Originally posted by Artur "Jurgi" Jurgawka:
...Nie rozumiem, jak w państwie demokratycznym można komukolwiek zabrać należną mu rzecz bez wyroku sądu.
...Ze zdumieniem dowiedziałem się niedawno, że święta własność jest złudzeniem, gdyż góruje nad nią legendarny francuski etatyzm, czyli władza państwa nad obywatelem. Za nieodebranie listu od fiskusa w ciągu kilku miesięcy (jeśli, na przykład, odbiorca wyjedzie i nie zostawi na poczcie właściwych upoważnień, po czym nikt za niego nie odbierze listu) można doczekać się nagle sekwestracji wszystkich pieniędzy. Fiskus decyzją jednego urzędnika, bez żadnej pomocy sądu, może zająć cały stan posiadania nawet wtedy, gdy w nieodebranym liście chodzi o sumę znikomą. To samo może się zdarzyć po kilkukrotnym niezapłaceniu mandatu za złe parkowanie samochodu...
LINK: http://www.polityka.pl/archive/do/registry/secure/showArticle?id=3337858