Miłość nas uskrzydla. Albo karmi, w ostateczności • Love inspires us. Or feeds, at least
niedziela, 28 marca 2010 02:10:31
No i chyba nie wzlecę
— Miłości — zakrzyknąłem —
podaj mi skrzydła!
Dziękuję, kochanie, ale
niezupełnie miałem na myśli
pikantne skrzydełka z
KFC.
Mogłaś chociaż sama upiec,
no.
I shall not fly away, it seems
— My love — I yelled —
give me thy wings!
Oh dear, thanks, but
not quite I meant
spicy wings from
KFC.
You could make them by yourself
at least.
__________
P.S. Wierszydło powstało naprędce jako poetycka riposta na wiersz Pana W.
Komentarze
Niezarejestrowany użytkownik # niedziela, 28 marca 2010 19:22:29
Niezarejestrowany użytkownik # wtorek, 30 marca 2010 08:53:04