My Opera is closing 3rd of March

Wyśmiewisko Różności

Dajcie mi punkt oparcia, a wyśmieję wszystko

Powiedzmy: NIE! Żywności genetycznie modyfikowanej

, ,

Dołączając się do chóru głosów potępiających GMO jako niebezpieczeństwo, wymysł Szatana i porubstwo, chciałem pokazać na przykładzie, że żywność modyfikowana genetycznie to zagrożenie dla naszej niewinności. Co to za pomysł, żeby zjadać jakieś DNA, czy inne geny! Przecież to zboczenie seksualne, takie zmutowane warzywa potem czyhają na naszą cnotę, toż to zgroza:

Pomidor GMO


Podobne tematy:
Czytamy zmutowanych dziennikarzy.

Krótki wiersz o życiu • A short poem about lifeSzybki Internet i wolny Internet — przegląd wydarzeń

Komentarze

Niezarejestrowany użytkownik wtorek, 26 maja 2009 16:02:24

Zdesperowany Królik writes: 1. To że "żywność naturalna" sama mutuje i eksperymentuje genetycznie nie jest żadnym argumentem za GMO. Organizmy żywe mutują i tylko niektóre maja szanse przeżyć. O tym co się może stać kiedy do pozornie zdrowego organizmu wszczepimy "nienaturalny" gen mogą się przekonać chory na choroby genetyczne. 2. Problemem GMO nie jest to, że jest zmanipulowana biologicznie, ale to, że nie robi się badań tej żywności. Efektem takiego braku badań w przypadku wielu składników jest to, że niektóre są obecnie wycofywane jako rakotwórcze, a przecież jedliśmy je kilkanaście (jeśli nie więcej) lat. 3. Firmy mogące ingerować w genetykę pożywienia są firmami zasobnymi. Dokładnie wiemy jak działają lobbyści takich firm na polityków wystawiających zezwolenia i tworzących prawo pod takie firmy. 4. Nie widzę nic złego w tym plakacie. Jest mniej zakłamany niż plakaty firm produkujących GMO.

Niezarejestrowany użytkownik wtorek, 26 maja 2009 16:09:48

Zdesperowany Królik writes: http://video.google.pl/videoplay?docid=2045798673072581&ei=oTmbSa3-EoO22wK5lbCODg&hl=pl a tu filmik...

Niezarejestrowany użytkownik wtorek, 26 maja 2009 16:16:26

L writes: Ja siem bojem takiej ci......

Artur „Jurgi” JurgawkaJurgi środa, 27 maja 2009 12:12:42

Ad 1. Jeśli rośliny modyfikowane będą chorować i nie przeżywać, to nie będą hodowane - również podlegają doborowi, tyle że świadomemu i nie jest to również w takim razie argument przeciw GMO. Nie wiem, po co mieszasz tu chorych genetycznie? Żaden gen z rośliny, wszystko jedno czy naturalny czy sztuczny, nie ma wpływu na genetykę organizmów spożywających.

Ad 2. Nie jest prawdą, że nie robi się badań GMO. Bez zaawansowanych badań w ogóle by nie mogła powstać. Jakie "składniki" GMO są rakotwórcze? Jakiś nonsens. Szkodliwe są sztuczne związki chemiczne. Geny w GMO są jak najbardziej naturalne, tyle że pożyczone od innych organizmów. Jeśli dostanę do wyboru: ziemniaki z implementowanym genem odporności na stonkę (zmieniającym smak liścia, żeby nie smakowały robalom) albo ziemniaki opryskiwane pestycydami, to wybiorę te pierwsze.

Ad 3. Argument o zamożności firm jest nieco, wybacz, absurdalny. Firmy elektroniczne też są bogate, czy mamy nie używać nowoczesnej elektroniki, bo lobbują za korzystnymi dla siebie rozwiązaniami?

