My Opera is closing 3rd of March

Wyśmiewisko Różności

Dajcie mi punkt oparcia, a wyśmieję wszystko

Sztuka, niesztuka, ostateczna granica? W obronie gier

, , , ,


Dyskusje o granice sztuki i o to, co jest sztuką, a co nią nie jest, toczą się od przezawsze. Tradycyjnie zwykle do sztuki nie są zaliczane na przykład komiksy. Literatura jest sztuką, rysunek i grafika też – nikt nie przeczy – ale już ich połączenie jest negowane przez znaczącą część krytyków. Zawsze mnie to zastanawiało. Po wielu latach doszedłem do wniosku, że winne są, powiem ostro, ignorancja i strach poważnych krytyków.

Tak, taki komiks wymaga całkiem innych narzędzi analitycznych i interpretacyjnych. Tradycyjne studia nie wyposażają głównonurtowych krytyków w takie narzędzia, więc po prostu nie wiedzą oni, co z tym zrobić. Nie wiedzą, nie umieją, nie chcą — boją się obnażenia własnej niewiedzy. Zasłaniają się wytrychami i banałami w typie pospolitości komiksu… Zapominając, że o to samo można oskarżyć i rysunek, i literaturę, i film…

Przez grubo ponad sto lat istnienia komiksy nie doczekały się pełnego równouprawnienia i poważnego traktowania, więc co dopiero mówić o bardziej nowoczesnych dziedzinach sztuki? Mówię o grach komputerowych. Czy gra może być sztuką? — spyta niejeden. A dlaczego by nie? — odpowiem. Gry przechodzą tę samą drogę, co komiksy: kojarzone przez nieobeznanych z banałem, rozrywką dla pospólstwa i dzieci.

Pisałem już, we wpisie o grach tekstowych, że są one rozwinięciem idei literatury. Zapomnianym nieco i mało znanym, z niewykorzystanym potencjałem, ale jednak. Obecnie zaś postęp techniczny sprawił, że gry stają się rozwinięciem idei kinematografii. Czymże jest wyrafinowana gra, jeśli nie interaktywnym filmem, który pozwala wczuć się w bohatera i kierować ich losami? Tak, ale to dopiero skomplikowane dzisiejsze gry — może ktoś powie.

A czemu proste gry nie? — spytam. Czy filmy zawsze były wyrafinowane i skomplikowane technicznie, fabularnie i artystycznie? Wspomnijmy sobie początki kinematografii, czarno-białe, nieme filmy, oparte na prostych scenkach i gagach. Czy nie przypomina nam to początków gier komputerowych? Zaczęło się bez dźwięku, z ubogą kolorystycznie grafiką i jak najprostszą fabułą, lub zgoła bez niej. Oto stare gry zręcznościowe.

Naciągana argumentacja? Podeprę się przykładem. Manuel Garin Boronat, wykładowca na Humanities and Audiovisual Communication at Universitat Pompeu Fabra w Barcelonie, na swoich wykładach porównuje proste gry zręcznościowe do kina niemego. Wykłady i ćwiczenia na ten temat mają na celu uświadomienie przyszłym autorom gier, o co w tym wszystkim chodzi, czego od gry oczekuje gracz i jak spełnić jego oczekiwania.

Mario Bros jako duchowi bracia Harolda Lloyda? Niewykluczone, że niektórzy krytycy – miłośnicy kina niemego poczują się urażeni porównaniem „ich” sztuki do takiej plebejskiej rozrywki. Ale – za blogiem Henry'ego Jenkinsa mam twarde argumenty. Czy wspinaczka Lloyda po wieżowcu nie przypomina nam zręcznościowej gry typu vertical scroller? Więcej, proszę bardzo: rzutem na taśmę Mario i Lloyd, montaż filmu i gry, horizontal scroller:



A oto więcej przykładów, bardzo pouczające, zaś po podbudowę teoretyczną i więcej filmików zapraszam do wpisu (po angielsku): "The Pickford Paradox": Between Silent Film and New Media. Namiar znalazłem na blogu Kultura 2.0.





