My Opera is closing 3rd of March

Wyśmiewisko Różności

Dajcie mi punkt oparcia, a wyśmieję wszystko

Wiersz na niedzielę. „Konkursołóstwo”

, , ,

Z przyziemnością mogę ujawnić, że zdobyłem właśnie wyróżnienie w X Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim im. Włodzimierza Pietrzaka. Do konkursu tego mam o tyle sentyment, że równe dziesięć lat temu, kiedy konkurs ten zaczynał, zdobyłem w nim drugą nagrodę, wierszami o filmowych tytułach: „pamięć absolutna” i „kolejność uczuć”. Była to moja pierwsza nagroda poetycka w ogóle, więc tak jakoś, w równą rocznicę złożyłem zestaw, firmując go jako „Człowiek współczesny”. Oddany w ostatniej chwili i napisany w dziesięć minut na kolanie, jak zwykle zresztą. Co prawda nie ma się czym zachwycać, ale jest okazja, żeby wiersz zamieszczony w pokonkursowej antologii zamieścić i tutaj. Może ktoś skomentuje. A może i nie. Zastanawiałem się już nad angielską wersją, ale muszę wpierw znaleźć czas i rozgryźć tytuł. Jak przetłumaczyć tytuł, żeby zachować znaczenia? Zobaczymy jeszcze…


         ludziołóstwo

siadywała w oknie
z wędką uśmiechu
nad wartkim strumieniem ulicy

zbyt była staroświecka
na zanętę kusej kiecki
w stawie disko

przejeżdżające samochody
żłobiły koleiny
zmarszczek

błogosławieni cierpliwi
bo wyczekiwanie jest srebrem —
po jednym włosie za każde westchnienie

łapała czasem puszczane oczka
niestety — w rajstopach

czasem pisała wiersze
wysyłała je pocztą do szuflady

sąsiedzi niechętnie z nią rozmawiali
bo jak tu ufać komuś
kto nie plotkuje o bliźnich

złowić człowieka — przecież to takie proste
ale ona nie chciała prosto

była zbyt staroświecka
a może po prostu ciapowata



Wiersz, jako się rzekło, trafił do pokonkursowej i jubileuszowej antologii (wiersze laureatów z dziesięciu lat, więc dość solidny zeszyt) „Przyjaźń rodzi miłość na pustyni samotności”. Potwornie patetyczny i nieudany tytuł, który zresztą był również hasłem konkursu. Jeszcze nie znalazłem czasu, żeby zapoznać się z nagrodzonymi wierszami, w zeszłym roku nie odpowiadały one moim gustom, delikatnie rzecz ujmując. Co zresztą było powodem napisania tego zestawu, który miał być komentarzem. A także autokomentarzem, jeśli wiecie, o co chodzi.

W antologii tej, podobnie jak w antologii na pięciolecie konkursu, znalazł się mój wiersz z pierwszej edycji: „pamięć absolutna”, kompletnie nietrafnie zresztą, bo wierszem, który przeważył o mojej nagrodzie, jak pamiętam uzasadnienie. była „kolejność uczuć” (o, do diaska, miałem ją tu opublikować w ramach niedzielnych strzępków poezji i zapomniałem, muszę nadrobić). Ale pewnie „pamięć…” było szybciej przepisać, bo krótsza. Podobne kuku zrobiono Jakubowi Werbińskiemu, który wówczas zajął miejsce za mną, któremu wydrukowano znów wiersz „miara błękitu”. Nagrodę zdobył zaś utworem „półwiersz”, który notabene jest genialny i bardziej zasługuje nie tylko na druk, ale i lepszy był od mojego kawałka, moim skromnym zdaniem.


Ach, no oczywiście, przecież wypada wymienić laureatów. Pierwsze miejsce zdobył Mariusz Cezary Kosmala, młody poeta z Legionowa, który – według słów jury – idzie jak burza przez konkursy poetyckie. „Poeta wyśmiany”, jak sam siebie określa. Bardzo pracowity, trzeba zauważyć, wysłał na konkurs aż trzynaście zestawów! Miejsce drugie zdobyła Katarzyna Zychla z Sieniawy Żarskiej, zaś trzecie Katarzyna Dybżyńska ze Świdnika. Nagrodę za wiersz poświęcony patronowi konkursu (Włodzimierzowi Pietrzakowi) otrzymała Jadwiga Mariola Jankowska z Turku. Wyróżnieni to Artur Jurgawka, Magdalena Fitzner, Jerzy Fryckowski, Monika Dudziak, Karol Graczyk, Piotr Gajda, Makary Górzyński, Izabela Krawczyńska, Ryszard Smolak, Czesław Markiewicz, Wojciech Stańczyk, Piotr Fałczyński (w takiej właśnie kolejności wg protokołu). Dużo tych wyróżnień, jak widać, może nawet za wiele?

Jury konkursu to Leszek Żuliński (przewodniczący, od samego początku) oraz Jan Zdzisław Brudnicki i Lech Lament — ten skład funkcjonuje od bodaj pięciu lat.

Co wolno wojewodzieDarwin się mylił? A może jednak nie? Czyli ostatnia deska kreacjonistów jeszcze jest drzewem

Komentarze

Niezarejestrowany użytkownik poniedziałek, 27 kwietnia 2009 19:37:50

axe/ssg writes: przetlumacz, bo jestem ciekawy jak wybrniesz z tego manhunta :)

Niezarejestrowany użytkownik wtorek, 28 kwietnia 2009 15:10:08

www.annaczyrska.blog.pl writes: Ironia po prostu cudowna! Możemy napisać niezłą księgę ironiczną o świecie poetów- nikt na to nie miał odwagi! Ten wiersz mógłby być wstępniakiem!

Artur „Jurgi” JurgawkaJurgi wtorek, 28 kwietnia 2009 17:00:33

Och, pozostałe dwa w zestawie były o wiele bardziej złośliwe. Jeden wręcz nabijał się z konkursów. };> Pewnie dlatego wydrukowano akurat „ludziołóstwo”.

Axe: wredoto ty, teraz użycie tytułu „manhunt” odpada, bo będzie, że nie moje! Neologizm od „fishing/fishery” byłby nieprzejrzysty raczej. Ale mam już pewną koncepcję. To w sumie podobne wyzwanie do „szaropoju jezdni”.

P.S. Nikt nie zauważył, że mam w tytule literówkę! Ale już poprawione.

Niezarejestrowany użytkownik środa, 6 maja 2009 09:34:15

Indianka writes: :)

Jak korzystać z funkcji cytowania:

  1. Zaznacz tekst
  2. Kliknij link „Cytuj”

Napisz komentarz

Komentarz
BBcode i HTML niedostępne dla użytkowników anonimowych.

Jeśli nie możesz odczytać słów, kliknij ikonę odświeżania.


Buźki