Back to life, czyli samokrytyka
czwartek, 3 lutego 2011 22:02:11
Dla zilustrowania próby powrotu do życia miało być coś zupełnie innego, ale nie dało się znaleźć w internecie. A podobno jest wszystko? No, ale nie wszystko widać jeszcze w wersji jutubowej. Zatem coś innego, co kojarzy mi się z czasami, kiedy byłem młody, naiwny, beztroski i nie znosiłem takiej muzyki, która dziś jest niemal cudem w zalewie.
P.S. Od października jeszcze nie naprawiono błędów w serwisie My Opera. Żenada. [/ALIGN]
Komentarze
trzcina # piątek, 4 lutego 2011 17:02:36
Niezarejestrowany użytkownik # piątek, 4 lutego 2011 20:10:48
Niezarejestrowany użytkownik # niedziela, 6 lutego 2011 16:03:49