<div xmlns="http://www.w3.org/1999/xhtml" lang="pl" dir="ltr">Irracjonalna walka z irracjonalnością</div>
Dajcie mi punkt oparcia, a wyśmieję wszystko
Artur „Jurgi” Jurgawka http://my.opera.com/Jurgi/xml/atom/comments/3033081 2009-04-16T10:18:44Z <div xmlns="http://www.w3.org/1999/xhtml" lang="pl" dir="ltr">Rydzy writes:<br/><br/>Hmmm, a dlaczego w sz ...</div> anonymous http://my.opera.com/Jurgi/blog/comment/7473014 2009-04-16T10:18:44Z
Rydzy writes:

Hmmm, a dlaczego w szkołach naucza się o Bogu i Maryi Zawsze Dziewicy, która - nie będąc małżonką poślubioną w Kościele - urodziła syna Jezusa Chrystusa? Gdzie są alarmistyczne listy otwarte profesorów praktyków w tej kwestii?!
<div xmlns="http://www.w3.org/1999/xhtml" lang="pl" dir="ltr">Kaz writes:<br/><br/>Bede przekorny. Prof. Ł ...</div> anonymous http://my.opera.com/Jurgi/blog/comment/7150385 2009-03-10T00:59:00Z
Kaz writes: Bede przekorny. Prof. Łukasz Turski jest po prostu praktykiem - sadzi, ze lepiej glupiej masie nastolatkow nie dawac za wiele do porownan (tutaj: racjonalizm kontra nieracjonalizm), bo czesc z tej masy "stanie" po stronie nieracjonalnosci (wrozbiarstwo, etc) zamiast przyjac jedyny, najlepszy z najlepszych i najsluszniejszy z najslusznych punkt widzenia. I pewnie ma racje, chociaz tak jest nawet bez lekcji o paranaukach.

Problem wynika jednak z czegos innego. Ktos sobie uzurpuje prawo do ustalania, co jest sluszne w edukacji czlowieka, a co nie. Tak naprawde to spor miedzy zwolennikami przymusu - jedni uwazaja, ze najsluszniejszy z najsluszniejszych punktow widzenia jest tylko racjonalizm (prof. Turski i poplecznicy), a drudzy, ze najsluszniejszy z najsluszniejszych punktow widzenia jest pluralizm pogladow (MEN?).

Pytanie, ktore nie zostalo postawione - dlaczego w ogole ktos moze decydowac odgornie, czego ludzie maja sie uczyc w szkolach? Dlaczego to nie rodzice albo sami uczniowie (jesli sa juz pelnoletni) decyduja o tym, gdzie (sie) ksztalcic i czego (sie) uczyc? Ci co uwazaja, ze do szczescia im potrzebne wrozbiarstwo albo chca robic kariere rozdzkarza - niech robia, niech na tym zarabiaja. Ci, co chca racjonalizm - beda studiowac matematyke i fizyke. Co w tym dziwnego, ze ludzie dokonuja roznych wyborow?

W wolnym kraju nie byloby zadnego problemu, a prof. Turski moglby co najwyzej grzmiec na wlasne dziecko, dlaczego sie interesuje wrozbiarstwem zamiast robic kariere naukowa.
<div xmlns="http://www.w3.org/1999/xhtml" lang="pl" dir="ltr">I doskonała pointa <strong>Edwina Bendyka ...</strong></div> Artur „Jurgi” Jurgawka http://my.opera.com/Jurgi/blog/comment/7141158 2009-03-08T17:30:10Z
I doskonała pointa Edwina Bendyka, znanego popularyzatora nauki:

Rozum jednak nakazuje także przeciwstawiać się scjentyzmowi, czyli bezkrytycznej wierze w moc nauki, bo to postawa nienaukowa. Podstawą postawy naukowej jest bowiem samokrytyczny sceptycyzm, a nie przekonanie o własnej nieomylności.



Źródło: Zawód wróżbita, czyli List otwarty w obronie rozumu na blogu Antymatrix.