My Opera is closing 3rd of March

Wyśmiewisko Różności

Dajcie mi punkt oparcia, a wyśmieję wszystko

Nierealny odstresowywacz

, , ,

W roku 1998 wydano przełomową grę Unreal, której niezwykłej popularności przysporzył dodatkowy tryb gry sieciowej. Rok później firma Epic poszła za ciosem i wydała grę, której to gra wieloosobowa była głównym przeznaczeniem, rozwiniętą i udoskonaloną graficznie wersję Unreala — Unreal Tournament. To zamierzchłe już czasy, ale mimo swojego wieku gra ta ma wielu zadeklarowanych wiebicieli, w tym mnie. Moża wyliczyć wiele cech: niesamowita dynamika gry, doskonale przemyślane bronie i tryby walki, dostępność na Linuksa. Ale poza samą atrakcją gry wieloosobowej moim zdaniem przełomowa była rozszerzalność gry. Razem z grą dostarczano każdemu Unreal Editor: zaawansowane narzędzie do tworzenia dodatków do gry, narzędzie, którym posługiwali się sami jej twórcy. W połączeniu z niezwykłą rozszerzalnością samej gry, której silnik oddzielono od reszty kodu, pozwoliło to fanom na tworzenie czego tylko chcieli. Powstawały więc tysiącami nie tylko nowe postacie, dźwięki, bronie, mapy, tryby rozgrywki, ale całkiem nowe gry oparte na silniku Unreala. Mamy do dyspozycji choćby moda, który zamieniają kosmiczną wyrzynkę w superrealistyczną grę wojenną, całkiem nowe gry z wymyślną fabułą, czy nawet zmieniającą strzelankę w grę lotniczą. Nie można zapomnieć o doskonałej muzyce, a i sama firma Epic dbała o fanów, wypuszczając kolejne dodatki. W przyszłym roku minie dziesięć lat od powstania gry, a mimo pojawienia się dwóch nowszych wersji Tournamenta wielu woli zostać przy tej pierwszej. W tym i ja. Wiele osób krzywym okiem patrzy na takie gry, ale uważam, że niesłusznie. To dla mnie jest na przykład dobry sposób na odstresowanie. Nie gram już regularnie, ale jedna runka akcji, czyli około pięciu minut, pozwala na doskonałe wyluzowanie się, nic tak nie poprawia humoru, jak skopanie kilku tyłków. Robot
Jedna z postaci, które przybyły dzięki dodatkom do gry

Chcąc pograć przez sieć napotkałem jednak na kilka problemów, więc zdecydowałem, że skoro udało mi sie je rozwiązać, to podzielę się tym z innymi.

Ale zacznijmy od początku, jak pograć przez sieć? Zakładam, że mamy już działającą sieć.

Po pierwsze: zakładamy serwer. Jeden komputer musi być serwerem, czyli zarządzać całą grą. Z menu gry wybieramy opcję Multiplayer -> Start New Multiplayer Game. Pokaże nam się okienko identyczne, jak przy wyborze Praktice Session, za wyjątkiem ostatniej zakładki, zatytułowanej Serwer. Na szybko istotna jest tylko jedna: Serwer name, która pozwoli nam nadać nazwę naszemu serwerowi, aby można było go wyszukać i rozpoznać. Resztą można się nie przejmować. Pozostaje nam rozpocząć grę przyciskiem Start (jak normalnie) lub Dedicated (wtedy stworzymy z naszego komputera serwer dedykowany, czyli nie będzie można na nim grać, to może być wskazane przy dużej ilości komputerów/graczy w naszej sieci).
Po drugie: dołączamy się do gry. Na pozostałych komputerach wybierami z menu opcję Multiplayer -> Find LAN Games (znajdź gry sieciowe), po chwili wyświetlą nam się dostępne serwery. Jeśli korzystamy z dużej sieci lub Internetu, to można jeszcze poprzebierać wśród oferujących różne warianty, ale w naszym przykładzie będzie zapewne tylko jeden, stworzony przez nas przed chwilą serwer. Klikamy na nim, chwila na połączenie i… już. Od chwili, kiedy wszyscy gracze się połączą i zameldują (klikną) mamy kilka sekund na koncentrację i… gramy.
Po drugie i pół: korzystając z Internetu wybieramy opcję Multiplayer -> Find Internet Games, to może potrwać dłużej, ale pokaże nam się prawdopodobnie lista wieluset istniejących na świecie rozgrywek, do których możemy się dołączyć (lub nie, bo niektóre wymagają np. podania hasła). Warto zwrócić uwagę na kolumnę Ping — im większy, tym większe opóźnienia w komunikacji, więc gra będzie bardziej przycinać.

