My Opera is closing 3rd of March

Wyśmiewisko Różności

Dajcie mi punkt oparcia, a wyśmieję wszystko

IV RP jednak będzie… w Internecie?

, , , ,


Propozycje [wiceministra finansów] Kapicy znalazły się na oficjalnej stronie internetowej Ministerstwa Finansów. Proponowane zapisy mają trafić do forsowanej przez rząd drugiej ustawy o grach hazardowych.

Pomysły wiceministra są bardzo restrykcyjne. Wszystkie internetowe kasyna, z których korzystają Polacy, będą musiały działać według polskiego prawa (do tej pory wiele serwerów kasyn instalowano za granicą np. na Malcie i funkcjonowało na podstawie zagranicznych regulacji).

Zmiany nie ominą także Służby Celnej, która będzie inwigilowała internautów grających w internecie. Z kolei firmy telekomunikacyjne zostaną zmuszone do gromadzenia i przekazywania organom państwowym danych o kasynach.

Celnicy będą inwigilować internautów odwiedzających wirtualne kasyna. Służba Celna zgromadzi dane o klientach i zablokuje kasyna - to część najnowszych propozycji wiceministra finansów Jacka Kapicy. Już niedługo Służba Celna może zamienić się w internetową tajną policję. »»



Skomentować to można tylko w jeden sposób: ktoś się zbyt wiele razy uderzył w głowę. To wszystko koncepcje wydumane, nieskuteczne, niewykonalne, drogie, godzące w państwo prawa i swobody obywatelskie. Podsumowując: stek idiotyzmów. Tajne policje, prewencyjna cenzura — czy o to chodziło wyborcom, kiedy głosowali na tę partię? Pora chyba zweryfikować dany jej kredyt zaufania.

Jak słucha się w TV o planach limitowania ilości kasyn względem liczby mieszkańców, to nasuwa się pytanie: kiedy limitowanie i likwidowanie punktów Lotto, które jest najpopularniejszym hazardem w tym kraju?

To samo w większości Europy i Unii Europejskiej. Prawo zaczyna być tworzone pod dyktando lobby wielkich koncernów, które chętnie wydarłyby opłatę nawet za śpiewanie sobie pod nosem:

Tysiąc funtów kary groziło pewnej Brytyjce za śpiewanie w godzinach pracy. Nie miała bowiem na to stosownej... licencji (sic!), co nie spodobało się Performing Right Society, brytyjskiej organizacji zbiorowego zarządzania i ochrony praw autorskich. 56-letnia Sandra Burt, pracująca jako sprzedawczyni w sklepie spożywczym w Clackmannanshire w Wielkiej Brytanii, mogła zostać ukarana grzywną w wysokości aż tysiąca funtów […] »»



Jedyne oznaki zdrowego rozsądku widać w niektórych państwach skandynawskich:


W czerwcu br. firmy branży filmowej i muzycznej złożyły pozew przeciwko największemu operatorowi telekomunikacyjnemu w Norwegii - firmie Telenor - żądając od niej blokady serwisu The Pirate Bay, uznawanego powszechnie za głównego winowajcę kryzysu w przemyśle rozrywkowym. […] Odrzucił on [sąd] pozew firm z branży rozrywkowej, tym samym Telenor nie został zobowiązany do blokowania dostępu do serwisu The Pirate Bay. Sąd w uzasadnieniu podkreślił, że operator w żadnym stopniu nie przyczynia się do łamania praw autorskich poprzez umożliwianie swoim klientom korzystania z serwisu torrentowego. W związku z tym sąd nie dopatrzył się żadnych przesłanek prawnych, które uzasadniałyby zobligowanie Telenoru do blokowania Zatoki Piratów - podał dziennik Aftenposten.

Co ważne, sąd podkreślił także, że dostawcy internetu nie mogą być obciążania obowiązkami tradycyjnie przypisanymi państwu. To w jego gestii leży bowiem zapewnienie porządku i sprawiedliwości. »»



Niestety, koncerny medialne i podobne organizacje próbują zamienić organy państwa w bojówki pilnujące ich interesów. Parlamentarzyści i europarlamentarzyści często co innego deklarują, a co innego robią przy głosowaniu, ciekawe czemu, prawda? Czy to, że prezydent Francji, gdzie chcą odcinać ludzi od internetu bez wyroku sądu, jest przyjacielem właścicieli medialnych koncernów, jest przypadkiem? Zazdroszczę mieszkańcom krajów, gdzie rządzący zajmują się dobrem państwa, a nie powiększaniem obszaru swojej władzy, mnożeniem urzędów i posadek dla krewnych i znajomych, czy wręcz załatwianiem interesów po znajomości:

[…] z Danii płyną pozytywne dla internautów wiadomości. Jak donosi serwis Politiken.dk reprezentująca interesy przemysłu rozrywkowego organizacja Antipiratgruppen nie będzie składać kolejnych pozwów do sądów przeciwko internautom, podejrzewanym o łamanie praw autorskich. Powód jest prosty - duńskie sądy w większości spraw stawały bowiem po stronie oskarżanych obywateli. Sąd Najwyższy w Kopenhadze w przypadku trzech z czterech spraw, jakie w ciągu roku do niego trafiły, uznał, że jest zbyt mało dowodów, by kogokolwiek uznać winnym i poddać karze. W czwartym przypadku oskarżony sam się przyznał.

