My Opera is closing 3rd of March

Wyśmiewisko Różności

Dajcie mi punkt oparcia, a wyśmieję wszystko

Nabazgrolone przygody problematycznego detektywa

, , , ,

Przywołane przeze mnie w nostalgii komputerowe gry tekstowe straciły właściwie całkowicie swoją rolę, chyba praktycznie nikt w nie już nie grywa. Ale mimo to wciąż istnieją w świadomości ludzi, którzy się z nimi zetknęli. Kto grywał, wie: miały one swoją charakterystyczną poetykę, klimat. Mimo, że zniknęły z rynku, wracają jak wspomnienie. Taką próbą przywołania ich motywów jest MS Paint Adventures. W zasadzie nie jest to gra, to bardzo specyficzny internetowy komiks, w którym zrezygnowano z prostego następstwa poprzedni/następny odcinek. Zamiast klikać „następny” klikamy polecenia, jakbyśmy grali w tekstówkę. Do gier odwołuje się też sposób prowadzenia narracji: mamy inventory, czyli spis niesionych przedmiotów, który pokazuje się w odpowiednich momentach, mamy licznik amunicji, czy statystyki bohaterów.
MS Paint Adventures to w tej chwili trzy komiksy, dwa ukończone: Bard Quest (przygoda fantasy) i Jailbreak (ucieczka z więzienia) oraz wciąż kontynuowany detektywistyczny Problem Sleuth. Wcześniejsze przygody posiadały pewną możliwość wyboru kierunku akcji, zbliżając się do gier paragrafowych, w Problem Sleuth zredukowano tę możliwość praktycznie do zera. Ewentualny wybór jest iluzoryczny, bowiem jedna z dróg nieuchronnie kończy się szybką śmiercią i trzeba się cofnąć. Jest to więc w zasadzie stylizowany komiks.
P.S.
You are one of the top Problem Sleuths in the city. Solicitations for your service are numerous in quantity. Compensation, adequate. It is a balmy summer evening. You are feeling particularly hard boiled tonight.

What will you do?



Stylizacja ta jest naprawdę znakomita, rozwiązując problemy bohatera – detektywa czuje się ten klimat zakręconych, zawikłanych zagadek starych gier przygodowych. Pełno jest tajnych przejść, portali, czasoprzestrzennych paradoksów, zaskakującego używania najdziwniejszych przedmiotów. Najważniejszą jednak cechą tej przygody jest jej powalający humor. Już sama fabuła rozbraja, „prowadzimy” bowiem detektywa, który nie potrafi wydostać się z własnego biura. A problemy i przeszkody, jakie mu to uniemożliwiają, powodują opad rąk. Drzwi są zamknięte, szyby w drzwiach nie można rozbić, bo okazuje się naklejoną kartką, gałka od drzwi… a nie powiem. Zadzwonić po pomoc nie można, bo telefon jest rozebrany, a części wyrzucone przez okno. Okno zaś, jak się okazuje, jest fałszywe, na prąd. I tak bez końca. Sejf w ścianie okazuje się falsyfikatem, który chowa z tyłu obraz (znakomite odwrócenie starego motywu), który… a też nie powiem. Pistolet na biurku przy próbie podniesienia zmienia się w klucz („wydawało ci się coś, tu nigdy nie było żadnego pistoletu!”), ale ten klucz posiada licznik amunicji. Biurko też jest podróbą i w ogóle prawie nic tutaj nie jest tym, czym się wydaje. Autor nieustannie kpi z czytelnika-gracza i ze swojego sposobu rysowania. Bo ten też jest charakterystyczny: niedbale nabazgrolona kreska, przy próbie spojrzenia na coś z bliska pokazują się ogromne piksele. W kilku miejscach fabuła krzyżuje się też z innymi opowieściami…
A.D.

Z biegiem czasu styl opowieści Problem Sleuth ewoluuje. Pojawiają się wstawiane obrazy, pojawiają się ekrany z jakichś starych gier (sądząc po grafice na Apple II lub coś podobnego). Pojawiają się rysunki animowane i stopniowo wypierają obraz statyczny. Statyczny komiks staje się animowaną opowieścią, a stylem przypomina gry typu Pokemon z walkami, rzucaniem czarów i wykorzystywaniem najdziwniejszych umiejętności. A opowieść jest długa… i zakręcona. Ponad dwadzieścia długich, coraz dziwniejszych rozdziałów. Sam jestem ciekaw, jak to się zakończy.

anim Zachęcam do spróbowania, ale uprzedzam, że przydatny będzie podręczny słownik angielsko-polski, najlepiej online, bo słownictwo jest dość wymyślne. Kto na co dzień używa takich słów jak pulchritude, czy choćby sleuth właśnie? Ale odrobina wysiłku warta jest efektu, zapewniam. MS Paint Adventures odkrył dla mnie blog Motyw Drogi, za co prowadzącym go szczerze dziękuję.

Zen naprawy odkurzaczaIrracjonalna walka z irracjonalnością

Komentarze

Niezarejestrowany użytkownik czwartek, 12 marca 2009 10:25:27

mart writes: Bu, ale przygody Problem Sleuth właśnie się skończyły.

Niezarejestrowany użytkownik piątek, 23 kwietnia 2010 06:21:26

Sjuks writes: No bomba. Wydostalem sie z biura, to budynek jest zamkniety. Ale jazda. Takich absurdow dawno nie widzialem. Bardziej pokrecone niz Monty Pajton.

Jak korzystać z funkcji cytowania:

  1. Zaznacz tekst
  2. Kliknij link „Cytuj”

Napisz komentarz

Komentarz
BBcode i HTML niedostępne dla użytkowników anonimowych.

Jeśli nie możesz odczytać słów, kliknij ikonę odświeżania.


Buźki