My Opera is closing 3rd of March

Wyśmiewisko Różności

Dajcie mi punkt oparcia, a wyśmieję wszystko

Królowa Bona umarła! …a tarczy antyrakietowej nie będzie

,


Rakietka Lili-Put Wszyscy dziś zachłystują się „niespodziewaną” i „zaskakującą” wiadomością, że USA rezygnują z umieszczenie w Czechach i Polsce tarczy antyrakietowej, przynajmniej stacjonarnej. Zupełnie jak przysłowiowi drogowcy zaskoczeni przez zimę. Wszyscy też prześcigają się w wyliczaniu, czego to nie straciły zaangażowane w sprawę kraje i jakże to triumfuje przeciwna instalacji Rosja.
A ja znów zastanawiam się, czy wszyscy – politycy, dziennikarze i publicyści – naprawdę są takimi ciężkimi idiotami, czy tak zgodnie i gremialnie udają?

Że z tarczy guzik będzie to dla osób mających nieco oleum w głowie było jasne od dawna, co najmniej od momentu, kiedy prezydentem został Barack Obama. Ja w realizację tego projektu wątpiłem już wcześniej.

W kwestii wyliczania zysków i strat również pozwolę sobie mieć odmienne zdanie. Polska? Zdecydowanie zyskaliśmy: nie będziemy mieć na głowie swędzącego strupa w postaci wysoce eksterytorialnej bazy wojskowej, uciążliwej politycznie i ekonomicznie. Nie będziemy musieli utrzymywać darmozjadów w postaci amerykańskich cwaniaków armijnych, nie będzie nam psuła stosunków z Rosją. Nie wyjdziemy znów na jeleni — przyznajmy szczerze, sojusze i interesy z USA chyba nigdy nie okazały się dla nas opłacalne. Mieszkańcy Redzikowa? Nie będą mieć uciążliwego sąsiedztwa, nie będą się obawiać, że amerykańscy mieszkańcy eksterytorialnej bazy będą bezkarnie gwałcić ich dziewczyny, jak to miało miejsce w Japonii. USA? Nie będą wywalać miliardów na system o znikomej skuteczności. Rezygnację z projektu już prawdopodobnie wykorzystali jako atut przetargowy.

Jedynym stratnym na tej decyzji jest… Rosja. Stracili cudowny środek na pokazywanie światu polskiej rusofobii, wiecznotrwały pretekst do strzelania fochów i zadrażniania stosunków pod dyktat swojej polityki.

• Mój rysunkowy komentarz na temat tarczy antyrakietowej
• oraz wpis o patriotach i idiotach.

Zawsze jest pora napisać utwora. Zapraszam do udziału w konkursie poetyckimPrzysłowie dla cudzołożników

Komentarze

Niezarejestrowany użytkownik piątek, 18 września 2009 08:16:51

mAniek writes: Ciekawa jest data ogłoszenia tej rewelacji przez USA. Przypadek i niezręczność, czy zamierzony prztyczek w nos?

Wcisekwcisek czwartek, 8 października 2009 10:10:05

Sytuacja, w jakiej postawiły nas Stany Zjednoczone, jest idealnym momentem aby odciąć się od służalczej postawy i zmniejszyć zaangażowanie polityczne ze strony naszych "elit" w sprawy USA. Oczywiście nie mówię tutaj o gospodarce, ale tak naprawdę, czy będziemy walczyć u ich boku w każdym zakątku świata, czy siedzieć spokojnie na naszym terenie, handel i zależności ekonomiczne między państwami będą działały tak samo i będą tak samo podatne na wszelkie czynniki, które wpływają na ekonomię. Przecież nie założą nam embarga, a wizy i tak nie będą prędko ruszone.
W normalnych okolicznościach, gdyby Polska przyjęła jasną deklarację, że przestajemy być psem na usługach USA, zajmujemy się przede wszystkim swoim interesem i układamy się z krajami, których obecność jest bardziej "rzeczywista" niż odległego państwa za oceanem, poleciałyby na nas gromy z każdej strony (od społeczeństwa pewnie też, niestety). A teraz gdyby postąpić w taki sposób, Obama machnąłby ręką, powiedział do swoich doradców "a niech sobie tak mówią, przynajmniej się odczepią i będzie spokój" i mielibyśmy mnóstwo nowych możliwości.
Niestety, politycy wolą teraz zajmować się aferą hazardową, dymisjami, komisjami śledczymi, konferencjami...

Btw, Tytus, Romek i A'Tomek - komiks mojego dzieciństwa. smile

Jak korzystać z funkcji cytowania:

  1. Zaznacz tekst
  2. Kliknij link „Cytuj”

Napisz komentarz

Komentarz
BBcode i HTML niedostępne dla użytkowników anonimowych.

Jeśli nie możesz odczytać słów, kliknij ikonę odświeżania.


Buźki