Duńskie Ministerstwo Kultury także stanęło po stronie użytkowników internetu, publikując raport, w którym podkreślono, że adres IP może zostać wykorzystany jedynie do zidentyfikowania osoby płacącej za dostęp do internetu, a nie faktycznie korzystającej z sieci […] »»


Oby tak pogodnaBajka o Izydorze

Komentarze

Niezarejestrowany użytkownik środa, 11 listopada 2009 00:16:10

Krasnowski writes: No to chyba mądrym posunięciem z twojej strony było założenie sobie bloga na serwerach norweskiej firmy. ;) Nawet nie są w UE więc pewnie jest bezpieczny przed większością ewentualnych wrażych ataków. Może powinienem pomyśleć o migracji z bloxa?

Niezarejestrowany użytkownik czwartek, 12 listopada 2009 21:21:53

liiil writes: Witaj, Twoj blog zostal zaproponowany i zaakceptowany do serwisu liiil Promuj notke. Pozdrawiam http://www.liiil.pl

Artur „Jurgi” JurgawkaJurgi piątek, 13 listopada 2009 00:03:09

O, surprise.
Przypadkiem widziałem ostatnio liiil.pl, ale nie przyszło mi do głowy się proponować. Ciekawe, kto to zrobił. wink

Niezarejestrowany użytkownik piątek, 13 listopada 2009 07:20:36

liiil writes: Witaj, Serio nie wiem. Nie podal adresu mailowego. Rozne propozycje sa, nie kazda jest akceptowana. Dlatego informuje zazwyczaj na blogu, w razie akceptacji. Mam usunac?

Marcin DeruckiMarcinDerucki piątek, 13 listopada 2009 08:39:42

Muszę nadrobić zaległości z czytaniem Twojego bloga. Ostatnio cały czas poświęcam na projekty i pracę magisterską, a terminy gonią :]

Co do wpisu. Uważam, że nie zatrzyma pewnych kierunków, w których rozwija się internet. Aby powstrzymać pewne zjawiska musiałby znacznie ograniczyć wolności obywatelskie, a do tego nie dopuszczą ludzie i pewni politycy, którzy straciliby poparcie.

Więc wszyscy grają w internecie?? To już wiem czemu jedynymi gośćmi Casino Las Vegas na Składkowskiego są jego właściciele :] Raz myślałem nawet, że ktoś tam wejdzie... oj! jak ja się wtedy myliłem p

Artur „Jurgi” JurgawkaJurgi piątek, 13 listopada 2009 10:52:43

liiil, nie, niech zostanie, jest mi miło. smile
Wyśmiewisko to wciąż blog niszowy, pewnie takim pozostanie, ale każdy nowy czytelnik jest mile widziany.

Marcin, gdzie na Składkowskiego, u nas? Mamy kasyno? Widziałem tylko jednorękiego w blaszaku na Wzw, odłączyli go, jak zaczęto w mediach mówić o przerabianych automatach i kontrolach. o
Jakoś nigdy w kasynie nie byłem. Nie lubię hazardu.

Radek a.k.a. Majlomajlo piątek, 13 listopada 2009 20:54:23

A ja zazdroszczę tym, którzy wierzą, że poprzez głosowanie da się coś zmienić w tej materii - zresztą w jakiejkolwiek. Naprawdę, sam czasami też chciałbym być tak optymistyczny.

Niezarejestrowany użytkownik niedziela, 15 listopada 2009 17:40:16

www.annaczyrska.blog.pl writes: Nic nie jest idealne a my możemy tylko komentować lub ignorować. Takie życie a ja szukam okular Ów!

Artur „Jurgi” JurgawkaJurgi środa, 18 listopada 2009 21:10:17

Coraz więcej idiotyzmów wychodzi z tej histerii antyhazardowej. Problemy i wątpliwości sypią się jak ulęgałki. Czy legalne będą loterie fantowe w szkołach? Granie w pasjansa w kafejce? Poker sportowy? Scrabble? A Chińczyk? Można się obawiać, że nie: »»»».

Jak korzystać z funkcji cytowania:

  1. Zaznacz tekst
  2. Kliknij link „Cytuj”

Napisz komentarz

Komentarz
BBcode i HTML niedostępne dla użytkowników anonimowych.

Jeśli nie możesz odczytać słów, kliknij ikonę odświeżania.


Buźki