Z argumentacją, że GMO należy trzymać pod kontrolą, wprowadzanie poprzedzać badaniami, pilnować tworzących je firm — zgadzam się w 200%. Natomiast o ile firmy te tworzą korzystny obraz GMO, o tyle argumentacja większości z przeciwników jest kompletnie od czapy, zatrąca histerią i niezrozumieniem podstawowych faktów naukowych. Brzmi jak argumenty kreacjonistów.
Toż samo tyczy się większości „demaskatorskich” filmów, jakie widziałem: pomieszanie z poplątaniem ala Däniken. GMO, moon hoax i inne bzdety, wszystko w jednym worku – tak, zajrzałem na stronę, która promuje ten film. Można ją potraktować jako humoreskę, albo przykład idiotyzmu, ale nie na poważnie.

Ekosystem Ziemi już dawno przekroczył naturalne granice możliwości wyżywienia. Mamy do wyboru: albo wymordujemy w trybie nagłym 1/3 ludzkości, albo będziemy stosować jeszcze więcej chemii, albo postawimy na dostosowanie roślin. To ostatnie rozwiązanie jest zdecydowanie najmniej szkodliwe.

Jedyne realne zagrożenie ze strony roślin modyfikowanych genetycznie to ich wpływ na ekosystem, w szczególności możliwe rozprzestrzenianie się. Ale przecież normalne rolnictwo też wywiera taki wpływ, a jest on ogromny! „Naturalne” rośliny hodowlane (wcale tak naturalne nie są, naturalne są tylko dziko rosnące) też się rozprzestrzeniają i wywierają wpływ na ekosystem. A tego nikt nigdy nie badał tak naprawdę.

Niezarejestrowany użytkownik wtorek, 28 lipca 2009 22:08:54

Anonim writes: mamy wybór. Czas kiedyś nam pokaże czy takie GMO "straszne jak je malują" przeciwnicy i czy "wszystko złoto co się świeci" jak mawiają zwolennicy :)

Niezarejestrowany użytkownik środa, 21 października 2009 10:46:18

goetia.pl writes: Twoje argumentowanie Jurgi wobec GMO jest bardzo naiwne. Firmy, które produkują patenty na modyfikowaną żywność mają target osiągów finansowych i ani Ty ani nikt z nas nie zajrzy nigdy do nawet jednej kartki z raportem badań gdy będą one przemawiać na niekorzyść modyfikacji. Jest to świetny interes i ludzie, którzy uważają, że mogą mieć wpływ na działania koncernów mogą poprzestać jedynie na gadaniu. Jedyny wybór jaki masz jako obywatel kraju w którym modyfikuje się żywność to kupić sobie działkę i samemu hodować warzywa, bo nigdy się nie dowiesz o innej informacji na temat GMO od jej producentów niż to że jest ok. Tacy ludzie jak my mogą im skoczyć jeśli tylko będą chcieli zarobić to zrobią to i uwierz mi, będą mieć w tyle zdrowie Twoje i Twojej rodziny. Możesz mieć tylko pobożne życzenia by nie postanowili totalnie schrzanić sprawy nie wypuszczą na rynek czegoś po czym będziesz swoje dziecko leczył do końca życia na "dziwną" chorobę oczywiście za swoje własne pieniądze, bo jak wiesz drogie leki nie są refundowane. Możesz mieć tylko nadzieję, bo na nic więcej w tej sprawie nie masz wpływu. Pasuje Ci taki stan rzeczy? Piszesz bloga, by nie mieć na nic wpływu?

Artur „Jurgi” JurgawkaJurgi środa, 21 października 2009 15:22:55

Jeśli moje argumentowanie jest naiwne, to twoje naiwne po dwakroć. Można je zastosować do każdej dziedziny życia i powiedzieć: GMO nie, szczepionki nie, komórki nie, kapitalizm nie, ewolucja nie — i tak bez końca i cokolwiek.

Nie podajesz żadnego argumentu, poza straszeniem.

Zarzut o osiąganie zysków dopiero zaś jest naiwny, naprawdę sądzisz, że jakakolwiek firma pracuje dla idei? Że skoro ktoś na tym zarabia, to oczywiście zaraz wszystko co stworzone jest trujące i śmiertelne? No to chyba musisz w 100% zrezygnować z cywilizacji.

