My OperaBez uprzedzeń, czyli co można zrobić z romantyczną powieścią epoki wiktoriańskiej
niedziela, 12 października 2008 20:08:18
Jak daleko może posunąć się uwielbienie fanów pisarza (aktora, piosenkarza, filmu – niewłaściwe skreślić)? Niektórych dziwiły próby zarejestrowania religii Jedi, mnie nie zdziwiły. I jak daleko może posunąć się fanowskie i komercyjne eksplorowanie ubóstwianej twórczości? Pomińmy rzeczy skrajne i nieprzyjemne, jak śmierć Johna Lennona z rąk zazdrosnego fana… Bo można znaleźć dużo przykładów zabawnych a uroczych. Jane Austen nie jest może postacią z pierwszych stron gazet, ale od pokoleń, ba, od stuleci ma rzesze swoich wiernych miłośników, a częściej miłośniczek. Jeśli ktoś nie kojarzy, to zwykle wystarczy rzucić kilka tytułów: „Duma i uprzedzenie”, „Rozważna i romantyczna”, czy „Emma”. Tak, twórczość panny Austen to klasyka angielskiego romansu, a chyba nawet światowej powieści w ogóle. W Wielkiej Brytanii, w plebiscycie na najpopularniejszego pisarza dała się wyprzedzić tylko J. R. R. Tolkienowi.
A więc zerknijmy, co przez te lata potworzyło się wokół jej twórczości i jej samej. Oczywiście: ekranizacje filmów. „Rozważna i romantyczna”, „Emma” i „Mansfield Park” – po trzy ekranizacje, „Perswazje” – cztery, to może jakoś nie rzuca na kolana, choć trzeba przyznać, że niewiele utworów tak często trafia na ekran. Ale już „Duma i uprzedzenie” to dziewięć ekranizacji! A w tę sumę nie są wliczone filmy luźno inspirowane, czy np. specyficzne indyjskie ekranizacje powieści, bo romanse Jane Austen cieszą się ogromną popularnością w Bollywood.
Rozważna i romantyczna, czyli Jane Austen w wersji tradycyjnej
Bride and prejudice, czyli Jane Austen po indyjskuNie powinny nikogo zdziwić filmowe musicale (zresztą kręcone w Indiach filmy to zwykle musicale). Ale już respekt budzi realizowany przez grupę fanów musical, który trafia na Broadway! Już w tym miesiącu pierwsze publiczne (jeszcze skrócone) przedstawienie, pod pełnym tytułem „Duma i uprzedzenie wg Jane Austen, sztuka muzyczna”. Nierzadkie są próby uwspółcześnienia osiemnastowiecznej pisarki: zapowiadany jest dziejący się w szkole filmowy musical wg „Emmy” w stylu… hip-hopowym. Łał. Podejrzewam, że takich perełek można wyszperać więcej.
Nie mogło się obyć bez powieści podejmujących tak kochane przez fanów (fanki) wątki. Wśród autorek (same kobiety!) trafiła się nawet cioteczna prawnuczka Jane. W sumie można naliczyć dziewięć powieści. To oczywiście tylko poważne i wydane kontynuacje, na pewno twórczości pisanej przez fanów „do szuflady” jest dużo więcej. Dochodzą też różne biografie, prace na temat… Zresztą, też nie każdą wydawaną komercyjnie twórczość bez wątpienia uznalibyśmy za „poważną”. Co powiecie na przedstawienie Jane Austen jako wampira? Kuriozalne? Nie do wiary? No to zerknijcie:
Ponieważ ostatnio tylko jedna rzecz zdaje się sprzedawać lepiej niż książki o wampirach - książki o Jane Austen, „Publishers Weekly” informuje, że pisarz Michael Thomas Ford sprzedał swoją książkę o „nieumarłej Jane Austen, sfrustrowanej dwustuletnią niemocą twórczą i 116 odmowami opublikowania powieści, jakie skończyła przed przemianą w wampirzycę”. No naprawdę trudno mi cokolwiek dołożyć do tego błyskotliwego pomysłu. — Andrea Walker
Zapowiedziano (na początek?) serię trzech książek – na tyle podpisano kontrakt. Pierwsza już za rok.
Nie można pominąć codziennej aktywności fanów. Co bogatsi mogą sobie na aukcji kupić malowaną miniaturę z puklem włosów ukochanej pisarki. No, ale to wyjątkowy rarytas. A dla zwykłych fanek? Jest organizowany z dużym rozmachem festiwal z paradami, wykładami, balami, nauką tańca, muzyką z epoki… i licho wie, czym jeszcze. Są oczywiście kluby dyskusyjne, są mniejsze zjazdy, gdzie można się spotkać i podyskutować. A co oprócz rozmawiania można robić na takim spotkaniu. Ba, można sobie postawić tarota przy pomocy talii Tarota Jane Austen z motywami i scenami z powieści. Ba, można zagrać sobie w grę planszową na motywach „Dumy i uprzedzenia”, przy okazji sprawdzając swoją wiedzę historyczną na temat epoki wiktoriańskiej. 
Parada na festiwalu w Bath
Talia Tarota wydawnictwa Lo Scarabeo
Gra planszowa „Duma i Uprzedzenie”No mnie już brakuje tylko gry komputerowej. Ale ponieważ gier o flirtowaniu i romansach powstaje dużo, pozostaje nam pewnie tylko cierpliwie poczekać, aż ktoś wpadnie na ten sposób zarobienia pieniędzy. Celują w takich produkcjach Japończycy, więc właściwie niewykluczone, że coś takiego już jest, a nie wiemy. Jak wam wpadnie w ręce gra komputerowa „Duma i uprzedzenie”, to dajcie mi znać.
Inne nawiązania do Jane Austen:
• Teka alternatywna: Rozważna i romantyczna w świecie gry Unreal Tournament.
• Kontynuacje: Recenzja książki „Rozważna i romantyczna oraz morskie potwory”.
Niezarejestrowany użytkownik # środa, 24 grudnia 2008 09:58:30