Originally posted by Jurgi:
...na jakiej zasadzie miałoby to zadziałać...
Przypomina mi to zasadę
Similia similibus curentur.
Homeopata elektroniczny na pewno myśli sobie, że powodująca problem karta plastykowa potrzebuje czegoś równie plastykowego, n.p. folii.
Ależ działa! I tego właśnie nie rozumiem.