My Opera is closing 3rd of March

Wyśmiewisko Różności

Dajcie mi punkt oparcia, a wyśmieję wszystko

Zasubskrybuj kanał RSS

Posty oznaczone tagiem "wideo"

Wypełniacz świąteczny

,




Tak, wiem, nie jest tak dobre, jak świąteczny Monkey Basket.

Komu Muzyki Trochę?

,

Zgodnie z obietnicą: dwa utwory w wykonaniu zespołu KMT z koncertu na rozstrzygnięciu Szóstego Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego Przystani (pod hasłem Bułata Okudżawy „zbiorę wszystkich przyjaciół i serce przed nimi otworzę bo doprawdy czy warto inaczej na ziemi tej żyć”).





Więcej nagrań KMT.

Szósty Konkurs poetycki Przystani – krótka relacja

, , ,

Prawdziwego mężczyznę poznać po tym, jak kończy. Prawdziwego organizatora poznać po tym, jak podtrzymuje trwanie. Dlatego cieszy każda kolejna, udana edycja wartościowych imprez kulturalnych. Szósty już Ogólnopolski Konkurs Poetycki (pod hasłem Bułata Okudżawy „zbiorę wszystkich przyjaciół i serce przed nimi otworzę bo doprawdy czy warto inaczej na ziemi tej żyć”), jaki organizuje Stowarzyszenie Młodzieżowe „Przystań” pokazał, że przedsięwzięcie nie tylko trwa, ale ma się dobrze, a nawet rozwija.

Niemal dwie setki nadesłanych zestawów (każdy od trzech do czterech wierszy) to rekord konkursu, a zarazem wyjątkowo dużo pracy dla jury (w składzie: Lech Lament oraz obok podpisany Artur Jurgawka). Jeszcze większym wyzwaniem okazał się wyjątkowo wysoki poziom: zwykle o podium bije się około dziesięciu autorów, w tym roku było ich ponad dwudziestu; żal było, że nagród nie ma więcej. Co jeszcze milsze, niewiele było zestawów naprawdę słabych czy niewartych uwagi. Najwyraźniej poetyckie wiatry w tym sezonie wyjątkowo sprzyjały.

Oficjalna gala dla laureatów odbyła się 20 listopada w Klubie „Przystań” z udziałem zwycięzców (niestety, nie wszystkim udało się dojechać), jury oraz zaproszonych gości. Prowadzona przez Marię i Jacka Sulkowskich impreza była urozmaicona: nagrodzone wiersze (recytowane przez samych organizatorów i prowadzących) przeplatane były poezją śpiewaną przez Jerzego Kellera. Silnym akcentem muzycznym był koncert niedawno reaktywowanego zespołu KMT, który z Martyną Strychalską w roli wokalistki pokazał nowe, bardziej drapieżne oblicze. Nie brakło także żartów i akcentów parodystycznych.



Istotnym elementem była premiera książki powstałej dzięki „Przystani”, a wydanej przez Miejską i Powiatową Bibliotekę Publiczną w Turku. Antologia poezji „Przystań – dzieciom, czyli notatnik dziecięcy” to zbiór wierszy dla dzieci, pisanych i przez dzieci i przez dorosłych. Na gali obecna była część autorów, którzy również zostali uhonorowani. O książce jeszcze napiszę.

Na części oficjalnej poetycki wieczór się nie skończył, bowiem jeszcze długo w noc rozmawiano o kulturze i sztuce, wymieniano wrażenia i śpiewano. Goście – laureaci wrócili więc do domów z miłymi wrażeniami i z pewnością wspominać będą Turek jako miasto wyjątkowo poetyckie.

Więcej w temacie:
Protokół konkursu
Piosenki Jurka Kellera
Galeria zdjęć
Piosenki KMT
• O książce „Przystań – dzieciom, czyli notatnik dziecięcy” (wkrótce)
[/ALIGN]

Przerywnik muzyczny

, ,


Bardzo poetycka zrobiła mi się jesień. Dziś dla odchamienia zamieszczam dwie piosenki w wykonaniu Jurka Kellera, które śpiewał na wspomnianym już rozstrzygnięciu VI Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego Przystani. Śpiewał oczywiście znacznie więcej, ale nie dałem rady więcej zmieścić. Piosenki te przeplatały recytacje wierszy laureatów.


Piosenka Jana Jakuba Należytego, śpiewa Jerzy Keller



Słowa: Bułat Okudżawa, śpiewa Jerzy Keller


Nie wiem, jak wam, ale mnie się bardzo podoba timbre głosu Jurka, przypomina mi trochę nieocenionego Edmunda Fettinga. Miłośnikom poezji śpiewanej powinno przypaść do gustu.
[/ALIGN]

Wszyscy jesteśmy Syzyfami

,


Mówią, że życie jest jak wielki, żelazny most. Ale niektóre rzeczy lepiej wyglądają w pionie. No to może: życie jest jak wielka ściana? Wspinasz się, wspinasz, spadasz, wspinasz, jak Syzyf. Przynajmniej póki cię nie wsadzą do wielkiej, szklanej klatki. Jak obywatela Gucia, powyżej.
E, bez sensu to porównanie.
Jak życie.

KMT, turkowska kraina łagodności

,


Zespół KMT pamiętam jeszcze z czasów, kiedy był duetem grającym poezję śpiewaną i piosenkę turystyczną - jak określali to jego założyciele, gitarzyści Paweł Grabara i Paweł Ciemniewski. Było to, jak twierdzą źródła, w roku 1998. Tak sobie grali i śpiewali, aż w 2004 roku do zespołu doszli: Kasia Konciak (wokal), Agnieszka Sochacka (pianino), Tomasz Piasecki (akordeon) i Jurek Gomoliszewski (gitara basowa). Muzyka nabrała wyrazu, zespół atrakcyjności, a kariera tempa. KMT w takim składzie wygrał wiele konkursów i festiwali, nagrali też pierwszą płytę.