Zdradzę wielką tajemnicę: najlepiej to na tym zarabiają głosiciele teorii spiskowych. Wystarczy na kolanie spisać trochę bzdur z sufitu, postraszyć, użyć kilku naukowych wyrazów, żeby wiarygodnie brzmiało, wymyślić sobie jakiś fikcyjny autorytet (albo wyszukać istniejący, na świecie są ludzie z tytułami firmujący swoim nazwiskiem dowolnie wybraną bzdurę) i już się książeczka, czy artykulik rozchodzi jak świeże bułeczki.
Prostsze i łatwiejsze od pisania science-fiction, a pieniążki dużo większe.

Niezarejestrowany użytkownik wtorek, 24 listopada 2009 13:56:57

wombat writes: och, dziekuje Ci zwolenniku GMO!!! traciłam już nadzieję. Jeszcze raz przeczytam o rakotwórczości GMO albo o tym, że rozsypano kilogramy żywego wirusa świńskiej grypy to się rozpłaczę , pozdrawiam

Niezarejestrowany użytkownik wtorek, 24 listopada 2009 13:57:20

wombat writes: och, dziekuje Ci zwolenniku GMO!!! traciłam już nadzieję. Jeszcze raz przeczytam o rakotwórczości GMO albo o tym, że rozsypano kilogramy żywego wirusa świńskiej grypy to się rozpłaczę , pozdrawiam

Niezarejestrowany użytkownik niedziela, 18 kwietnia 2010 08:33:38

Anonim writes: Argument o konieczności stosowania GMO by wyżywić ludzkość jest niepoprawny, w skali globu produkujemy więcej żywności niż jesteśmy w stanie zjeść. W samych USA marnowanych jest 40% wytwarzanego jedzenia. Problem leży w dystrybucji.

Artur „Jurgi” JurgawkaJurgi niedziela, 18 kwietnia 2010 08:50:53

Żadna dystrybucja nie rozwiąże problemu wyżywienia, skoro a) jedni ani myślą oddać, nawet jak wyrzucają, b) drudzy nie mają często czym płacić.
Poza tym, wedle badań, jakich wyniki czytałem, obecnie nawet wykorzystanie 100% dostępnej dla uprawy ziemi do produkcji żywności nie wystarczy do normalnego wyżywienia całej ludzkiej populacji. Obecnie, już nie mówiąc o przyszłości.
Rozwiązaniem jednego i drugiego problemu jest stworzenie roślin uprawnych rosnących w mało korzystnych warunkach, mających mniejsze wymagania i dających większe plony w porównaniu z nakładami. To oczywiście nie rozwiąże wszystkich problemów, bo pozostają inne (jak choćby brak wody), ale to już inna sprawa.

Niezarejestrowany użytkownik poniedziałek, 24 maja 2010 13:29:36

masrych writes: Artur „Jurgi” Jurgawka + wresycie ktoś normalny wśród tej całej bandy GMO-fobów! Trzęsiączki dostaję jak słyszę lub czytam opinie przeciw GMO - zero konkretów, same paranoje i głupoty. Pracę magisterską napisałam z badań na GMO ale nadal nie wiem, jak ludziom tłumaczyć o co chodzi w modyfikacjach i dlaczego nie są groźne! Ręce i nogi opadają - brak edukacji i wiara w zabobony w naszym kraju to porażka...

Niezarejestrowany użytkownik poniedziałek, 7 czerwca 2010 16:29:08

biomaniak writes: GMO 4 ever!

Niezarejestrowany użytkownik poniedziałek, 30 maja 2011 17:58:22

gm95 writes: jak można być takim debilem i nie chcieć wprowadzenia GMO. prawda jest taka, że rozwój organizmów gen. modyfikowanych: 1) zmniejszy ceny na niemal wszystie produkty spożywcze 2) uczyni pożywienie zdrowszym, z 2-óch powodów: + rośliny GMO są często bardziej odporne na szkodniki, co zmniejsza konieczność korzystania z chemicznych środków owado- i wirusobójczych + rośliny GMO są często modyfikowane tak, by wytwarzały o wiele więcej witamin czy środków odżywczych. skutkiem rozwoju GMO będzie więc LEPSZE JEDZENIE ZA NIŻSZĄ CENĘ. ludzie, zastanówcie się czego chcecie... proszę was.

