<div xmlns="http://www.w3.org/1999/xhtml" lang="pl" dir="ltr">Sztuka, niesztuka, ostateczna granica? W obronie gier</div>
Dajcie mi punkt oparcia, a wyśmieję wszystko
Artur „Jurgi” Jurgawka http://my.opera.com/Jurgi/xml/atom/comments/4310361 2009-09-04T21:01:10Z <div xmlns="http://www.w3.org/1999/xhtml" lang="pl" dir="ltr"><span class="alignjustify"><strong>Marcin</strong>: to nor ...</span></div> Artur „Jurgi” Jurgawka http://my.opera.com/Jurgi/blog/comment/10105644 2009-09-04T21:01:10Z
Marcin: to norweska przygodówka, ale bardzo fajnie zlokalizowana, z głosem Edyty Olszówki w głównej roli.

Axe: zgodzę się z tobą, że mało sensowne jest spieranie się o to, co jest a co nie jest sztuką, bo to kwestia osądu. Ale piętnuję programowe wykluczanie takich czy innych dziedzin tejże sztuki/niesztuki.
<div xmlns="http://www.w3.org/1999/xhtml" lang="pl" dir="ltr">axe/ssg writes:<br/><br/>nie ma co lamac sob ...</div> anonymous http://my.opera.com/Jurgi/blog/comment/10105203 2009-09-04T19:30:58Z
axe/ssg writes:

nie ma co lamac sobie glowy pytaniem co jest sztuka, a co nie jest, bo to strata czasu.
wszystko zalezy od indywidualnego odbioru i dopoki ma sie swoje zdanie, co sie podoba, co porusza, a czego sie nie trawi, bedzie sie szczesliwym. koneserowi kina niemego, nie koniecznie musi sie podobac dzisiejsza fotorealistyczna gra i odwrotnie, nowoczesny gracz czy maniak efektow specjalnych nawet nie spojrzy na cos, nawet z bardzo wartosciowym przeslaniem, jesli nie bedzie przedstawione w preferowanej przez niego formie wizualnej.
zawsze warto szukac nowych czy odkrywac stare zjawiska, ale odgorne decydowanie co wypada ogladac, w czym uczestniczyc, a co jest nie warte uwagi, jest bez sensu.
sztuki nie daje sie jednoznacznie zdefiniowac, za to snobizm owszem. wystarczy wyjsc z takiego zalozenia i wszystko stanie sie jasne.
<div xmlns="http://www.w3.org/1999/xhtml" lang="pl" dir="ltr">To ta Polska przygodówka? A może pol ...</div> Marcin Derucki http://my.opera.com/Jurgi/blog/comment/10102728 2009-09-04T13:21:28Z
To ta Polska przygodówka? A może polska była jakaś inna? The Longest Journey... coś mi to mówi...
<div xmlns="http://www.w3.org/1999/xhtml" lang="pl" dir="ltr"><span class="alignjustify">Skłonności do kolekcj ...</span></div> Artur „Jurgi” Jurgawka http://my.opera.com/Jurgi/blog/comment/10102475 2009-09-04T12:45:46Z
Skłonności do kolekcjonowania: tak, gromadzenie i szlifowanie ekwipunku to pewnie połowa atrakcyjności Diablo II na przykład. ;)

Też szukam zwykle w grach pełnego, wciągającego świata. Dlatego na przykład wciągnęła mnie gra Najdłuższa Podróż.
<div xmlns="http://www.w3.org/1999/xhtml" lang="pl" dir="ltr">Mnie zawsze w dobrych grach podnieca ...</div> Marcin Derucki http://my.opera.com/Jurgi/blog/comment/10101865 2009-09-04T10:35:30Z
Mnie zawsze w dobrych grach podniecała dobra fabuła i dbałość o szczegóły. Jeżeli chodzi o fabułę to uwielbiam strategiczne produkcje blizzarda,serię Fallout, a także Half-Life (w którego osobiście nie grałem, ale jako obserwator śledziłem postępy brata). A szczegóły? Do wyżej wymienionych gier proszę dodać sobie jeszcze Diablo I i II oraz nadchodząca trójka. Wydaje mi się to wielką sztuką stworzyć interaktywny świat, w którym możemy odgrywać pewną rolę. To już nie film. To teatralny spektakl, w którym sami gramy główną rolę. Teatr opcją 'save'.
Sztuką, którą nie zawsze zauważamy, jest jeszcze umiejętność przykucia uwagi, a dziś raczej bym powiedział uzależnienia gracza od gry. Wydać to wykorzystywanych przez chociażby Blizzard skłonnościach ludzi do kolekcjonowania. Dlatego D2 i WOW biły i biją rekordy popularności.