wyborach w Belgii, to wątpliwości zniknęły. Dwa ewidentne, gramatyczne kwiatki w tak krótkim tekście, to już przesada:
Originally posted by mk/sk:
Duże rozdrobnienie belgijskiej sceny politycznej, powoduje, że nawet po zwycięstwie w wyborach, lider NSA - Bart De Wever, nie będzie mógł od razu objąć urzędu premiera i rozpocząć demontowanie kraju.
Originally posted by mk/sk:
Po wyborach w 2007 roku sformowanie rządu zajęło dziewięć miesięcy, a premier trzy razy w ciągu trzech lat składał dymisję, ostatecznie ani razu nie przyjętej.
• Tak, jest chyba jakaś awaria, źle się wyświetlają polskie literki we wszystkich anonimowych komentarzach. Mam nadzieję, że szybko naprawią.