Światowy dzień przeciwko cenzurze internetowej — obchodźmy, póki nam wolno
piątek, 12 marca 2010 21:58:47
Dziś obchodziliśmy światowy dzień przeciwko cenzurze internetowej, po raz drugi, o czym właściwie dopiero przed chwilą przeczytałem. Organizacja Reporterzy bez Granic, pomysłodawca święta (?) zaprezentowała z tej okazji raport, podsumowujący stan sieci w tej materii, wyliczający kraje będące największymi wrogami Internetu, itd. (podsumowanie raportu można znaleźć na stronach Heise Online). Tradycyjnie na pierwszym miejscu są Chiny i wszelkie kraje dyktatorskie, ale zaczęły się tam pojawiać również państwa demokratyczne: Australia. Źle to wróży, bo jestem pewien, że w przyszłości będzie ich przybywać.
A u nas? Dopiero co cieszyliśmy się, że rząd Tuska ugiął się pod presją internautów i zrezygnował – przynajmniej na razie – z wprowadzania cenzury, a tu okazuje się, że wcale nie jest tak dobrze. Znaczy wcale nie jest lepiej, a wręcz gorzej. Jak alarmuje Olgierd Rudak, w gąszczu prawnych terminów i kruczków przemycono znacznie szybszy i skuteczniejszy niż RSiUN sposób na zamykanie gęby niepokornym.
Czarno to widzę…
Wolność, równość, sprawiedliwość…
ile mamy poświęcić dla fałszywego bezpieczeństwa?
[/ALIGN]
Komentarze
Niezarejestrowany użytkownik # poniedziałek, 15 marca 2010 12:57:16