My Opera is closing 3rd of March

Wyśmiewisko Różności

Dajcie mi punkt oparcia, a wyśmieję wszystko

„Kabaret, albo podła i wstrętna nowomowa”

, ,


Od czego dobrze zacząć tydzień, kiedy ma się po raz pierwszy od dawna parę minut wolnego czasu? No chyba od czepialstwa, żeby nie stracić pazura. Nie, wróć, w zasadzie to wcale nie miałem takiego zamiaru, planowałem raczej coś odprężającego… Ale akurat przed chwilą kolega, którego tak jak mnie, irytuje językowe niedbalstwo i niechlujstwo, podesłał dwie trzy „pierełki” (trzecią już podczas pisania tego akapitu).

• Trochę polityki i udawania
Ło matko!

Wybory do Parlamentu Europejskiego pokazały, że Danuta Huebner cieszy się ogromnym zaufaniem wśród mieszkańców stolicy. Polska komisarz zdobyła bowiem trzeci wynik w kraju (311 tys. głosów) […] politycy nieoficjalnie przyznają się, że pozostanie Huebner w KE [Komisji Europejskiej, gdzie jest komisarzem, zatem nie będzie mogła być europosłem – przyp. Jrg] jest niemal pewne. […] Huebner nie podjęła jeszcze decyzji o ewentualnym zrzeczeniu się mandatu, bo ma na to czas do połowy lipca. Niebawem Donald Tusk ma jednak rozwiązać tę zagadkę i zadecydować, który z oficjalnych kandydatów na komisarzy (Janusz Lewandowski, Jacek Saryusz-Wolski, czy Danuta Huebner) zostanie przez niego zgłoszony do instytucji unijnej. […] Jeśli Danucie Huebner uda się zyskać poparcie premiera i ponownie dostać się do KE, będzie musiała zrezygnować z miejsca w PE. Tym samym jej mandat przypadnie Tadeuszowi Rossowi, satyrykowi, aktorowi i piosenkarzowi […] W ocenie europosła [Ryszarda Czarneckiego] działanie premiera było od początku przemyślane. - PO zrobiła z panią Hubner „deal”. Świadomie wybrano ją lokomotywą, aby zbić na niej kapitał polityczny, a potem postanowiono, że jednak zostanie w KE. To było zrobienie w konia wyborców i potraktowanie ich „per noga”.



Sergiusz Trzeciak, inny politolog, twierdzi jednak, że taka gra polityczna nie jest wyłącznie elementem polskiej specyfiki. – Wiele partii stosuje takie chwyty. Wystarczy wspomnieć o Włoszech, w których na listach do PE również umieszczało się najbardziej popularnych polityków, np. premiera Silvio Berlusconiego, tylko po to, aby ci ustąpili później miejsca innym – mówi politolog i dodaje, że takie postępowanie polityków nie jest niczym dziwnym. – Rozumiem, że niektórzy wyborcy mogą czuć się rozczarowani, ale pomyślmy, że można wymienić dużo więcej nieuczciwych zagrań. Rozumiem, że niektórzy wyborcy mogą czuć się rozczarowani, ale pomyślmy, że można wymienić dużo więcej nieuczciwych zagrań. Na przykład podczas tegorocznych wyborów do PE wielu polskich samorządowców startowało tylko po to, by pokazać się w regionie przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi – akcentuje Trzeciak. *


W skrócie: celowo wystawiono do wyborów mającą poparcie komisarz Huebner, od początku planując, że z mandatu zrezygnuje. Miała jedynie „wciągnąć” do PE słabiej notowanych kandydatów PO. Cóż, life is brutal, że tak będzie, pisano od samego początku i to chyba nie jedyny taki przypadek w naszym kraju. Można powiedzieć, że wyborcy zaakceptowali taki „deal”, ale trudno nie przyznać racji Kazowi, który pisze:

Już wiemy, ze powinniśmy potulnie głosować, słuchać co decyduje góra i cieszyć się, że nas kantują tylko trochę. Bo przecież mogliby bardziej...


Bo partia udaje, że wystawia kogoś do wyborów, wyborcy udają, że w to wierzą… Zupełnie jak w PRL, kiedy wiecznie coś udawano. Coś nie tak, chyba nie na udawaniu ta demokracja miała polegać.

• Trochę ekonomii i języka

[…] dyrektor zarządzający Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) Dominique Strauss-Kahn […] Spodziewamy się, jako MFW, poprawy na początku 2010 roku. Rok 2009 już mamy, wiemy, że jest to zły rok. W skali globalnej wzrost wyniesie minus 1,3 (procent), co jest pierwszym wzrostem ujemnym od czasu Wielkiego Kryzysu. Rok 2010 może być lepszy i oczekujemy poprawy w pierwszej połowie 2010 roku. *


Wzrost ujemy… trochę to jak słynne plusy dodatnie i ujemne. Wprawdzie ja już nieraz słyszałem tego dziwoląga i jestem przyzwyczajony. Nie wiem, czy to gwara ekonomistów, czy po prostu językowe niedbalstwo? Bo na logikę, jeśli taką konstrukcję uznamy, to zaraz równie dobrze można by zacząć mówić „spadek dodatni”.

• Trochę logiki i języka

- Trwało przyjęcie, kiedy grupa talibów złapała pięciu muzykantów, zaczęła ich okładać i niszczyć ich instrumenty - relacjonuje przywódca wioski Merke Khel na wschodzie kraju. Talibowie ogolili muzykantom głowy i zmusili, aby w obecności mieszkańców wioski przysięgli, iż nigdy więcej nie będą śpiewali ani grali na weselach. Mieszkańcy wsi znaleźli muzykantów przywiązanych do drzew dopiero rano, kiedy szli na modlitwy. *


Dziwne, że mieszkańcy znaleźli muzyków dopiero rano, skoro wcześniej (jak wynika z tekstu) w ich obecności przysięgali oni nie grać. A może jednak najpierw ich znaleźli przywiązanych, a dopiero potem talibowie ich pobili za granie? No ale chyba przywiązani do drzew nie mogli grać. Sam już nie wiem. Jakoś nikt z komentatorów nie zauważył tego absurdu, ale może to dlatego, że wprowadzony przez talibów zakaz muzykowania jest jeszcze bardziej absurdalny.

Wiersz na zawsze już niekompletnyBlog Wolny Teheran?

Komentarze

Artur „Jurgi” JurgawkaJurgi poniedziałek, 15 czerwca 2009 20:36:36

Ledwie skończyłem pisać i wysłałem tekst, pojawiły się wiadomości, że może jednak Danuta Huebner zrezygnuje z funkcji komisarza i obejmie mandat. Zobaczymy, tak czy siak budzi to pewne wątpliwości, choć oczywiście to wszystko dla naszego dobra…

Niezarejestrowany użytkownik czwartek, 25 czerwca 2009 22:29:25

Kaz writes: Dzisiaj temperatura spadla w gore, a jutro pewnie wzrosnie w dol... :)

Jak korzystać z funkcji cytowania:

  1. Zaznacz tekst
  2. Kliknij link „Cytuj”

Napisz komentarz

Komentarz
BBcode i HTML niedostępne dla użytkowników anonimowych.

Jeśli nie możesz odczytać słów, kliknij ikonę odświeżania.


Buźki