Gdyby Śródziemie istniało naprawdę
niedziela, 3 kwietnia 2011 17:35:47
Moja opowieść nie jest alegorią do aktualnych zdarzeń i sytuacji — tak napisał J.R.R. Tolkien w przedmowie do Władcy Pierścieni. Dobrze-li to, czy źle?
Prawdziwe wojny nie są podobne do legendarnych ani w swoim przebiegu, ani w skutkach. Gdyby to rzeczywistość ukształtowała i natchnęła legendę, przeciwnicy Saurona z pewnością przejęliby Pierścień i użyliby jako oręża w walce; zamiast unicestwić Pierścień zmusiliby go do służenia swoim interesom, a zamiast burzyć Barad-Dur, okupowaliby tę twierdzę. Saruman nie mogąc zdobyć Pierścienia mógłby, wśród zamętu zdradliwej epoki, odnaleźć w Mordorze brakujące ogniwa, które wypełniłyby luki w jego własnych studiach nad tajemnicami Pierścieni i wkrótce zdołałby stworzyć swój własny Wielki Pierścień, który pozwoliłby mu rzucić wyzwanie nowemu samozwańczemu Rządcy Śródziemia. Obie walczące strony nienawidziłyby hobbitów i pogardzałyby nimi. Nawet uczyniwszy z nich niewolników nie pozwoliłyby im przetrwać długo na świecie.
Można by wymyślić rozmaite inne warianty zależnie od gustu i poglądów osób lubujących się w alegoriach i aktualnych aluzjach — pisze on dalej. Tak właśnie postąpił rosyjski pisarz K.J. Yeskov, pisząc powieść „Ostatni władca Pierścienia”. Nie jest to co prawda alternatywna wersja klasyka, a akcja toczy się później, stanowiąc ciąg dalszy „Władcy…”; książka zawiera jednak odmienne spojrzenie na tę „zmitologizowaną” opowieść, przedstawiając historię walki Mordoru z resztą Śródziemia nie tylko zamieniając dobrych i złych, ale i przedstawiając ją jak współczesną historię. A cała ta dekonstrukcja w oparciu o fakty napisane przez Tolkiena.
Rozpasała mi się dygresja, a chciałem zauważyć coś innego — nasza rodzima saga o Wiedźminie Andrzeja Sapkowskiego jest właśnie takim współczesnym i realistycznym przedstawieniem sztampowych wzorów fantasy. Smoki i inne potwory zaczynają być pod ochroną, bo grozi im wymarcie. Elfy i krasnoludy wypierane przez ludzkie królestwa zamykane są w rezerwatach, bronią się stosując walkę partyzancką i terroryzm. Czarodzieje tworzą szarą klikę, wypisz-wymaluj obraz masonów i twórców NWO ze spiskowych teorii.
Pomimo pięknych widoków świat w istocie jest bagnem…
Może jednak lepiej, że Tolkien unikał odniesień do rzeczywistości. Inaczej zapewne po obaleniu Saurona ludzie i elfy pozostaliby w stanie zimnej wojny, przedtem rozdzielając pomiędzy siebie ziemie poczciwych i naiwnych hobbitów.
Może jednak lepiej, że Śródziemie pozostaje nieprawdziwe i nieskalane.
Komentarze
Niezarejestrowany użytkownik # poniedziałek, 4 kwietnia 2011 14:41:34
trzcina # poniedziałek, 4 kwietnia 2011 18:21:38
Artur „Jurgi” JurgawkaJurgi # wtorek, 5 kwietnia 2011 02:20:18
Adam-12dorota123 # wtorek, 5 kwietnia 2011 09:37:41