sobota, 31 stycznia 2009 23:14:54
wiersze, English, poezja, Jurgi
...
ekwiwalencja Ciebie Kasi
wymarzam każdą myślą
każdym słowem zdobywam
marzeniem każdym posiadam
czynem każdym odbieram
samemu sobie
wszechświat w każdym
zakamarku
equivalence of You for Kate
I reverie with every thought
with every word I conquer
with every dream I possess
with every deed I seize
from myself
universe in every
nook
Really old piece of sh… omething. Please notice: I know, what I mean in this poem, a very rare case in such kind of „art”. I'm curious if this will be understandable for others…
środa, 28 stycznia 2009 22:44:21
foto, śmieszne
Ja wiem, dużo się o tym mówi i pisze: praca kierowcy wyścigowego jest ciężka, upiorna temperatura w bolidzie wyciskająca dziesiąte poty, wielogodzinna koncentracja do niemożliwości, treningi, stres, wypadki… Ale żeby aż tak? _____
Pasja (łac. passio - cierpienie, męka) – w religii chrześcijańskiej fragmenty Ewangelii opowiadające o męce Pańskiej – ostatnich 12 godzinach życia Jezusa Chrystusa, od pojmania w Ogrójcu w nocy z czwartku na piątek 7 kwietnia 33 roku do śmierci na krzyżu na wzgórzu zwanym Golgota. Jej rozpamiętywanie stanowi treść nabożeństw drogi krzyżowej i Gorzkich żali oraz liturgia Wielkiego Tygodnia zapoczątkowana jeszcze liturgią Niedzieli Palmowej.źródło: Wikipedia
poniedziałek, 26 stycznia 2009 09:24:12
wideo, fantastyka, filodendryzm, teka alternatywna
...
Historia chwały i moralnego upadku, walki rozumu i emocji, miłości i zemsty, historia zmarnowanej nadziei i zła rodzącego się z poczucia krzywdy i nienawiści — tak można opisać trzy pierwsze epizody Gwiezdnych Wojen. Dobre dziecko, szlachetny choć porywczy rycerz i wreszcie siewca zła — historię Anakina Skywalkera, alias Dartha Vadera zna niemal każdy. Ale większość tylko od frontu. A jak wyglądałaby ta sama historia opowiedziana od kuchni? Dosłownie? Swoją opowieść o walce Jasnej i Ciemnej Strony Mocy o duszę młodego padawana opowie wam dziś jego osobisty bezprzewodowy czajnik. Posłuchajcie zatem…Czytaj dalej…
niedziela, 25 stycznia 2009 10:11:34
wiersze, English, poezja, Jurgi
...
noc się w niej nie dziejenadchodzi krokiem
rozkołysanej bogini
w niej ufność
w niej ufność
tylko do świtu
on przypadł do muru
kocim susem
i patrzy
i patrzy
night is not happening in hershe's approaching with the walk of
swinging goddess
a trust in her
a trust in her
only until daybreak
he loped to the wall
with cat's leap
is watching
is watching
Relatively new poem of mine, rather enigmatic and… you know, what I mean. There are few of this kind. Not a very style of mine, but I find it interesting for me. May be also interesting for others? I hope English translation is not f***ed up. Some other semi-poetry scraps soon, I hope.
sobota, 24 stycznia 2009 12:25:33
motto, filodendryzm, śmieszne, Jurgi
Nigdy nie jest tak późno,
żeby nie mogło się okazać zbyt wcześnie.
piątek, 23 stycznia 2009 22:05:39
ciekawostki
Całkiem niedawno ktoś zachwycał się nad innością i cudownością wrażeń, jakie daje powrót do naszych naturalnych zachowań. Potrawy spożywane rękami smakują ponoć lepiej, nie wiem, ale w wolnej chwili spróbuję. Chodzenie boso po trawie jest cudownym doznaniem – tu się muszę zgodzić, ale trudno jest znaleźć odpowiednią trawę: czystą, bez szkieł, psich kup i tak dalej.Takie ciągoty do natury czasami przybierają w naszej cywilizacji nieco zabawne, a na pewno oryginalne formy. I pokazują ludzką pomysłowość. Nie da się na co dzień chodzić po trawie? Jest na to sposób… Klapki porośnięte prawdziwą, odpowiednio dobraną trawą. To pomysł Japończyków Londyńczyków, oni już mogą sobie takie japonki kupić. Zaskakujące, ale chyba bym chętnie spróbował. Jeszcze bardziej spodobał mi się pomysł naturalnego dywanika łazienkowego, wykonanego… z mchu. Tak, z prawdziwego, żywego mchu. W odpowiedniej podstawce sadzone są różne gatunki mchów, które doskonale sobie rosną dzięki łazienkowej wilgotności powietrza i kroplom wody, jak z nas spadają po kąpieli. I dają podobno wspaniałe uczucie. Ja chcę. Ale w sprzedaży chyba jeszcze nie ma. Może kiedyś będziemy mieli w domach zamiast dywanu rosnącą trawę… A przynajmniej niektórzy. Na razie jednak trzeba się wybrać do lasu lub na inne łono natury. Chciałoby się, żeby chociaż zieleń w mieście była zadbana i czysta.
czwartek, 22 stycznia 2009 20:52:38
porady, informatyka
Nie ma chyba internauty, któremu nie dopiekli spamerzy. Zawalone skrzynki pocztowe, zawalone fora, zawalone komunikatory. Każdy radzi sobie, jak może (albo i nie). Filtry, moderacja, bany… Początkowo traktowałem banem spamerów nękających mnie przez Gadu-Gadu (oraz inne sieci komunikatorów: Tlen, czy Jabber, choć te nie są aż tak nękane, zwłaszcza jabberowcy mają raczej spokój). Na dłuższą metę okazało się przede wszystkim mało skuteczne. Nie dało się objąć listą wszystkich spamerów i naciągaczy. Czy można coś z tym zrobić? Oczywiście, że można. Najprostszą rzeczą, jaką możemy zrobić, jest zgłoszenie spamu tam, gdzie należy. Każdy operator, czy to poczty elektronicznej, czy sieci komunikatorów, czy operator telekomunikacyjny musi mieć komórkę zajmującą się takimi sprawami. Zwykle jest to ustandaryzowany adres e-mailowy abuse@ – dalej nazwa odpowiadającej strony internetowej. W przypadku sieci Gadu-Gadu jest to adres e-mailowy abuse@gadu-gadu.pl. Czytaj dalej…
wtorek, 20 stycznia 2009 22:42:08
okolicznościowe, retroinformatyka, publicystyka
Dziś Barack Obama został prezydentem Stanów Zjednoczonych. Czterdziestym czwartym prezydentem, ale pierwszym czarnoskórym na tym stanowisku. Napisano o tym już dość, o oczekiwaniach i nadziejach, o odpowiedzialności, o przełomie, o roli Martina Luthera Kinga, o nadziei ludzkiej i euforii. Nie będę tego powtarzał. Ale gdzieś, kiedyś, ktoś postawił stopnie, które pozwoliły dojść do tego symbolicznego wyboru: pierwszy czarnoskóry (lub po prostu niebiały) burmistrz, senator, kongresmen.Czytaj dalej…
1 2 3 Następna »