Kurde, Jurgi. Tyle razy tam przechodziłem, ale jakoś nie zauważyłem. Robisz konkurencję moim kuriozom :) hehehehe
A swoją drogą zawsze mnie zastanawiało jak to jest z tymi parkingami płatnymi niestrzeżonymi. Innymi słowy płacę komuś, kto nawet nie spojrzy na mój samochód... Zarąbista fucha. Że też wcześniej na to nie wpadłem! Byłbym bogaty! Chyba polubiłbym zerową odpowiedzialność za pieniądze ;>