Jaka powaga, taki śmiech
niedziela, 15 listopada 2009 17:38:47
Sztuka nie jest w stanie zastąpić drugiego człowieka,
ale może zastąpić nam jego brak.
(Artur „Jurgi” Jurgawka)
No i dopełniło się. Wróciłem dziś z rozstrzygnięcia Piątego Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego Stowarzyszenia Przystań (żeby zacytować pełną nazwę), gdzie czwarty rok mam zaszczyt być jurorem. Szczerze mówiąc, wolę chyba prowadzić warsztaty, niż być bezlitosnym sędzią cudzej twórczości w tak subiektywnej dziedzinie. Pomijając już wspomnianą subiektywność, znacznie ciekawsza twórczo jest relacja, w której dzięki spięciu intelektualnemu tworzy się coś nowego. Niejednokrotnie niewielka poprawka może niesamowicie podnieść poziom wiersza, a i próbując coś przekazać innym, człowiek sam się najwięcej uczy. Kwalifikując i dyskwalifikując prace na konkurs oceniam skończone dzieło, gdzie za każdą niezręczność lecą „punkty karne”. Jeden słaby wiersz kasuje cały zestaw, nawet jeśli pozostałe są znakomite. Nieraz widzę źle napisany wiersz, który marnuje doskonały pomysł, albo po prostu napisany nieco lepiej dałby nagrodę, a tak — lipa.
A może po prostu żal mnie ściska, że nie mogę innym wcisnąć moich „złotych rad”? E, mam nadzieję, że jeszcze tak nie zbzikowałem. Gdyby jednak — poproszę o uprzejmego kopa w… zadek.
Nie ma wielkiego sensu relacjonować takiej imprezy, to trzeba po prostu zobaczyć. Było świetnie (jak zawsze w przystani), koncert był znakomity. Kilka naocznych i nausznych przykładów możecie zobaczyć sami… (jeśli ktoś nie ma czasu lub chęci na słuchanie wszystkiego, polecam występ Agnieszki Kurcoby w pierwszej kolejności)
[/ALIGN]
Martyna Janiak zaśpiewała „Trzy miłości” Bułata Okudżawy. Nie widziałem wcześniej tego dziewczęcia na scenie, dobrze sobie radzi. Ma wdzięk, muszę przyznać.
Margarita Wójcik to kolejne młodziutkie dziewczę, tym razem znane mi już. Tutaj znów Bułat Okudżawa: „Modlitwa”.
W zasadzie to koncert rozpoczął Chór Gimnazjum nr 1 w Turku, pod kierunkiem Beaty Malety, który odśpiewał utwór Okudżawy, będący mottem konkursu. To powinno było się znaleźć od samego początku na rozstrzygnięciach. W tym mieście to prawie każda szkoła chyba już ma chór. W sumie dobrze.
Największe wrażenie zrobił na mnie występ Agnieszki Kurcoby. Widziałem ją już nieraz, zamieszczałem ją nawet na blogu, dziewczyna się rozwija. Piosenka „Jaka róża taki cierń” z repertuaru Edyty Geppert wypadła znakomicie, jak już się Aga rozkręciła z wokalem, to… Niestety, mój aparat kiepsko się nadaje do rejestrowania takiej skali dźwięku, dlatego jakość nagrania jest „dyktafonowa”. Ale chyba słychać, że śpiewa świetnie.
Podobnie mój aparat zaczął wymiękać przy „eksperymentalnym” wykonaniu „Dziwny jest ten świat”. Na wokalu Weronika Siepka, akompaniament to znani mi już fortepianowi wirtuozi Respekt Duo, oraz beatboksowy Hapaszamy w roli perkusji. Chyba trochę wyszła mała ilość prób, ale pomysł jest ciekawy.
W ogóle to Respekt Duo i Hapaszamy, z dokooptowanym niejakim Bułą dali pokaz różnych eksperymentów muzycznych, improwizacji i „jam session”. Bawią się muzyką i wychodzą ciekawe rzeczy, jak kawałki Grechuty z beatboksem. Tu mam jeszcze nagranie występu – dowcipu, gdzie Sosna z Respekt Duo i Buła grają na pianinie… bez rąk. Czym grają: nie widać, można się tylko domyślać. Niestety, brakło mi pamięci na karcie, dlatego tylko mały fragmencik.
Motto otwierające wpis urodziło się na pokonkursowym bankiecie.
[/ALIGN]
Powiązane wpisy:
• Pierwsza notka z zaproszeniem do konkursu i dyskusja w komentarzach.
• Przypomnienie o konkursie.
• Oficjalne wyniki konkursu.
Komentarze
Niezarejestrowany użytkownik # poniedziałek, 16 listopada 2009 15:12:39
Niezarejestrowany użytkownik # piątek, 20 listopada 2009 18:58:07
Niezarejestrowany użytkownik # środa, 23 marca 2011 21:36:54