My Opera is closing 3rd of March

Wyśmiewisko Różności

Dajcie mi punkt oparcia, a wyśmieję wszystko

Żarcik matematyczny


Po świątecznym obżarstwie i rozleniwieniu, po odreagowaniu, pora chyba troszeczkę rozruszać swój organ myślowy. No, mózg znaczy. Ale nie, spoko, nie będziemy się zmagać z zadaniami maturalnymi, zahaczymy o matematykę, ale żartobliwie, trochę w stylu matematycznych sztuczek Skamandra. A że przy okazji śmiechu postawimy przed sobą niewielką zagadkę… Chyba to nikogo nie odstraszy?

-–—•••—–-

Trzech przyjaciół umówiło się w knajpie na flaszkę. Przy stoliku robią składkę — każdy daje po 10 zł. Po chwili kelner przynosi flaszkę i mówi: wódka kosztowała 25 zł, zostało 5 zł reszty, żeby było sprawiedliwie ja biorę 2 zł, a panom oddaję po 1 zł reszty. Po paru minutach nasi przyjaciele liczą: daliśmy 3 banknoty po 10 zł, kelner wydał nam po 1 zł reszty więc wydaliśmy po 9 zł, trzy razy 9 daje nam 27 zł, 2 zł wziął kelner… a gdzie jeszcze 1 zł?

         No właśnie, gdzie ta złotówka, moi szanowni Czytelnicy?
[/ALIGN]

Zbawienie w dziesięć sekundJaka jest zawartość soku w soku?

Komentarze

Niezarejestrowany użytkownik wtorek, 6 kwietnia 2010 05:39:14

aleister writes: Tylko że w tych 27 zł są 2 złote, które wziął kelner (25+2=27=3*9). Pozostałe 3 zł wzięli kumple :)

Niezarejestrowany użytkownik wtorek, 6 kwietnia 2010 06:04:14

Lizard writes: Z rozumowania panów wynika, że kelner bierze dwa razy. Resztę bierze fiskus. ;-)

Marcin Małymmaly wtorek, 6 kwietnia 2010 06:20:57

Jaka złotówka? Nie rozumiem tego ostatniego pytania.

Elżbieta Dudek (Petz)Ela65 wtorek, 6 kwietnia 2010 06:39:00

Matematyka to moja słaba strona ale myślę że tą złotówkę ma Artur.

Elżbieta Dudek (Petz)Ela65 wtorek, 6 kwietnia 2010 08:41:05

smile wink Też ją mam .

Tomektkacz wtorek, 6 kwietnia 2010 09:45:31

A to nie czasem ta złotówka, co ją wziąłem?

Elżbieta Dudek (Petz)Ela65 wtorek, 6 kwietnia 2010 11:22:03

Co znaczy wziąłem ...złotówkę otrzymalismy..w DARZE.

Elżbieta Dudek (Petz)Ela65 wtorek, 6 kwietnia 2010 11:26:13

A tak swoją drogą przyjaciele 3 flaszki na trzech to sporo...

Tomektkacz wtorek, 6 kwietnia 2010 14:34:59

eeee... nie... tam jest jedna flaszka na trzech, a jak wiadomo flaszka na 3 to prawie nic... W sumie zatem nie rozumiem, gdzie ta złotówka, skoro prawie nic nie pili smile

Elżbieta Dudek (Petz)Ela65 wtorek, 6 kwietnia 2010 15:01:26

smile smile wink

Seji wtorek, 6 kwietnia 2010 17:58:36

Reszta zjadla. :P

Niezarejestrowany użytkownik środa, 28 kwietnia 2010 11:03:28

Metamatyk writes: Wydali 25 złoty za flaszkę, 2 złote dla kelnera. Tutaj mamy 3*9 - 27 złotych. 3 złote to ich reszta...

Niezarejestrowany użytkownik niedziela, 20 marca 2011 15:37:22

Anonymous writes: To jest jak z rekinem mierzony od ogona do głowy miał 10 metrów a odwrotnie 11 m. Wyjaśniono tak: Jak liczysz na palcach od 1 do 10 jest 10 jak liczysz od tyłu to przy odejmowaniu jenej ręki po pięciu palcach jest liczba 6 i w tym momencie przerywamy i liczymy 6 dodać 5 jest 11 :-) proste, no nie? Z tym Twoim lioczeniem to tak: dali dychę ale liczysz po 9 zł czylio 27 te dwa to nie do 30 lecz różnica do 25 czyli 2 zeta które zgarnął kelner. Pozdrawiam

Jak korzystać z funkcji cytowania:

  1. Zaznacz tekst
  2. Kliknij link „Cytuj”

Napisz komentarz

Komentarz
BBcode i HTML niedostępne dla użytkowników anonimowych.

Jeśli nie możesz odczytać słów, kliknij ikonę odświeżania.


Buźki