My Opera is closing 3rd of March

Wyśmiewisko Różności

Dajcie mi punkt oparcia, a wyśmieję wszystko

Polskie mordy


Prawie każdemu znany jest dialog filmowego Azbesta o polskich narzekających mordach (film „Szczęśliwego Nowego Jorku”, gdyby ktoś jeszcze nie znał). Prawda o polskim marudzeniu zawsze docierała do mnie bardziej rozumowo, nie czułem tego. Ale ostatnio poczułem dobitnie.

Od niedawna zima paszła won i wydawałoby się, że nic, tylko cieszyć się coraz lepszą pogodą i dodatnimi temperaturami. Niestety, im jest lepiej, tym więcej słyszę narzekania. Lubię wieczorne spacery, albo chociaż posiedzenie sobie na płotku przed powrotem do domu. Rezultat taki, że spotykam sąsiadów, swoich i mojej babci. Zamieniam zwykle kilka słów. Niestety, nie ma przypadku, żebym nie słyszał stękania na pogodę. A to deszcz popadał, a to jest chłodniej niż wczoraj, a to wiatr powiał, a to duszno… Do diubla, zamiast cieszyć się wiosną, wszyscy dookoła marudzą. Naprawdę zaczęło mnie to irytować. Ja na pogodę nie narzekam. Wiatr? Póki mi głowy nie urywa albo nie sypie piaskiem po oczach to nawet lubię. Deszcz? Jeśli jest ciepło, to mi nie przeszkadza. Zimna nie lubię, ale póki nie ma mrozu, to nie widzę powodu do lamentów.

I świadomie piszę to w dniu, kiedy mamy dobiijająco niskie ciśnienie, wiatr urywa nie tylko głowy, ale i dachy i kiedy czuję się tak połamany, jakbym lądował z orbity bez spadochronu.

Zoologiczne samochodyWszyscy jesteśmy tradycjonalistami

Komentarze

Wcisekwcisek niedziela, 10 kwietnia 2011 12:30:00

Nasza ukochana, polska mentalność. smile
Zima - za zimno.
Lato - za ciepło.
Wiatr, deszcz - pożądane w upałach, a gdy są, lepiej, żeby się nie pojawiły.
I wiele, wiele innych, na tej samej zasadzie.

Niezarejestrowany użytkownik poniedziałek, 11 kwietnia 2011 19:37:42

guzik writes: A można narzekać na psie kupy? http://my.opera.com/Jurgi/blog/unreal-sprzatajcie-psie-kupy Tego konkretnego wpisu zeszłorocznego (lub sprzed dwóch lat) nie znalazłem

Artur „Jurgi” JurgawkaJurgi poniedziałek, 11 kwietnia 2011 20:21:53

Nie wiem, gdzie ty widzisz narzekanie we wpisie o kupach? Ja tam widzę jedynie złośliwy humor. Jakbyś się postarał, to byś pewnie niejedno narzekanie u mnie znalazł (nie czepiam się narzekania w ogólności, a jedynie bezpodstawnego narzekania na wydumane problemy typu spadek temperatury o trzy stopnie) ale akurat tam to ja narzekania nie widzę.

Nie bardzo też wiem (to znaczy w ogóle), jakiego wpisu nie znalazłeś?

Niezarejestrowany użytkownik wtorek, 12 kwietnia 2011 19:22:18

Wind(.ownlog.com) writes: To Twój wrodzony optymizm się buntuje. Mam podobnie.

Niezarejestrowany użytkownik wtorek, 12 kwietnia 2011 20:13:29

guzik writes: @Artur: Zdawało mi się, że kiedyś czytałem tu o topniejącym śniegu i tym co spod niego wyłazi. Ale może rzeczywiście to nie było tu. Niemniej psie kupy wyłażące spod śniegu jednoznacznie kojarzą się z nadchodzącą wiosną! Jest więc konkretny powód do narzekania.

Tomektkacz sobota, 16 kwietnia 2011 17:34:13

Od razu mi się kojarzy rysunek S. Mrożka, na którym stoi dwóch Polaków i jeden do drugiego mówi: Na co by tu jeszcze ponarzekać?

A swoją drogą, to jeśli w towarzystwie nie narzekasz na coś, to patrzą na Ciebie, w najlepszym przypadku, jak na nieszkodliwego dziwaka. Cóż, to taka nasza "stara polska tradycja". Związane jest to moim zdaniem z polską zawiścią. Polak nie pomyśli sobie: "Co zrobić, żebym miał taką wypasioną brykę jak sąsiad?" - pomyśli albo: "Ale musiał nakraść, że go stać...", albo "A, żeby mu ukradli!".
Eeee... czyżbym zaczął narzekać na narzekanie???

mypcia niedziela, 29 maja 2011 11:10:29

Ja sadze ze to stekanie na pogode to takie automatyczne, bo ludzie nie maja o czym mowic to na pogode jada, poza tym pomarudzic tez sobie musza p

Jak korzystać z funkcji cytowania:

  1. Zaznacz tekst
  2. Kliknij link „Cytuj”

Napisz komentarz

Komentarz
BBcode i HTML niedostępne dla użytkowników anonimowych.

Jeśli nie możesz odczytać słów, kliknij ikonę odświeżania.


Buźki