Pięć minut po zdarzeniu reporter lamentuje, że jeszcze nic nie wiadomo i władze się nie ustosunkowały; nic nie wiadomo, ale gada byle dłużej, nawet o niczym, bo leci na żywo i szkoda mu zejść z anteny, plecie trzy po trzy, wysysając z palca kolejne domysły, a wszystko to ledwie łapiąc powietrze, niczym po maratonie.
Znacie to? Codzienność w TV. A jeszcze kilka lat temu takie scenki mnie śmieszyły i wydawały się raczej absurdalne. Oto fragment gry przygodowej Najdłuższa podróż z 1999 roku.
(Przepraszam za słabą jakość i miganie, ale trudno w ogóle było mi to nagrać.)
Wygłupiająca się dziewczyna w tle to bohaterka gry. Do Najdłuższej podróży i katastrofy promu jeszcze wrócimy.
Od wczesnych lat filodendryckich wprowadzałem zwyczaj życzenia wesołego karpia, czy mokrego jajka. Wesołego jajka też może być. Jeśli ktoś miałby problem ze zwizualizowaniem sobie wesołego jajka, to proszę:
Dizzy, prince of Yolkfolk, czyli w wolnym tłumaczeniu: Dizzy, książę żółtkowiecki
Jedna z dziwniejszych gier, jakie widziałem. Elude.
Ale i cel jest dziwny niecodzienny. Bowiem w Elude metaforycznie walczymy z… depresją. Im wyżej się wspinamy — tym lepszy nastrój, spadek to popadanie w depresję. A im głębiej jesteśmy, tym trudniej walczyć. Aż do końca…
Elude napisano, aby pomóc zrozumieć problem depresji tym, których krewni, czy znajomi cierpią na tę chorobę. W rezultacie pomóc w jej leczeniu. Moje granie niestety skończyło się smutno, sinusoida pokazuje stopniowe pogrążanie się w smutku…
Naprawdę każdy umiera, ale nie każdy żyje naprawdę.
Poszukiwana za masową eksterminację nieumarłych, zombich, demonów oraz innych mieszkańców podziemi. Rysopis: brunetka, oczy ciemne, wiek około dwudziestu lat, duże… wyposażenie, ekstrawaganckie ubranie. Poszukiwana jest uzbrojona i niebezpieczna. Towarzyszy jej tresowana łasiczka fretka. Zwierzę można rozpoznać po skórzanym plecaku i goglach. Uwaga, zwierzę jest wysoce niebezpieczne: gryzie, drapie oraz rzuca czary zamrożenia i ognistej kuli.
Gry coraz częściej stają się materiałem sztuki, zwłaszcza awangardowej. W zasadzie to przechodzą ewolucję podobną do filmów. Z jednej strony dzieła popularne (gry, filmy) połykają coraz większe budżety, jednocześnie stając się dobrze przyrządzoną, uniwersalną papką (bo włożone w produkcję pieniądze trzeba odzyskać i jeszcze zarobić). Z drugiej – postęp technologii pozwala każdemu twórcy in spe nakręcić film czy stworzyć grę praktycznie zerowym kosztem i przy minimalnych umiejętnościach. Wśród masy dziwnych produkcji trafiają się projekty artystyczne, prześmiewcze, dające do myślenia…
Pietà (z włoskiego pietà – miłosierdzie, litość; z łac. pietas – miłość zgodna z powołaniem) to w sztukach plastycznych przedstawienie Matki Boskiej trzymającej na kolanach martwego Chrystusa. Jedną z najbardziej znanych jest Pietà watykańska, rzeźba Michała Anioła z bazyliki św. Piotra w Rzymie, powstała w 1499.
Przez pięć wieków zmieniała się sztuka i jej bohaterowie. Oto pietà współczesna: