<div xmlns="http://www.w3.org/1999/xhtml" lang="pl" dir="ltr">Walcząc w ciemnościach</div>
Dajcie mi punkt oparcia, a wyśmieję wszystko
Artur „Jurgi” Jurgawka http://my.opera.com/Jurgi/xml/atom/comments/4316077 2009-11-02T21:29:17Z <div xmlns="http://www.w3.org/1999/xhtml" lang="pl" dir="ltr"><span class="alignjustify">No właśnie nie mogłem ...</span></div> Artur „Jurgi” Jurgawka http://my.opera.com/Jurgi/blog/comment/10598931 2009-11-02T21:29:17Z
No właśnie nie mogłem jej znaleźć i zacząłem już podejrzewać, że ją sobie wymyślił… A że kapkę za długo zwlekałem, to dostał pierdolca akurat już w siedzibie gnolli, drużyna padała z wyczerpania, a jak chcieliśmy odpocząć, to wszczynał awanturę.
<div xmlns="http://www.w3.org/1999/xhtml" lang="pl" dir="ltr">Kobita Minska siedziała w niewoli u ...</div> Misiołak http://my.opera.com/Jurgi/blog/comment/10596632 2009-11-02T15:39:11Z
Kobita Minska siedziała w niewoli u gnolli. Tylko trzeba było szybko zasuwać do niej, nim chłopak się wkurzy.
<div xmlns="http://www.w3.org/1999/xhtml" lang="pl" dir="ltr">axe/ssg writes:<br/><br/>chociaz przeszedlem ...</div> anonymous http://my.opera.com/Jurgi/blog/comment/10129616 2009-09-07T20:59:05Z
axe/ssg writes:

chociaz przeszedlem przeszedlem oba baldury z dodatkami, to nie przypominam sobie questa w ratowanie kogos wskazanego przez mincka. mozliwe, ze wykluczylem go z druzyny przez glupawe wrzutki na temat boo. naprawde nie pamietam.
przeszukalem archiwum sejwow z gier i choc nie bylo baldurow, bo najwczesniejsze zapisy maja date 2002, to znalazlem arcanum, ktorego ze wzgledu na duze zabugowanie, nie mialem serca kontynuowac.
puszukam patchy i moze kiedys sie skusze...
<div xmlns="http://www.w3.org/1999/xhtml" lang="pl" dir="ltr"><span class="alignjustify">Nie, wiesz, że przypa ...</span></div> Artur „Jurgi” Jurgawka http://my.opera.com/Jurgi/blog/comment/10128877 2009-09-07T19:03:51Z
Nie, wiesz, że przypadek? Grałem kiedyś co prawda w Baldur's Gate, ale nie dokończyłem, bo utknąłem, a na dodatek płyty były zleżane i się cięło. Tudzież grałem nie kapłanem, ani magiem, tylko jak zazwyczaj łuczniczką.
Scenka jest ogólnie stylizowana na RPG i jedzie na najbardziej wytartych schematach, ale jest jak najbardziej fikcyjna i nigdy u mnie nie miała miejsca. ;)

Notabene: czy w BG osoba, którą chciał ratować ten świrus z chomikiem naprawdę istnieje? Bo na tym się kapkę wyłożyłem. Nie mogłem jej znaleźć, drużyna umierała z wyczerpania, a świr wpadał w szał, jak chciałem odpocząć…
<div xmlns="http://www.w3.org/1999/xhtml" lang="pl" dir="ltr">axe/ssg writes:<br/><br/>zupelnie jak sesja ...</div> anonymous http://my.opera.com/Jurgi/blog/comment/10128835 2009-09-07T18:56:15Z
axe/ssg writes:

zupelnie jak sesja w baldur's gate, gdzie moj kaplan mial podobnego asa w rekawie:

Wezwanie błyskawic (Przemiany)

Czas działania: 1 tura/poziom
Czas rzucania: 1 runda
Obszar działania: obszar o promieniu 110 metrów
Zasięg: 0
Rzut obronny: 1/2

Czar działa tylko pod otwartym niebem. Pozwala on kapłanowi sprowadzić błyskawice, z szybkością jednej na turę. Zaklęcie działa przez turę na poziom rzucającego. Każda błyskawica zadaje 2k8 obrażeń elektrycznych plus 1k8 obrażeń na poziom czarującego. Tak więc błyskawica kapłana z 4 poziomu zada 6k8 (2k8 +4k8) obrażeń. Błyskawica uderza z góry we wskazanego przez kapłana przeciwnika. Rzucający nie wybiera ofiary czaru, ale błyskawica nie trafi w żadnego z jego towarzyszy.

tylko kto na goraco czyta opisy nowych czarow ofensywnych poza iloscia obrazen. :|
przyznaj sie jurgi, ze tez kiedys wpadles w takie sidla :O)
<div xmlns="http://www.w3.org/1999/xhtml" lang="pl" dir="ltr">Indianka writes:<br/><br/>:)</div> anonymous http://my.opera.com/Jurgi/blog/comment/10120089 2009-09-06T18:20:55Z
Indianka writes:

:)