My Opera is closing 3rd of March

Wyśmiewisko Różności

Dajcie mi punkt oparcia, a wyśmieję wszystko

Nie cierpię poniedziałków

,

Biały kot
W roli głównej: anonimowy, biały kot.

Ręka do góry, kto się nie boiŚmietanka

Komentarze

Aniaayalen poniedziałek, 27 września 2010 11:04:27

A wyglada na nieco skacowanego...

kamarekkamien471 poniedziałek, 27 września 2010 11:49:38

Ogon ma do góry to nie jest z nim tak źle...lol

Artur „Jurgi” JurgawkaJurgi poniedziałek, 27 września 2010 14:41:47

Widać raczej wkurzony, niż skacowany. wink

Aniaayalen poniedziałek, 27 września 2010 16:32:04

W koncu to ja jestem zakocona,i wiem jak wyglada kot na kacu...wkurzony moze byc,pewnie mu zabraklo na klina.,
za Twoim podszeptem piesa zwie sie Bimber,dziekuje za inspiracje

Niezarejestrowany użytkownik poniedziałek, 27 września 2010 16:35:02

Myszka writes: Może skacowany, może wkurzony, ale trzyma fason! :)

kamarekkamien471 poniedziałek, 27 września 2010 19:09:10

Originally posted by anonymous:

Myszka writes:

Może skacowany, może wkurzony, ale trzyma fason! smile


yes yes yes

Niezarejestrowany użytkownik poniedziałek, 27 września 2010 21:22:31

scenki.blogspot.com writes: Niby tak, ale ogon wskazuje na zadowolenie :) Może to już poniedziałek po południu? ;)

Indianka wtorek, 28 września 2010 11:19:23

Oto jak brzmi słowo kot w niektórych językach świata:
angielski: cat
francuski: le chat
niemiecki: katze
włoski: gatto
hiszpański/portugalski: gato
ukraiński: kotuk
fiński: kissa
rosyjski: koszka
grecki: gata
szwedzki/norweski: katt
islandzki: kottur
rumuński: pisica
litewski: katinas
czeski: kocka
słowacki: macka
flamandzki: kat
armeński: gatz
chiński: mao
arabski: biss
Hawaje: popoki
malajski: kucing
japoński: neko
esperanto: kato
łacina: cattus
turecki: kedi
bułgarski: kotka

Artur „Jurgi” JurgawkaJurgi wtorek, 28 września 2010 11:24:22

Generalnie widać (z pewnymi wyjątkami) bliższe lub dalsze pokrewieństwo większości języków, szczególnie europejskich (pamiętając o oboczności k|g). Poza arabskim, malajskim, hawajskim i japońskim wszystkie z rodziny indoeuropejskiej (a, jeszcze fińskim). Tak, wychodzi ze mnie zboczenie językoznawcze. smile

Elżbieta Dudek (Petz)Ela65 wtorek, 28 września 2010 14:31:03

Nie znosi poniedziałków bo jest bardzooooo głoooooooodny a tu myszki ani śladu ..zapasy z niedzieli się skończyły bigsmile smile

NastkaTheFallenAngel wtorek, 28 września 2010 18:26:44

Mmmm...podobają mi się "zboczenia językoznawcze" bigsmile

Aniaayalen wtorek, 28 września 2010 19:53:03

O Jezusicku

Tomektkacz wtorek, 28 września 2010 20:00:01

to nie ten piątkowy czarny kot?

Aniaayalen wtorek, 28 września 2010 20:03:14

Kot sie zgorszy...
jakie durnowate slowo
zlepsi
skiepsci

Aniaayalen wtorek, 28 września 2010 20:46:56

ten sam,temu nie lubi poniedzialkow
idac dalej
zgorszy
sfladrzy(?)
zbiesi
leb obwiesi

Artur „Jurgi” JurgawkaJurgi wtorek, 28 września 2010 20:50:17

Jak bym wstawił swoje zdjęcie, to by może było pół komentarza, ale na kota, jak widać, wszyscy lecą… cry

Aniaayalen wtorek, 28 września 2010 20:58:19

zwieprzy
reasumujac:skacowany, wkurzony z glodu,piatkowy kot nie lubi poniedzialkow

trzcina wtorek, 28 września 2010 22:08:31

Originally posted by Indianka:

Oto jak brzmi słowo kot w niektórych językach świata:...rosyjski: koszka...



coffee Nie zgodziłbym się całkowicie z tą opinią – proszę mi wybaczyć. "Kot" po rosyjsku to ... "kot"[кот], natomiast słowo "kotka" brzmi jak "koszka" [кошка].
smile

Indianka wtorek, 28 września 2010 22:27:35

Analogicznie na pieska mówimy - pies a tymczasem to może być suczka.