KMT, Kasia Konciak KMT, Paweł Ciemniewski Kasia Konciak i Paweł Ciemniewski, szkoda, że już ich nie ma w zespole

Potem jakoś ucichło, a Paweł Ciemniewski wyemigrował. Aktywny pozostawał jedynie drugi Paweł, jednak w innych rolach (warsztaty muzyczne, etc). W tym roku nastąpiła reaktywacja i uzupełnienie składu, do zespołu dołączyła znakomita, choć młoda wokalistka, Martyna Strychalska. Premierowy koncert miał miejsce na wspomnianym przeze mnie benefisie Lecha Lamenta, dziś, zgodnie z obietnicą, wrzucam więcej nagrań z koncertu.

Czytaj dalej…

Księżycowe królestwo, benefis Lecha Lamenta

, ,


Dorobek ponad trzydziestu lat pracy twórczej turkowskiego poety, Lecha Lamenta, jest więcej niż pokaźny. Szereg wydanych tomików (jeśli dobrze liczę, to dwanaście), nagród w konkursach on sam nie potrafiłby już zliczyć, brązowy medal „ZASŁUŻONY KULTURZE GLORIA ARTIS”, ponadto twórczość graficzna, malarska i rzeźbiarska… To na co teraz pora? Ano na benefis.

W zasadzie to nie potrzeba by żadnego pretekstu do zorganizowania benefisu, ale że okazja była, to i nie sposób było się wykręcić. Oficjalną okazją bowiem było wydanie w tym roku dwóch ostatnich, a niepromowanych jeszcze zbiorów wierszy: „Królestwo modliszki” oraz „Dryfujący księżyc”.

Lech Lament

Na dobrą sprawę to miejsce na taką imprezę mogło być tylko jedno: Klub Młodzieżowy Stowarzyszenia „Przystań”, gdzie nasz benefisant udziela się jako twórca i wolontariusz (nie wspomniałem, że prowadzi warsztaty poetyckie i rzeźbiarskie dla dzieci? No to już wspomniałem). Życzliwi ludzie, klimat i jak zawsze pełna sala, w sobotni wieczór, 9 października…

Publika

Czytaj dalej…

Jest piątek, jest wyszczerz

, , , ...



Zapeszyłem tym poniedziałkowym kotem. Tydzień był tak do bani, że kiepściejszego nie pamiętam. Nawet nie miałem siły zamieścić czegoś konkretnego na Wyśmiewisku. Trzeba odczarować, definitywnie. Dlatego z okazji „łykendu” (jak wiadomo* nazwa pochodzi od łyku świeżego powietrza) łykendowa fota.

FRIDAY, I'M IN LAUGH

Bo jak to śpiewał zespół Kuracyja:

I don't care if monday's blue
tuesday's grey and wednesday too
thursday's still flips up my mood
it's friday I'm in laugh

saturday sucks
and sunday bothers me and slaps

monday I'm just stucked in vain
tuesday wednesday bring the pain
thursday is the one to blame
it's friday I'm in laugh


Czytaj dalej…

„Bezmyślne rąbaniny” dobrze wpływają na myślenie

, , ,


Uczeni z Uniwersytetu w Rochester muszą bardzo lubić popularne strzelanki, w tym szczególnie lubiany też przeze mnie Unreal Tournament. Dlaczego? Otóż stał się on dla nich często wykorzystywanym narzędziem badawczym. Ekipa psychologów z tego uniwersytetu zajmuje się bowiem wpływem gier akcji na funkcjonowanie ludzkiego mózgu. I dalecy są od klepania stereotypów na temat wyzwalania agresji, ogłupiania i uzależniania. Może to dlatego, że takie stereotypy, rozpowszechniane głównie przez niedowarzonych, szukających wszędzie ZUA polityków. Wyniki badań są wręcz odwrotne. I bardzo dla graczy miłe.

Gry akcji poprawiają wzrok, a dokładniej percepcję koloru i kształtu. Gracze szybciej wyławiają określone elementy z tła. Wystarczy pograć przez 30 godzin, żeby zmienił się sposób pracy obszarów mózgu odpowiedzialnych za przetwarzanie obrazu.
Gry akcji wyrabiają refleks. Zawodowi gracze mają refleks niczym pilot wojskowego myśliwca. Niestety, mają też często kondycję emeryta i płuca palacza. Ale zachowując umiar, warto chyba sobie tak refleks poćwiczyć.
Gry akcji zwiększają szybkość podejmowania decyzji. Miłośnicy gier akcji szybciej gromadzą i analizują dane, ich mózgi pracują sprawniej. Przydaje się to także w codziennym życiu: prowadzeniu samochodu, orientowaniu w terenie, rozpoznawaniu drobnych elementów. I nie, SIMSy nie mają takiego działania. Tetris też nie.


Tak wygląda gra w UT. Niestety, autor filmu jest cienki. Nawet w porównaniu ze mną.


Przyznam, że po lekturze (w ostatnim przypadku: napisaniu) tych artykułów uruchomiłem dawno nie odpalany Unreal Tournament i z przyjemnością skopałem… nie, muszę się przyznać, że tym razem to mnie skopali. Za długo nie grałem. Pora poćwiczyć, oczywiście w celu polepszenia pracy mózgu.

A Szanownych Czytelnikow zachęcam do obejrzenia poniższego krótkiego filmu dokumentalnego o powstawaniu pierwszej gry z serii Unreal Tournament. Mirdautas Vras!
[/ALIGN]

Czytaj dalej…