Koszmar fotografa
poniedziałek, 2 marca 2009 23:07:00
Tak, pewnie niektórzy już zgadli, mniej więcej. Na tym zdjęciu, oprócz mamy w tle, znajduje się dwoje dzieci: stojąca dziewczynka, oraz chłopiec, który przebiegł między nią a obiektywem podczas robienia zdjęcia. Zaiste, tani cyfrowy aparat kompaktowy, plus konieczność zrobienia nim atrakcyjnych zdjęć bawiących się na balu dzieci to istny koszmar fotografa – amatora. Bez dobrej lustrzanki to nie warto się nawet przymierzać; już lepiej kupić sobie blok ryskunkowy i kredki. Na szczęście przybyły uzbrojone w Nikona D40 posiłki w postaci redakcyjnego fotografa i mogłem dać sobie siana, siąść i napić się herbaty, patrząc na wygłupy aktorów z krakowskiego teatru Art Re.
Nie, to nie Rumcajs, to król…
…zaś królewna bawi się w lokomotywę.
Komentarze
Elżbieta Dudek (Petz)Ela65 # środa, 7 lipca 2010 15:11:03
kamarekkamien471 # czwartek, 8 lipca 2010 00:15:54
Artur „Jurgi” JurgawkaJurgi # czwartek, 8 lipca 2010 10:11:37
Elżbieta Dudek (Petz)Ela65 # czwartek, 8 lipca 2010 13:35:16
kamarekkamien471 # czwartek, 8 lipca 2010 21:46:57
Artur „Jurgi” JurgawkaJurgi # czwartek, 8 lipca 2010 22:09:07
kamarekkamien471 # piątek, 9 lipca 2010 00:32:13
Artur „Jurgi” JurgawkaJurgi # piątek, 9 lipca 2010 21:54:19
A wracając do zdjęć, akurat wpadł mi w ręce link z 395 przykładami kapitalnych zdjęć robionych telefonem komórkowym (insza rzecz, że wiele nowych komórek ma lepszy aparat, niż aparat sprzed kilku lat…):
gizmodo.com/5576509/395-photos-taken-on-cellphones
kamarekkamien471 # sobota, 10 lipca 2010 00:17:26