Aniaayalen środa, 29 września 2010 04:56:50

Jurgi
jakbys tez ogon do gory tak zadarl...byloby, bylo tych komentarzy.
O Jezusickuu
ide

Niezarejestrowany użytkownik środa, 29 września 2010 09:35:11

Myszka writes: Ale to chyba w pozycji na wznak, hi hi hi!

kamarekkamien471 środa, 29 września 2010 11:30:54

Ile to uciechy z jednego ogona, ha,ha,ha...lol bigsmile lol

Tomektkacz środa, 29 września 2010 11:45:36

Jak powiedział bodaj Kochanowski: Im kot starszy tym ogon twardszy smile

Elżbieta Dudek (Petz)Ela65 środa, 29 września 2010 11:50:47

lol bigsmile smile smile smile smile wink

Indianka środa, 29 września 2010 14:52:45

Blondynka chciała ugotować obiad. Wyjęła z lodówki dwa kilogramy mięsa gdy zadzwonił telefon. Po chwili wraca do kuchni i zauważa brak mięsa. Chwila konsternacji i nagłe olśnienie:
- Przecież ja mam kota!
Łapie potencjalnego złodzieja i zaczyna się zastanawiać jak sprawdzić, czy kot zjadł mięso. Wpada na genialny (według niej) pomysł:
- Przecież mogę kota zważyć!
Po zważeniu okazuje się, że kot waży dwa kilogramy. Blondi głęboko się "namyśla" i zadaje sobie pytanie:
- No dobrze mięso jest, a gdzie kot?

kamarekkamien471 środa, 29 września 2010 14:58:14

lol smile bigsmile kot poszedł na spacer bigsmile smile smile

Aniaayalen środa, 29 września 2010 17:36:55

a moze daloby sie tego kota do przyszlego poniedzialku przeciagnac..rozciagnac..?jakby tak za przednie lapy i za ten ogon..hmmm.

Aniaayalen środa, 29 września 2010 18:19:12

O
i dostalam za te kosmate
po lapach

Marcin Janczakhashq czwartek, 30 września 2010 08:21:34

nikt nie lubi poniedziałków. Nie ma to jak łeekend!

Elżbieta Dudek (Petz)Ela65 czwartek, 30 września 2010 09:34:20

Ja lubię smile bigsmile wink

Elżbieta Dudek (Petz)Ela65 czwartek, 30 września 2010 09:35:32

ponieważ pracuję wtedy kiedy reszta odpoczywa

Aniaayalen czwartek, 30 września 2010 10:59:50

Jurgi, gdybys nie wiedzial; uprzejmie donosze iz obecnie w Malezji przebywasz...a kota nam zostawiles?

Artur „Jurgi” JurgawkaJurgi czwartek, 30 września 2010 15:02:33

To fascynujące, dowiadywać się z komentarzy o swoim miejscu pobytu. Ale to w takim razie mam gotową wymówkę na dwudniową bezczynność na blogu, dzięki. http://files.myopera.com/Tamil/Smilies/BigGrin2.gif -

Tomektkacz czwartek, 30 września 2010 18:43:11

No ładnie, nawet nie pochwalił się, że jedzie... Podziel się przynajmniej wrażeniami z wycieczki...

Artur „Jurgi” JurgawkaJurgi czwartek, 30 września 2010 18:52:49

Niestety, jedynie Ania wie, gdzie ja przebywam, więc trudno mi cokolwiek relacjonować. Mogę nadać relację z siedzenia na krześle, co najwyżej i wyszukiwania co raz to nowych rzeczy do podparcia zmęczonych pleców. bigsmile

Aniaayalen czwartek, 30 września 2010 19:29:11

Na krzesle,w Malezji,z bialo-czarnym, wkurzonym, piatkowo-poniedzialkowym kotem pod pacha
kota pod plecy

Tomektkacz piątek, 1 października 2010 06:12:02

Troche to makabryczne, ale wg ludowych przesądów to kocia skórka jest niezastąpiona na reumatyzm...

Artur „Jurgi” JurgawkaJurgi piątek, 1 października 2010 10:13:16

A żywy kot nie lepszy? Ponoć na wiele rzeczy pomaga. Nawet czytałem uzasadnienie naukowe: kocie mruczenie obejmuje częstotliwości, które sprzyjają gojeniu i regeneracji tkanek. Dlategoż same koty też są takie odporne.

Elżbieta Dudek (Petz)Ela65 piątek, 1 października 2010 13:38:30

W zasadzie to tak z czasem upodabniamy się do swoich czworonożnych przyjaciół sherlock

Aniaayalen sobota, 2 października 2010 11:15:38

O widzisz kiciu,poniechali Cie...jeden by z Ciebie skore darl, drugi do odkurzacza wciagal...ludziska
chodz do mnie,pomruczymy sobie

Tomektkacz sobota, 2 października 2010 21:23:17

Nie poniechali, a jedynie do poniedziałku czekają... żeby było na kogo zwalić winę za nędzny początek tygodnia.

Aniaayalen niedziela, 3 października 2010 05:10:43

W kontekscie wypowiedzi Eli..
takie haselko bym:
wez sobie kota,bedziesz mial piekny ... no ten, co to go poniektorzy do odkurzacza chca..

Adam-12dorota123 środa, 6 października 2010 15:07:20

Jak korzystać z funkcji cytowania:

  1. Zaznacz tekst
  2. Kliknij link „Cytuj”

Napisz komentarz

Komentarz
BBcode i HTML niedostępne dla użytkowników anonimowych.

Jeśli nie możesz odczytać słów, kliknij ikonę odświeżania.


Buźki