Niezarejestrowany użytkownik niedziela, 3 lipca 2011 12:24:43

Krzysiek writes: "igdy się nie myję, nie używam wody Wolę kosmetyki ze zmielonej krowy Spryskuję swoje ciało dezodorantami Ubrania posypuję najbielszymi proszkami Piję tylko z puszki benzoesan sodowy Ekstrakty, konserwanty, kwas fosforowy Przy użyciu najnowszej generacji komputera Potrafię zmienić tekturę w hamburgera Robotnicy w fabryce, policjanci na ulicy Złodzieje w więzieniach, artyści w podziemiach Jest prawo i porządek, chcemy pełny mieć żołądek Telewizja nie kłamie, uwierzcie reklamie!" Żywność jest genetycznie modyfikowana nie po to by robaczki jej nie tykały tylko po to by była odporna na herbicydy, któe niszczą robaczki i chwasty. Takie na przykład Monsanto w latach 60 produkowało pestycyd zwący się Agent Orange, którego używano jako broni w Wietnami. Broni do zabijania ludzi rozpylanej z samolotów. Dziś ta sama firma produkuje RoundUp herbicyd stosowany do opryskiwania genetycznie modyfikowanej soji. Co więcej, gmo to w dużej mierze właśnie soja i kukurydza, które są wykorzystywane do produkcji tak zwanego plastikowego jedzenia. Fast foodów, słodyczy, gazowanych napojów itp. Jeśli ktoś nie wie co się dzieje z ludzmi jedzącymi plastikowe jedzenie niech popatrzy na hamerykanów. Genetycznie modyfikowana kukurydza jest również przerabiana na paszę dla bydła idącego później na hamburgery. Problem w tym, że krowy nie trawią kukurydz by wyewoluowały do jedzenia traw co przyczynia się do powstawania w ich żołądkach bakterii E. coli. Bakterie te często przedostają się w drodze obróbki z kałem krowy do partii mięsa, mięso trafia na stół i mamy tragedię. U nas nie jest to odczuwalne, ale Amerykanie mają z tym ogromny problem. Radzę się na poważnie zainteresować tematem zamiast wyzywać innych od debili lub etykietować głosicielami teorii spiskowych.

Artur „Jurgi” JurgawkaJurgi niedziela, 3 lipca 2011 19:32:37

Bakterie te często przedostają się w drodze obróbki z kałem krowy do partii mięsa, mięso trafia na stół i mamy tragedię.



ROTFL. Większych bzdur dawno nie czytałem. No, chyba że sam rozbierasz krowie mięso w drewutni i na dodatek jesz na surowo.

Niezarejestrowany użytkownik wtorek, 21 lutego 2012 04:13:15

Obserwator writes: GMO to wynalazek naszej chorej cywilizacji. W powyższej dyskusji nie wspomniano nic o wpływie tego świństwa na środowisko, czyli o wypieraniu zeń normalnych roślin, wytworzonych przez naturę w ciągu milionów lat. Ale ten argument jak i wszystkie pozostałe nie przekona naiwnych wyznawców rzekomego postępu. Oni wierzą że będzie dobrze bo nie mogą się pogodzić z kryzysową rzeczywistością świata. Optymizm jest równie zły jak pesymizm. Potrzeba realizmu.