Tak wygląda to w przypadku modelowym, niestety, życie bywa mniej różowe. Pierwszy kłopot może się pojawić już w momencie uruchamiania serwera, a powodem mogą być zainstalowane dodatki i rozszerzenia, pojawi się wtedy komunikat typu Failed to load cośtamcośtam. Co z tym fantem zrobić? Wyławiamy z komunikatu ogólną nazwę dodatku, który nie chce współpracować. Trzeba go odłączyć. Szukamy katalogu z grą, np.: jakiśkatalog\UnrealTournament\System\, odszukujemy plik ustawień UnrealTournament.ini i otwieramy go w notatniku. Odszukujemy wszystkie wpisy zawierające nazwę dodatku, u mnie był to m. in. dodatek z zamrażającym pistoletem:

ServerPackages=freezeGun


ServerPackages to rozszerzenia, które są dostępne w grze sieciowej, wyłączając je musimy się z nimi niestety pożegnać, ale trudno, nie ma rady. Wyłączamy je, stawiając średnik i spację przed wpisem:

; ServerPackages=freezeGun


I po kłopocie. Oczywiście można po prostu skasować wpis, ale skasowany trudniej przywrócić. To oczywiście szybki sposób, jeśli nie mamy czasu/wprawy, żeby poprawić wpis i doprowadzić go do używalności. Zapisujemy zmiany i voila! Już nam się gra nie wykłada przy stawianiu serwera.

A co, jeśli po postawieniu serwera nie widzimy go na liście? Zapewne winna jest zapora sieciowa, która blokuje dostęp do komputera. Trudno tu podać jeden przepis, ze względu na różnice w opcjach różnych programów, ale generalnie trzeba zrobić dwie rzeczy.

Po pierwsze, dodajemy grę (UnrealTournament.exe) do listy programów, którym pozwalamy na dostęp do sieci. Większość zapór sama nas pyta przy próbie połączenia, czy chcemy zezwolić na dostęp.
Po drugie, kłopoty może sprawić filtrowanie pakietów danych. Należy odszukać odpowiednie opcje i zezwolić na przepuszczanie połączeń z protokołem UDP na porcie 1900, oraz pakietów typu 3 protokołu ICMP. Te wartości znalazłem, obserwując, co blokuje mój firewall, a odpowiednia opcja pozwoliła od razu dodac je do wyjątków. Warto jeszcze, jeśli zapora dysponuje odpowiednią opcją, zezwolić na te wyjątki tylko wtedy, kiedy uruchamiany jest UnrealTournament.exe.


I już możemy nakopać komuś po dupie. Chyba, że ktoś inny nakopie nam…

Notabene, właśnie w sklepach pojawiło się wydanie kompletu gier z serii Unreal w niewielkiej cenie. Warto zakupić, jeśli ktoś jeszcze nie ma oryginału. Poniżej przykładowa rozgrywka na mojej ulubionej mapie Liandri Central Core.


Przysłowie na sobotęCzy warto było pisać tyle?

Komentarze

Niezarejestrowany użytkownik wtorek, 30 grudnia 2008 21:29:57

axe/ssg writes: oj, ja sam mimo iz mam UT3, chetnie siegam po jedynke. pamietam, ze kiedys ustawilem sesje w carry the flag na importowanej z singlowego unreala mapie noork bez limitu czasowego i ocknalem sie glodny w srodku nocy :) to se ne vrati...

Artur „Jurgi” JurgawkaJurgi środa, 31 grudnia 2008 11:20:51

Dla miłośników klasycznego utka mam dobrą wiadomość: szykuję cykl wpisów na motywach. Będzie śmiesznie i nie tylko. Wygrzebanych starych materiałów powinno starczyć na pół roku cotygodniowych tekstów.

Dopisek: cykl w zasadzie ruszył, zapraszam do kategorii Unreal.

Jak korzystać z funkcji cytowania:

  1. Zaznacz tekst
  2. Kliknij link „Cytuj”

Napisz komentarz

Komentarz
BBcode i HTML niedostępne dla użytkowników anonimowych.

Jeśli nie możesz odczytać słów, kliknij ikonę odświeżania.


Buźki