My OperaGrzech niewiary
wtorek, 19 maja 2009 21:23:13
Jako dziecko zaczytywałem się przygodami Tytusa, Romka i A'Tomka. Pamiętam, jak zazdrościłem Tytusowi, który odkrył kopalnię zegarków, będąc na Dzikim Zachodzie. Cóż za wspaniały biznes: kopać gotowe zegarki i sprzedawać.
No i bałwan ze mnie. Przez tyle lat nic nie zrobiłem, żeby odkryć własną kopalnię. Brak wiary. Tak, to jest to właśnie: brak wiary. I mam nauczkę, rzut beretem ode mnie, w mojej mieścinie, ktoś niedawno otworzył kopalnię telewizorów. O, proszę:
Co prawda może szkoda, że to kineskopowe, a nie LCD albo plazmy, ale może jeszcze uda mu się dokopać do złóż nowocześniejszych sprzętów. Proszę, a tu załadowany wagonik gotowy do odjazdu:
A przecież Bąbelek i Kudłaczek swego czasu odkryli naturalne źródło wody sodowej! Jak tylko ochłonę, biorę szpadel i ruszam w teren. Może uda mi się znaleźć kopalnię laptopów. Albo inne źródło bogactwa i szczęścia. Ssijcie za mnie kciuki.
No i bałwan ze mnie. Przez tyle lat nic nie zrobiłem, żeby odkryć własną kopalnię. Brak wiary. Tak, to jest to właśnie: brak wiary. I mam nauczkę, rzut beretem ode mnie, w mojej mieścinie, ktoś niedawno otworzył kopalnię telewizorów. O, proszę:
Co prawda może szkoda, że to kineskopowe, a nie LCD albo plazmy, ale może jeszcze uda mu się dokopać do złóż nowocześniejszych sprzętów. Proszę, a tu załadowany wagonik gotowy do odjazdu:
A przecież Bąbelek i Kudłaczek swego czasu odkryli naturalne źródło wody sodowej! Jak tylko ochłonę, biorę szpadel i ruszam w teren. Może uda mi się znaleźć kopalnię laptopów. Albo inne źródło bogactwa i szczęścia. Ssijcie za mnie kciuki.
Niezarejestrowany użytkownik # wtorek, 19 maja 2009 21:39:58
Tomektkacz # środa, 20 maja 2009 07:23:52