Niezarejestrowany użytkownik poniedziałek, 19 marca 2012 23:58:51

Kamkara writes: Przez przypadek wpadłem, ale się przyłączam, rośliny GMO Są szkodliwe ! Pozwolę sobie dosyć "szeroko" wyjaśnić temat, ponieważ to, że nam to sprzedają jest zwykłym eksperymentowaniem na ludziach. 1-Czy wiesz, że manipulują genotypem roślin uprawnych tak, aby były odporne na szkodniki i pasożyty, grzyby ? Ale efekt wcale nie jest taki jak powinien. Te szkodniki przystosowują się bardzo szybko i znów atakują, przystosowują się szybciej, niż roślina może się zmienić. Ludzie nie mogą sobie z nimi poradzić i w efekcie nie zmniejsza się, lecz zwiększa ilość używanych pestycydów, co godzi też np. w pszczoły i inne pożyteczne dla nas owady zapylające rośliny ! Nie mówiąc już o szkodach wyrządzanych uprawom nie-GMO ... To jest jak odporność bakterii na antybiotyk. Ten problem właśnie potrafi się pojawić w związku z grypą. Nowa odmiana, a nie ma jeszcze żadnej szczepionki...tyle, że niektóre np. grzyby zdolne zaatakować są dla roślin o wiele groźniejsze. Ponadto, jeśliby wciąż to "ulepszali" w końcu znajdą się takie pasożyty, że już tylko GMO Ci zostanie i to równo opryskane ! 2-Eksperyment na myszach. Jest on często traktowany przez zwolenników GMO " z przymrużeniem oka", bo w końcu to "tylko" myszy. Ale jakości badań na myszach co do niektórych lekarstw te same osoby nie kwestionują, co jest dla mnie co najmniej ciekawe "no...bo jak działa". No, właśnie. Mysz to w końcu też organizm żywy, też ssak jak i człowiek i niektóre rzeczy można na nich wypróbować w tzw. bezpieczny sposób ;) Badania w Wiedniu dowiodły o spadku płodności tych stworzeń i zmniejszeniu masy ciała. Austriackie wyniki też są wiadome nie od dziś: choroby pierwszego i drugiego pokolenia i bezpłodność trzeciego. Sam jestem świadkiem wielu młodych ludzi chorych na choroby ewidentnie wieku starczego (sic!), których dość młodzi przecież jeszcze rodzice chyba niezbyt przejmowali się tym faktem i bynajmniej nie są to jakieś grubasy a zwykłe dzieciaki w wieku powiedzmy 5-10 lat. Specjalnej kartoteki nie prowadzę ;) ps. swoją drogą fajna likwidacja przeludnienia i jaka "humanitarna" ;) Z reguły nie przychylam się do teorii spiskowych, toteż mogę się domyślać, że może to chęć zysku ? Tylko nie widzę powodu, żeby składać się w ofierze takich pomysłów. No i swoją drogą niezły patent, taki fajny długofalowy "eksperyment" na ludziach, oczywiście nasz rząd nie ma Nic przeciwko. 3-Jak wiadomo większość upraw modyfikowanych należy do koncernu "Monsanto" , który dba o patenty swoich "nasion", a im chodzi o zyski, one są Teraz i to jest najważniejsze. Ale czy ich szefowie wcinają swoje eksperymenty na obiadek ? Szczerze wątpię...notabene są oni też właścicielami największego banku nasion na świecie. Oczywiście przez absolutny przypadek jak mniemam. Ale jeżeli Ci smakuje, to oczywiście "na zdrowie"

Niezarejestrowany użytkownik wtorek, 20 marca 2012 00:14:33

Kamkara writes: no i jeszcze to, polecam, stary filmik, ale jak widać wciąż aktualny. http://www.youtube.com/watch?v=ePhDyDbbO-M choć to pewnie wołanie w głuszy , bo i tak wszystko od dawna wiadomo i kto chce ten wie, reszty nie interesuje

Niezarejestrowany użytkownik poniedziałek, 26 listopada 2012 16:05:10

Krzychu writes: Żywność modyfikowana genetycznie. Może lepiej nie jeść tego? Nasze dzieci mogą na tym ucierpieć. Zwłaszcza te, które urodzą się z jedną gałązką krótszą. dziecinada!

Jak korzystać z funkcji cytowania:

  1. Zaznacz tekst
  2. Kliknij link „Cytuj”

Napisz komentarz

Komentarz
BBcode i HTML niedostępne dla użytkowników anonimowych.

Jeśli nie możesz odczytać słów, kliknij ikonę odświeżania.


Buźki