• Inne moje wpisy i recenzje gier innowacyjnych: Fold oraz Crayon Physics i Incredible Machine.
[/ALIGN]

Za bijatykę… skontrolują ci komputer?A to nawet nie byli przebierańcy

Komentarze

Marcin DeruckiMarcinDerucki piątek, 4 września 2009 10:35:30

Mnie zawsze w dobrych grach podniecała dobra fabuła i dbałość o szczegóły. Jeżeli chodzi o fabułę to uwielbiam strategiczne produkcje blizzarda,serię Fallout, a także Half-Life (w którego osobiście nie grałem, ale jako obserwator śledziłem postępy brata). A szczegóły? Do wyżej wymienionych gier proszę dodać sobie jeszcze Diablo I i II oraz nadchodząca trójka. Wydaje mi się to wielką sztuką stworzyć interaktywny świat, w którym możemy odgrywać pewną rolę. To już nie film. To teatralny spektakl, w którym sami gramy główną rolę. Teatr opcją 'save'.
Sztuką, którą nie zawsze zauważamy, jest jeszcze umiejętność przykucia uwagi, a dziś raczej bym powiedział uzależnienia gracza od gry. Wydać to wykorzystywanych przez chociażby Blizzard skłonnościach ludzi do kolekcjonowania. Dlatego D2 i WOW biły i biją rekordy popularności.

Artur „Jurgi” JurgawkaJurgi piątek, 4 września 2009 12:45:46

Skłonności do kolekcjonowania: tak, gromadzenie i szlifowanie ekwipunku to pewnie połowa atrakcyjności Diablo II na przykład. wink

Też szukam zwykle w grach pełnego, wciągającego świata. Dlatego na przykład wciągnęła mnie gra Najdłuższa Podróż.

Marcin DeruckiMarcinDerucki piątek, 4 września 2009 13:21:28

To ta Polska przygodówka? A może polska była jakaś inna? The Longest Journey... coś mi to mówi...

Niezarejestrowany użytkownik piątek, 4 września 2009 19:30:58

axe/ssg writes: nie ma co lamac sobie glowy pytaniem co jest sztuka, a co nie jest, bo to strata czasu. wszystko zalezy od indywidualnego odbioru i dopoki ma sie swoje zdanie, co sie podoba, co porusza, a czego sie nie trawi, bedzie sie szczesliwym. koneserowi kina niemego, nie koniecznie musi sie podobac dzisiejsza fotorealistyczna gra i odwrotnie, nowoczesny gracz czy maniak efektow specjalnych nawet nie spojrzy na cos, nawet z bardzo wartosciowym przeslaniem, jesli nie bedzie przedstawione w preferowanej przez niego formie wizualnej. zawsze warto szukac nowych czy odkrywac stare zjawiska, ale odgorne decydowanie co wypada ogladac, w czym uczestniczyc, a co jest nie warte uwagi, jest bez sensu. sztuki nie daje sie jednoznacznie zdefiniowac, za to snobizm owszem. wystarczy wyjsc z takiego zalozenia i wszystko stanie sie jasne.

Artur „Jurgi” JurgawkaJurgi piątek, 4 września 2009 21:01:10

Marcin: to norweska przygodówka, ale bardzo fajnie zlokalizowana, z głosem Edyty Olszówki w głównej roli.

Axe: zgodzę się z tobą, że mało sensowne jest spieranie się o to, co jest a co nie jest sztuką, bo to kwestia osądu. Ale piętnuję programowe wykluczanie takich czy innych dziedzin tejże sztuki/niesztuki.

Jak korzystać z funkcji cytowania:

  1. Zaznacz tekst
  2. Kliknij link „Cytuj”

Napisz komentarz

Komentarz
BBcode i HTML niedostępne dla użytkowników anonimowych.

Jeśli nie możesz odczytać słów, kliknij ikonę odświeżania.


Buźki