My Opera is closing 3rd of March

Wyśmiewisko Różności

Dajcie mi punkt oparcia, a wyśmieję wszystko

Zasubskrybuj kanał RSS

Posty oznaczone tagiem "wideo"

Polskie motto

, , , ...

Odkąd pojawił się klip mający promować za granicą polską prezydencję, nie ustaje krytyka: słabe, kiczowate, bez przesłania. Na temat, czy to kicz, wypowiadał się nie będę, jakość uważam za dobrą, a co do przesłania… No zobaczcie sami:






Przecież przesłanie jest jasne: polska prezydencja to będzie taniec na krawędzi, ale jakoś to będzie.

Nie ma tu nic do oglądania (czyli bezpieczeństwo transportu powietrznego)

, ,

Fragment gry przygodowej „Najdłuższa Podróż”.
Kontynuacja wpisu sprzed tygodnia.




Katastrofalność mediów

, , ,

Pięć minut po zdarzeniu reporter lamentuje, że jeszcze nic nie wiadomo i władze się nie ustosunkowały; nic nie wiadomo, ale gada byle dłużej, nawet o niczym, bo leci na żywo i szkoda mu zejść z anteny, plecie trzy po trzy, wysysając z palca kolejne domysły, a wszystko to ledwie łapiąc powietrze, niczym po maratonie.

Znacie to? Codzienność w TV. A jeszcze kilka lat temu takie scenki mnie śmieszyły i wydawały się raczej absurdalne. Oto fragment gry przygodowej Najdłuższa podróż z 1999 roku.



(Przepraszam za słabą jakość i miganie, ale trudno w ogóle było mi to nagrać.)

Wygłupiająca się dziewczyna w tle to bohaterka gry.
Do Najdłuższej podróży i katastrofy promu jeszcze wrócimy.

Wesołe jajko

, , ,

         Od wczesnych lat filodendryckich wprowadzałem zwyczaj życzenia wesołego karpia, czy mokrego jajka. Wesołego jajka też może być. Jeśli ktoś miałby problem ze zwizualizowaniem sobie wesołego jajka, to proszę:



         Dizzy, prince of Yolkfolk, czyli w wolnym tłumaczeniu: Dizzy, książę żółtkowiecki

Elude - gra kliniczna

, ,

Jedna z dziwniejszych gier, jakie widziałem. Elude.

Elude

Ale i cel jest dziwny niecodzienny. Bowiem w Elude metaforycznie walczymy z… depresją. Im wyżej się wspinamy — tym lepszy nastrój, spadek to popadanie w depresję. A im głębiej jesteśmy, tym trudniej walczyć. Aż do końca…



Elude napisano, aby pomóc zrozumieć problem depresji tym, których krewni, czy znajomi cierpią na tę chorobę. W rezultacie pomóc w jej leczeniu. Moje granie niestety skończyło się smutno, sinusoida pokazuje stopniowe pogrążanie się w smutku…

Elude

Naprawdę każdy umiera, ale nie każdy żyje naprawdę.



[/ALIGN]

Kobiety do garów!

,

Zawsze byłem zwolennikiem równouprawnienia (ale prawdziwego, a nie udawanego polityczną poprawnością i wymuszanego parytetami), ale przyszedł dzień… Dzień, w którym zostałem zwolennikiem seksistowskiego hasła kobiety do garów! I talerzy! Tak, każda kobieta powinna wiedzieć, gdzie jej miejsce. Ta poniżej bez wątpienia wie:

Czemu nie w Biedronce?

, , ,

Kilka dni temu znany polski polityk naraził się Polakom mówiąc, że nie kupuje w sieci sklepów Biedronka, bo to sklepy dla biednych. Urażeni poczuli się i ci biedni, i ci zamożniejsi, ale oszczędni (a w każdym razie nie jeżdżący dwadzieścia kilometrów po codzienne zakupy do najdroższego sklepu w mieście). Zarzucono zatem panu prezesowi, że się wywyższa, gardzi, i temu podobne.

Prawda jest jednak nieco inna – Jarosław Kaczyński nie kupuje w Biedronce, ponieważ zbyt dosłownie potraktował i uwierzył w kampanię reklamową tej sieci sklepów, jaka emitowana była jakiś czas temu.

No i obejrzawszy powiedział „fuj”. I nie kupuje w Biedronce.

Zastraszanie po polsku, czyli gdzie się podziała ostatnia szara komórka?

, , , ...


Czytując stronę rp.pl (firmowaną przez dziennik Rzeczpospolita) można się dowiedzieć naprawdę zaskakujących rzeczy i nawet nie muszą to być felietony Rafała A. Ziemkiewicza, zwykle z pogranicza literatury psychiatric-fiction.

W związku z działalnością zespołu Macierewicza, klub PiS we wtorek wieczorem przyjął przez aklamację uchwałę mówiącą o zastraszaniu pracowników Biura Zespołu Parlamentarnego Ds. Katastrofy Smoleńskiej.



W pierwszej chwili sądziłem, że klub PiS apeluje, żeby zastraszać (oni lubią apelować, bo nie wymaga to żadnego wysiłku, zresztą biorą przykład z Sami-Wiecie-Kogo). Okazuje się, że jednak chodzi o coś odwrotnego. No ale to akurat, sądząc z podpisu, tekst PAP (a jeszcze do niedawna chociaż tam pracowali ludzie potrafiący pisać zrozumiale).

Dalej wszakoż są rzeczy jeszcze bardziej niesamowite.

"Czuję się zastraszony" - powiedział Misiewicz [szef biura ZPDKS – przyp. Jrg]. Jak wyjaśnił, 11 lutego otrzymał SMS o treści: "Proszę się nawrócić. Modlę się w Twojej intencji". »»»



Za mnie też ciągle ktoś chce się modlić i nawracać. To w naszym kraju powszechne, nareszcie ktoś otwarcie powiedział, że jest to zastraszanie. Jeszcze lepiej, że zrobił to członek tej właśnie partii, którą wszak trudno oskarżać o walkę z Kościołem. Mam nadzieję, że wszyscy sumiennie staną w obronie milionów zastraszanych Polaków.


Mam zwyczaj ilustrować podobne przypadki cytatami ze starych polskich komedii, no ale takich jaj to nawet wielki Bareja nie wymyślił. Dlatego dziś ilustruję cytatami z nowej polskiej komedii.







I lecimy w tę nutę!


Back to life, czyli samokrytyka

, , ,

Nie chce mi się. Jak pierun. Tak, byłem chory; tak, dołożyło się kilka innych przyczyn; ale prawda jest taka, że mi się nie chciało, stąd najdłuższa w historii przerwa w funkcjonowaniu bloga. Nawet wrzucić przysłowia z obrazkiem w sobotę mi się nie chciało. Szczera prawda jest taka, że nadal mi się nie chce, ale żeby nie zgnuśnieć, pora ruszyć kilka liter.

Dla zilustrowania próby powrotu do życia miało być coś zupełnie innego, ale nie dało się znaleźć w internecie. A podobno jest wszystko? No, ale nie wszystko widać jeszcze w wersji jutubowej. Zatem coś innego, co kojarzy mi się z czasami, kiedy byłem młody, naiwny, beztroski i nie znosiłem takiej muzyki, która dziś jest niemal cudem w zalewie.

P.S. Od października jeszcze nie naprawiono błędów w serwisie My Opera. Żenada. [/ALIGN]