Z tego co pamiętam gra miała mnóstwo niedociągnięć; podejrzewam, że faktycznie nigdy jej nie ukończono a do graczy wyciekł półprodukt.
Podstawowy feler polegał na tym, że komputer nie dysponował w sumie żadną AI. Po prostu grało się i grało, aż się wygrało; tak jakby "Solidarność" była skazana na sukces. Inny irytujący szczegół: nie było jak przerwać strajku głodowego (przynajmniej mi się nigdy nie udało). W efekcie strajkujący zawsze umierali. Do tego był tam taki bug: co jakiś czas do jednego z regionów ni z tego ni z owego napływało mnóstwo kasy i działaczy i od tego momentu reżim właściwie już leżał.
Mimo tego ani mi ani nikomu z moich znajomych nie udało się obalić systemu. Wszystkim chyba odechciewało w trakcie: gra była dosyć żmudna a wyzwanie żadne. Grało się głównie po to, żeby pooglądać animacje.