Ksiądz Jan Twardowski – poetycki ewenement
wtorek, 25 listopada 2008 20:35:13
Był żołnierzem Armii Krajowej, absolwentem filologii polskiej, publikował na łamach Tygodnika Powszechnego, otrzymał nagrodę PEN Clubu za całokształt twórczości, Order Uśmiechu, nagrodę IKAR, Dziecięcą Nagrodą SERCA, nagrodę TOTUS, doktorat honoris causa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego… Ale niezwykłe jest uznanie, jakim cieszył się ze strony zwykłych ludzi, niekoniecznie miłośników poezji. Jako jedyny potrafił tak do nich przemówić. Wydał 22 książki i tomy wierszy.
Czemu o nim wspominam? Cóż, listopad miesiącem poezji jest. Jak pisałem niedawno, w ramach „Dni Kultury Bez Barier” w moim mieście gościła Anna Seniuk, która czytała wiersze księdza Jana. A oto mały fragment dla miłośników poezji:
— powiedziała aktorka w mikrowywiadzie dla gazety.Księdza Twardowskiego miałam zaszczyt znać osobiście, trudno powiedzieć, że przyjaźniliśmy się, ale bywałam u niego w pokoiku, prywatnie, mam szereg książek zadedykowanych dla mnie i za jego życia robiłam nieraz koncerty z jego poezji, ksiądz zawsze prosił mnie o telefon po koncertach. Poczułam się zobowiązana kontynuować dalej tę drogę wprowadzania poezji księdza Twardowskiego do serduszek małych dzieci i starszych dzieci i dorosłych. Myślę, że jest to poeta dla wszystkich
A mnie się przypomniało, że w drugą rocznicę śmierci tego najpopularniejszego polskiego poety (nakładami bije na głowę chyba nawet noblistów) uczniowie Szkoły Podstawowej nr 5 w Turku przygotowali spektakl złożony z wierszy oraz fragmentów wywiadu z księdzem Twardowskim. Powiem szczerze, że podobało mi się to bardziej, niż czytanie pani Seniuk. Nie sposób ocenić z zewnątrz, ile serca i pracy włożyli w to przedstawienie piąto- i szóstoklasiści, ale na pewno mnóstwo. Szkoda, że nie mam większych fragmentów:
Oprawa muzyczna (trąbka, klarnet) była grana na żywo. Mimo młodego wieku aktorzy zagrali naprawdę świetnie… Pewnie dlatego, że w szkole działa prężne kółko aktorskie. Poniżej inscenizowany wywiad, chłopiec gra księdza w podeszłym już wieku. Zauważcie, jak dobrze gra samym głosem:
Wśród wielu podobnych spektakli, które często nużą, zwłaszcza kogoś, kto zawodowo na nich bywa, ten był wyjątkowy. Perfekcyjny, lekki… Ogromnnie dużo pracy musiały w niego włożyć nauczycielki, które przygotowywały uczniów. Widać, że to nie jest jednorazowy występ, tylko systematyczna praca. Większość z tych dzieciaków jest już w gimnazjach… Oby ich talenty nie rozmyły się w nowych szkołach.
Zdjęcie ks. Jana Twardowskiego pochodzi ze strony www.kul.lublin.pl; zdjęcie i filmy ze spektaklu: © Tygodnik „Obserwator”.
Jak korzystać z funkcji cytowania: